Moje poprawiacze nastroju :)
-
oksi
- 1000p

- Posty: 1140
- Od: 18 lut 2012, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie
Re: Moje poprawiacze nastroju :)
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 36&t=51384" onclick="window.open(this.href);return false; rosliny Oksi.
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Moje poprawiacze nastroju :)
Ale ładnie u Ciebie.
Śliczny parapet fiołkowy
Śliczny parapet fiołkowy
- mniodkowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4302
- Od: 14 maja 2009, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Moje poprawiacze nastroju :)
o jejciu ależ cudnie - i gloksynia
i hibiskusssss
a ile fiołków
zaczynam się przekonywać, że każdą roślinę TRZEBA odmładzać a matkom pozwolić.. odejść
inaczej
z kwiatków
a hicyntem się ubawiłam
po 1 o tej porze?
a po 2 - strasznie on wielki
zaczynam się przekonywać, że każdą roślinę TRZEBA odmładzać a matkom pozwolić.. odejść
a hicyntem się ubawiłam
Pozdrawiam teraz z centrum... Aga
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
- mmaryla
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3991
- Od: 23 lut 2011, o 13:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec - Zagórze
Re: Moje poprawiacze nastroju :)
Mika,piękny masz fiołkowy parapecik a Hibiskus ma dorodny kwiat w pięknym kolorze 
- AloesIk
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1838
- Od: 23 lut 2011, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Moje poprawiacze nastroju :)
ładna masz Gloksynie , parapet fiołkowy full Wypas . Hibiskus ładnie zakwitł .
Re: Moje poprawiacze nastroju :)
Ja oczywiście w pierwszym rzędzie muszę pochwalić kwitnące,
Gloksynię, Fiołki, Hibiskusy, Sandewillę i fantastycznie kwitnące Phalaenopsisy

Gloksynię, Fiołki, Hibiskusy, Sandewillę i fantastycznie kwitnące Phalaenopsisy
Re: Moje poprawiacze nastroju :)
[quote="mika181"]justus27 mmaryla rapunzel kociara chan-dzia mniodkowa dziękuję
a to parę kuchennych roślinek
Aloesy opuntia i echinopsisy

Peperomki pieprz i resztki moich granatów niestety większość mi padła

Sundavilla czerwona (chyba za rok już nic z niej nie bedzie) i peperomka pixie

Mój mały zielnik: bazylia majranek cebula i lawenda

Nieśmiertelne zielistki

A to dla porównania w jakiej malutkiej doniczce kupiłam campanule 2 lata temu

a tak kwitnie dziś

-- 20 cze 2012, o 16:53 --
Na koniec mój diabełek osłodzony wianuszkiem z koniczynek
[/quote
Jaki diabełek to prawdziwy aniolek jakie grzeczne spojrzenie
a to parę kuchennych roślinek
Aloesy opuntia i echinopsisy

Peperomki pieprz i resztki moich granatów niestety większość mi padła

Sundavilla czerwona (chyba za rok już nic z niej nie bedzie) i peperomka pixie

Mój mały zielnik: bazylia majranek cebula i lawenda

Nieśmiertelne zielistki

A to dla porównania w jakiej malutkiej doniczce kupiłam campanule 2 lata temu

a tak kwitnie dziś

-- 20 cze 2012, o 16:53 --
Na koniec mój diabełek osłodzony wianuszkiem z koniczynek
[/quoteJaki diabełek to prawdziwy aniolek jakie grzeczne spojrzenie
- mniodkowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4302
- Od: 14 maja 2009, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Moje poprawiacze nastroju :)
kwiatki swoja drogą
ale baaaardzo podobaja mi się Twoje parapety - same w sobie... kamienne.. świetne
Pozdrawiam teraz z centrum... Aga
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3665
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Moje poprawiacze nastroju :)
mika, a mi się część zdjęć nie wyświetla, nie wiem czemu. Jest słowo obrazek i link, ale pod nim nie ma zdjęcia. Dlatego nie widzę postępów sundavilli ani zbudzonego hiacynta. Nie wiem teraz, czy to wina mojego komputera czy coś innego... 
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Moje poprawiacze nastroju :)
Diabełek sama słodycz
do tego cudne dzwonki a co do zielistki to nie wiem czy takie odporne mojemu synkowi udało się jedną załatwić na amen ;)
- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3665
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Moje poprawiacze nastroju :)
trzynastko i ja mam ukatrupioną zielistkę na swoim koncie. 
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Moje poprawiacze nastroju :)
hehhe to mu muszę wybaczyć 
- ElleBelle
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 7326
- Od: 5 paź 2009, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Moje poprawiacze nastroju :)
Mieszkanie w kwiatach to jest to a aniołeczek to najładniejszy kwiatuszek 
Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
- mika181
- 500p

