Zwariowana ta pogoda a może normalna tylko ja za dużo od niej wymagam.
No ale jak tu pracować kiedy najpierw było tak
a za chwilę juz tak
(czyżby ten dym coś oznaczał?
)
Nie wszystko udało sie zrobić, wszystko nagle stało sie buszem... znów mi się nie podoba
Pozbierałam tylko trochę i w domu pierwsze mrożoneczki zrobiłam.
Chyba czas pomysleć o jakiejś rewolucji rabatkowej
Zbyszku (ZbigniewG) no do starości to Ci jeszcze ten tego
Podrzucić troszeczkę?
Ewuniu (ewkapaw) będę w środę w wiadomym miejscu i jak będzie zaraz ją przygarnę.
Reszta na PW.
Bogusiu (bogusia177) "pomarańczka" im bardziej zimą dostaje w zadek tym piękniejsza jest latem.
Kocham ten żarówiasty kolorek na powitanie.
Zbiory będą nawet nawet no chyba, że ... nie żadne "chyba, że".
Grażynko (kogra) jedz na zdrowie.
Czeresienki wprawdzie z gałęzi sąsiadowej ale na mojej stronie
Westerland jeszcze odbije i pokaże co potrafi, zobaczysz. Ja swoje musiałam podwiązać, szły jak im się podoba a nie jak pańcia by chciała.
Aguś (AGNESS) częstuj się proszę.
Dziś siedząc i dumając wpadłam na pomysł, który oczywista sprawa odgapię od Ciebie...
Muszę tylko wpisać wsio w mężowy kajecik. ;-)
