Jacku, kapusta tylko jedna się uchowała. Druga jest mała i niezbyt efektowna, a dwie pozostałe zostały tak pożarte przez gąsienice, że musiałam je wyrzucić.
O chryzantemach nie wiedziałabym, gdybym tego gdzieś nie przeczytała. Jak będę miała więcej czasu, to poszukam, może znajdę. Wtedy upublicznię to "znalezisko"
Jadziulek, bez wątpienia dlatego!

Ale lepiej na wszelki wypadek okryć ;)
Tosiu, aleś Ty niecierpliwa!

Już mówię:
dawno temu, jak jeszcze nie miałam żadnego doświadczenia i pojęcie o ogrodnictwie niewielkie, zdarzyło mi się kilka razy przykopać świeży obornik. Do dziś trafiam czasem na takie miejsca, jak głębiej pokopię, z których wykopuję ten obornik nieprzerobiony, za to cały pokryty białą pleśnią. Nie wiem, jaki on może mieć wpływ na rosliny, które dotrą do niego korzeniami, ale wolałabym tego na swoich nie sprawdzać.
Grażynko, ale z Ciebie spryciula
Tylko gdybym miała do Ciebie tachać to, co Asia ma ode mnie zabrać, to bym się do autobusu mogła nie zmieścić
Izulku, odpowiedź jest kilka linijek wyżej
Asiulek, przecież wiadomo powszechnie, że nie ma głupich pytań, co najwyżej odpowiedzi

Gratuluję posadzenia 7 róż

Ja mam kilka do przesadzenia, ale nie mogę się zdecydować, bo jak to zrobić, jak one mają jeszcze pąki i lada moment mogą je otworzyć?
daffodil pisze:(...) myśle, że w przyszłym roku dam radę więcej niz jeden raz - może ze dwa
Nie chciałam naciskać, ale na taką odpowiedź liczyłam!
A jeśli masz potrzebę porozumieć się z kimkolwiek w moim wątku, to rób to bez
krępacji, bardzo proszę!