- Posty: 678
- Od: 7 wrz 2011, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ok. Oświęcimia
Re: Moje poprawiacze nastroju :)
hen_s, kociara, justus27, mmarylal, AloesIk, eva-, ElleBelle dziękuję
Wiktoria_W chyba za bardzo cieszyłam się ze swoich bluszczy bo z 3 został mi jeden i chyba też padnie, chyba korzenie przegniły bo łodyga robi się czarna potem nóżki liści aż w końcu oklapują i liście... co chwile ucinam w ostatniej doniczce jeden pęd, wymieniłam ziemie i zobacze ale chyba bedzie lipa...
A co do kalanchoe to znowu musiałąm dwa przyciąć przy samej ziemi bo liście to zostały już na samym czubku
aga111 no właśnie ja nie chciałam mu ścinać włosów ale do akcji wkroczyła teściowa bo ciągle narzekała jak to Mikołajkowi gorąco w tych włoskach, powtarzaliśmy z mężem że nie będziemy go obcinać ale że ona nikogo nie słucha i zawsze robi po swojemu bez naszej wiedzy jak był u niej wycharatałamu grzywke (chyba myślała że nie zauważe) żeby jeszcze równo
troche musiałam poprawić ale niewiele z tym się dało już zrobić, w desperacji chciałąm sięgnąć po maszynke ale wstrzymałam się i po 10-tym pójdziemy do fryzjera tylko że ten mój mały terrorysta może nie dać się obciąć i wtedy to już chyba zostanie maszynka
oksi dziekuje a co do avocado to ciągle się na mnie boczy i nie chce normalnych liści puszczać tylko co chwile czernieje ja je ciach ono znowu puszcza listeczki za chwile znowu czernieje to ja je znowu ciach i tak w kółko. zobaczymy kto wygra
mniodkowa hiacyntowi dałam już spocząć i nie podlewam a kwiatuszek już dawno padł ale pomimo tego że był mały to pachniał okropnie
a parapety to już teście wybierali jak się 20 lat temu budowali, ja tam wole drewno
rapunzel mi czasem też się nie otwierają zdjęcia i nie mam pojęcia czemu
Dorotak on tak tylko słodko wygląda
trzynastka zielistki jeszcze nie udało mi się ukatrupić ale na wszystko pewnie przyjdzie czas
Wiktoria_W chyba za bardzo cieszyłam się ze swoich bluszczy bo z 3 został mi jeden i chyba też padnie, chyba korzenie przegniły bo łodyga robi się czarna potem nóżki liści aż w końcu oklapują i liście... co chwile ucinam w ostatniej doniczce jeden pęd, wymieniłam ziemie i zobacze ale chyba bedzie lipa...
aga111 no właśnie ja nie chciałam mu ścinać włosów ale do akcji wkroczyła teściowa bo ciągle narzekała jak to Mikołajkowi gorąco w tych włoskach, powtarzaliśmy z mężem że nie będziemy go obcinać ale że ona nikogo nie słucha i zawsze robi po swojemu bez naszej wiedzy jak był u niej wycharatałamu grzywke (chyba myślała że nie zauważe) żeby jeszcze równo
oksi dziekuje a co do avocado to ciągle się na mnie boczy i nie chce normalnych liści puszczać tylko co chwile czernieje ja je ciach ono znowu puszcza listeczki za chwile znowu czernieje to ja je znowu ciach i tak w kółko. zobaczymy kto wygra
mniodkowa hiacyntowi dałam już spocząć i nie podlewam a kwiatuszek już dawno padł ale pomimo tego że był mały to pachniał okropnie
rapunzel mi czasem też się nie otwierają zdjęcia i nie mam pojęcia czemu
Dorotak on tak tylko słodko wygląda
trzynastka zielistki jeszcze nie udało mi się ukatrupić ale na wszystko pewnie przyjdzie czas
- mika181
- 500p

- Posty: 678
- Od: 7 wrz 2011, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ok. Oświęcimia
Re: Moje poprawiacze nastroju :)
No to teraz trochę zdjęć
Szczawik dostał miejsce trochę dalej od okna i ciut się wydłużył

Moja jedyna hoja zakwitła kilkoma kwiatami i pojawiają się nowe
(mam zamiar powiększyć kiedyś swoją kolekcje bo zakochałam się w tych roślinkach)

Bluszczyk dostał drabinke i musiałam go zdjąć ze wschodniego okna bo trochę paliło listki

A to mój ostatni bluszczyk który też chyba skończy żywot... korzenie chyba przegniły i z 3 donic została mi jedna i łodyżki też zaczynają czernieć
chyba za bardzo zachwalałam się nimi

a tak wyglądały ...

No i moje pierwsze próby ze skrętnikami, z 3 listków padł jeden dwa się przyjęły choć po długim długim długim czasie i lekkim podgniciu, sprawdziłam dwie metody i jak widać ta po prawej zadziałąłą szybciej

Rhipsalis od Filigramowej ładnie się już ukorzenił i zaczyna zasuwać we wzroście do przodu

No i anginka po wielu wielu przejściach z moim synkiem który wielokrotnie ją łamał i obrywał liście a teraz paradoksalnie musi stać w jego pokoju bo jest najjaśniejszy
ale chyba sie do niej przyzwyczaił bo maltretuje ją coraz rzadziej a niestety w oknie się nie zmieści a na komode czy szafe jest za wysoka więc musi sobie poradzić na małej szafce młodego

Szczawik dostał miejsce trochę dalej od okna i ciut się wydłużył

Moja jedyna hoja zakwitła kilkoma kwiatami i pojawiają się nowe

Bluszczyk dostał drabinke i musiałam go zdjąć ze wschodniego okna bo trochę paliło listki

A to mój ostatni bluszczyk który też chyba skończy żywot... korzenie chyba przegniły i z 3 donic została mi jedna i łodyżki też zaczynają czernieć

a tak wyglądały ...

No i moje pierwsze próby ze skrętnikami, z 3 listków padł jeden dwa się przyjęły choć po długim długim długim czasie i lekkim podgniciu, sprawdziłam dwie metody i jak widać ta po prawej zadziałąłą szybciej

Rhipsalis od Filigramowej ładnie się już ukorzenił i zaczyna zasuwać we wzroście do przodu

No i anginka po wielu wielu przejściach z moim synkiem który wielokrotnie ją łamał i obrywał liście a teraz paradoksalnie musi stać w jego pokoju bo jest najjaśniejszy



