Sojusz starego z nowym
Re: Sojusz starego z nowym
Zuzanko a co się u Ciebie tam pnie po murze? piękne masz te pokoiki ogrodowe a te płotki urzekają elegancką prostotą
- anym
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5322
- Od: 4 kwie 2013, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Grudziadza
Re: Sojusz starego z nowym
Zuzka szczęka mi opadła
zdjęcia rewelacyjne, ta z motylem BAJA! 



- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42365
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Sojusz starego z nowym
Zuziu to ogrody z nas robią japońców, wiem to po sobie!
Poczytaj, bo siewki liliowców to zupełnie nowe kwiaty i czasami śliczne!
I już miałam napisać jakie piękne suche kwiaty to trafiłam na tą zakropelkowaną różyczkę, która jest cudaśna
A motylków u mnie ani na lekarstwo, ale i komary boją się że im d.... zmokną!
Poczytaj, bo siewki liliowców to zupełnie nowe kwiaty i czasami śliczne!
I już miałam napisać jakie piękne suche kwiaty to trafiłam na tą zakropelkowaną różyczkę, która jest cudaśna

A motylków u mnie ani na lekarstwo, ale i komary boją się że im d.... zmokną!
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Sojusz starego z nowym
Na wsi już byłam i nie mogłam sobie odmówić wizyty w miejskim ogrodzie
Liliowce nie tylko piękne, ale i niezawodne 


- zuzanna2418
- 1000p
- Posty: 1525
- Od: 15 maja 2013, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie
Re: Sojusz starego z nowym
monikaa pnie się winobluszcz trójklapowy
Trochę go trzeba było chronić przed zimnem przez dwie zimy (kupa liści usypana wzdłuż ściany sprawiła się nieźle. Pokoiki będą nieco ograniczone, bo gdzieś te kolejne rośliny trzeba posadzić ...
aniu anym dziękuję
motyl się wystawił do fotografii jak na zamówienie 
Marysiu może zatem i ja dochowam się własnej odmiany?
W nocy lało jak z cebra a w ciągu dnia znów gorąc i słoneczko
ewamaj66 liliowce zawróciły mi w głowie, dziś to już był komplety fijoł ponieważ...
...wybraliśmy się do ogrodu botanicznego PAN w Powsinie.
Trochę się rozczarowałam, ponieważ trafić tam bardzo trudno, jeśli ktoś, tak jak my, dawno nie był w tych okolicach. Znaków żadnych. Dopytaliśmy i jakoś dojechaliśmy. Kolejne rozczarowanie- rabaty takie raczej zaniedbane, może to zamierzony efekt naturalistycznych założeń, ale jeśli na roślinę opisaną wspina się powój albo zagłuszają ją chwasty w takiej ilości, że właściwej rośliny już nie widać, to chyba przesada. W alpinarium czytając opisy za nic nie mogliśmy się w gąszczu roślin łąkowych doszukać tych właściwych. Poza tym wiele roślin nieopisanych. Mało starania, żeby ludzi zainteresować roślinami, szczególnie dla dzieci zero atrakcji. Podejście typu "chodźcie sobie i podziwiajcie. Więc ludzie chodzą bardziej jak po parku. Nigdzie żadnych pracowników, nie ma się kogo zapytać (chyba, że się zamówiło zwiedzanie z przewodnikiem) No, ale było wiele momentów, kiedy oczy mi wyszły: rabaty liliowcowe i narodowa kolekcja róż. W pełni kwitnienia i ładnie wyeksponowane. Choć róże trochę zmęczone deszczem i suszą na przemian. Kwiaty pozasychane na krzewach nie zdobią...
No to zdjęcia, w tej edycji liliowce, nie wszystkie rzecz jasna
:
Mam niektóre zidentyfikowane, fotografowałam etykiety, tam gdzie były. Więc jakby co - mogę sprawdzić jakie to odmiany.









aniu anym dziękuję


Marysiu może zatem i ja dochowam się własnej odmiany?

