Lucynko, Kasiu, Basiu dziękuję
Justynko jeśli Ci się podoba to jak ajbardziej zachęcam do wykorzystania, pomaga jednak zaoszczędzić trochę miejsca
Agnieszko wszystkie kosze kupiłam u nas na targu, mam zaprzyjaźnone małżeństwo, które plecie takie cuda i w przystępnej cenie. Generalnie zawsze u nich kupuję i mam jakby z góry bonifikatę

A niespodziankę już pokazuję

ale wpierw troszkę wprowadzenia...
Kiedyś kupiłam na allegro phalaenopsisy po kwitnieniu, jak się okazało,z powodu mojej nieuwagi musiałam niektóre reanimować. Z pięciu zakupionych sztuk ocalały 4 i w sumie wszystkie już kwitły. Ten ostatni długo zastanawiał się czy pokazać buźkę choć jeśli chodzi o kondycję najmniej ucierpiał. Teraz się nie dziwię. Dla mnie to cudo, zdjęcia nie oddają całkowicie jego piękna gdyż na nich jest żółciutki a w rzeczywistości zielony z lekką nutką żółtego. I do yego jest woskowy

A oto on:
Najpierw rozwijający się pączek
I już rozwinięty
............................................................
............................................................
............................................................

.

Na żadnym ze zdjęć nie ma rzeczywistego koloru. Mam nadzieję,że jak rozkwitną wszystkie pąki i będzie lepsze oświetlenie i tło to postaram się spróbować uchwycić na zdjęciu jego cudny kolorek.
A teraz moja nowość. Pojechałam do LM tylko kupić kosiarkę i prezent dla bratowej na rocznicę a wyszłam z taką pachnącą pięknością
Oncidium Mieke von Holm

....
Tutaj razem z
Paphiopedilum maudiae vinicolor
..............................................
I na koniec jeszcze portret Paphio
