Na dzień dobry moja ulubienica Kronenberg - kwitnie w zasadzie bez przerwy i świetnie znosi deszcze
Loki! Maju! Cieszę się, że wam się podobają nie tylko moje zdjęcia, ale także - opisy. Świerszcza muzyka przypomina mi moje dzieciństwo i cieszy mnie niezmiennie. "Prostoskrzydły wirtuoz" to określenie to czysta poezja
Aniu (Aancyk)! Róże to choroba przenoszona drogą forumkową... A wiąz jak razie (odpukać) czuje się znakomicie. Podwiązałam go do palika, podlewam... Będzie dobrze
Igorze! April! Oliwko! Róże kupiłam jako nn pnącą. Wszyscy jednak rozpoznają w niej Westerland, ale pewności nie ma. Kwitnie obficie, kilkukrotnie i ładnie się trzyma mimo deszczów, a do tego pachnie obłędnie.
Beatko! Ogladaj, ogladaj - dziś jeszcze będą nowe....
Maju! Fajnie, że moje różyczki Ci się podobają. Nie są licencjonowane, ale są ładne, zdrowe i ładnie kwitną
Gosiu! Wiem, że i u Was zmiany są kolosalne... Swoje jednak inaczej sie przeżywa. Niedawno marzyłam o domu z ogrodem (jak mówiła moja córka z "serduszkowym" czyli czerwonym dachem). Potem wydawało mi się, że rabatki są niemal cudowne, a w porównaniu z obecnymi wypadają mocno blado. A jak juz porównam je z Waszymi
Małgosiu! Ewo! Ta moja hortensja został kupiona dokładnie 26 lipca. Zatem nie wiem, jak zimuje. Mam jednak nadzieję, że nie tylko przezimuje, ale i w przyszłym roku będzie równie ładna. Już ja się postaram
Oliwko! Również Pinky Winky u mnie rośnie od niecałego tygodnia, bo to prezent imieninowy. Analogocznie jednak, patrząc na Wim's red, chwilę to trwa - dobrych kilka tygodni. Ale jak widać na zdjęciach Pinky ma także różowe pąki kwiatów
Justyno (tynia83)! Wstępuj do mnie jak najczęściej

I uśmiechnij się

Własny dom, uporządkowany ogród, słodka córeczka. Pomyśl, jak wiele już osiągnęłaś