ewamaj66 liliowce zawróciły mi w głowie, dziś to już był komplety fijoł ponieważ...
...wybraliśmy się do ogrodu botanicznego PAN w Powsinie.
Trochę się rozczarowałam, ponieważ trafić tam bardzo trudno, jeśli ktoś, tak jak my, dawno nie był w tych okolicach. Znaków żadnych. Dopytaliśmy i jakoś dojechaliśmy. Kolejne rozczarowanie- rabaty takie raczej zaniedbane, może to zamierzony efekt naturalistycznych założeń, ale jeśli na roślinę opisaną wspina się powój albo zagłuszają ją chwasty w takiej ilości, że właściwej rośliny już nie widać, to chyba przesada. W alpinarium czytając opisy za nic nie mogliśmy się w gąszczu roślin łąkowych doszukać tych właściwych. Poza tym wiele roślin nieopisanych. Mało starania, żeby ludzi zainteresować roślinami, szczególnie dla dzieci zero atrakcji. Podejście typu "chodźcie sobie i podziwiajcie. Więc ludzie chodzą bardziej jak po parku. Nigdzie żadnych pracowników, nie ma się kogo zapytać (chyba, że się zamówiło zwiedzanie z przewodnikiem) No, ale było wiele momentów, kiedy oczy mi wyszły: rabaty liliowcowe i narodowa kolekcja róż. W pełni kwitnienia i ładnie wyeksponowane. Choć róże trochę zmęczone deszczem i suszą na przemian. Kwiaty pozasychane na krzewach nie zdobią...
No to zdjęcia, w tej edycji liliowce, nie wszystkie rzecz jasna

Mam niektóre zidentyfikowane, fotografowałam etykiety, tam gdzie były. Więc jakby co - mogę sprawdzić jakie to odmiany.
































Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję
Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie

moje wątki miastowe i wiejskie
- katharos
- 1000p
- Posty: 3057
- Od: 4 sie 2012, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Sojusz starego z nowym
Trzeba przyznać że liliowce królują i robią piorunujące wrażenie 

- zuzanna2418
- 1000p
- Posty: 1525
- Od: 15 maja 2013, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie
Re: Sojusz starego z nowym
Kasiu tak, to jest ich czas
Ale także róże oszałamiają... Zdjęcia tylko niektórych, ilość naprawdę nieprzeliczona...







































Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję
Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie

moje wątki miastowe i wiejskie
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Sojusz starego z nowym
Zdążyliście na pełnię kwitnienia liliowców
Jednak to róże mnie zainteresowały. Wiesz jak nazywa się ta na ostatnim zdjęciu?

- katharos
- 1000p
- Posty: 3057
- Od: 4 sie 2012, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Sojusz starego z nowym
Z bliska róże zdecydowanie ładniejsze niż z daleka...w dalszych ujęciach jakiś taki bałagan.
Re: Sojusz starego z nowym
te drobniutkie różyczki są przesłodkie, trzeba było patyka skubnąć
- zuzanna2418
- 1000p
- Posty: 1525
- Od: 15 maja 2013, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie
Re: Sojusz starego z nowym
Ewo, to jakaś róża wichury jest, mam foto tabliczki z nazwą to sprawdzę dokładnieewamaj66 pisze:Zdążyliście na pełnię kwitnienia liliowcówJednak to róże mnie zainteresowały. Wiesz jak nazywa się ta na ostatnim zdjęciu?

Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję
Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie

moje wątki miastowe i wiejskie
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42365
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Sojusz starego z nowym
Zuziu mimo wielu zaniedbań widoki piękne! Ja też miałam chęć na wizytę wśród liliowców, ale wybrałam zły dzień bo hodowca był w Wojsławicach. Jeżeli tylko pogoda dopisze pojadę za tydzień, ale i nabrałam chęci na wizytę w naszym krakowskim ogrodzie botanicznym, bo parę lat nie byłam.
- anym
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5322
- Od: 4 kwie 2013, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Grudziadza
Re: Sojusz starego z nowym
Witaj Liliowcowa panienko
Choroba różano-liliowcowa widzę dopadła Cię na dobre!
Wypadu zazdroszczę, zobaczyć w realu te cudowności wow...bajka!

Wypadu zazdroszczę, zobaczyć w realu te cudowności wow...bajka!

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Sojusz starego z nowym
Sprawdź, jeśli możesz
Róże wichury mają często przyzwoitą odporność na mróz 


- zuzanna2418
- 1000p
- Posty: 1525
- Od: 15 maja 2013, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie
Re: Sojusz starego z nowym
Gdyby nie kręcący się zwiedzający, W. z pewnością uszarpałby kawałekmonikaa pisze:te drobniutkie różyczki są przesłodkie, trzeba było patyka skubnąć


Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję
Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie

moje wątki miastowe i wiejskie