Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
vita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1272
Od: 5 sie 2009, o 20:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2

Post »

Gosia! Ale widok- ostatnie zdjęcie! Widzisz, niewielki ogród ma same zalety, cztery godziny wystarczyły Ci na ogarnięcie go (nie liczymy, oczywiście czasu potrzebnego na oskubanie z liści różanych krzewów) I cebulowe posadzone...dobrze Ci :lol:
Mam przeczucie, że nie pożałujesz zaszczytnej funkcji w radzie rodziców, o ile nie zostaniesz sama na placu boju :;230
I proszę nie strasz nas zimą (te spodnie na sanki, we wrześniu, to chyba nadgorliwość a może złośliwość?!)
Pozdrawiam, Wiktoria

Tak to się plecie...
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6498
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2

Post »

Oj... Iza... no co ja piszę? ;:14
Miało być Peace nie Troika :lol:
Tak czy inaczej - chwilowo moja faworytka: piękny kwiat, subtelny zapach, zdrowa jak rydz...
Jej różowa siostrzyca też powtarza obecnie i zaczyna nabierać formy...

Vita... zdjęcie zostało zrobione PRZED :;230
W tym niewielkim ogródku latałam dziś, jak, nie przymierzając, kot z pęcherzem :evil:
Są zmiany, z jednych jestem bardzo zadowolona, inne... no nie wiem...
Trzeba mi jeszcze żwirku, kory... i trochę nowych roślin :;230
Róż też :wink:

Pracowita była ta niedziela, po wycieczkowej sobocie (Międzygórze, wejście na Igliczną, zdjęcia będą jak je zgram... kiedyś)
Padam... i spadam :wink:

PS. No i spadłam :lol: do Gorzatkowa... gdzie i Was zapraszam :D
Awatar użytkownika
artam
1000p
1000p
Posty: 3793
Od: 26 paź 2008, o 00:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2

Post »

gorzata76 pisze:Trzeba mi jeszcze żwirku, kory... i trochę nowych roślin :;230
Róż też :)
A komu nie trzeba? :;230
Widzisz, olatałaś się, ale efekty są, ja się olatam i dalej więcej przede mną niż za mną... :(
X_r-o
---
Posty: 2226
Od: 25 lis 2005, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2

Post »

Skąd Ty takie lato wytrzasnęłaś???
Awatar użytkownika
takasobie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9833
Od: 1 mar 2009, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2

Post »

W jesiennym słońcu (choć to jeszcze w zasadzie lato) Twoje kwiaty pięknie wyglądają. Ja tam lubię ten okres tak samo jak wiosnę. Ziemia tak pachnie jak w górskim lesie i słońce tak cieplejszym światłem świeci :-)
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
magdala

Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2

Post »

gorzata76 pisze: Czy ja się już pochwaliłam, że zostałam wybrana na przewodniczącą trójki klasowej? :wink:
Ciekawe, kiedy pożałuję ;:224
Ta zaszczytna funkcja była moim udziałem przez 6 lat u starszego dziecka- nigdy potem nie dałam się w to wrobić ponownie...
I to nie o to chodzi,że z lenistwa czy coś - ja bardzo chętnie udzielam się w szkole ,ale jak już zostaniesz oficjalną
przewodniczącą- właściwie sama organizujesz wszystko...
Chociaż w naszej trójce była babka,która potrafiła "wziąć do galopu" pozostałych rodziców.
Ale ona miała takie dyktatorskie zapędy ( a może powinnam napisać- zdolności) :D
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6498
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2

Post »

Witam :wit
Dziś momentami było naprawdę ciepło... po baaardzo chłodnej nocy (rano było 3 do 5 st. :roll: )
Liście już wirują w powietrzu... chryzantemy zaspały i dopiero w pączkach...
Jesień... nieuchronnie nadciąga...
Z braku żwirku roboty nie postępują, ale nic straconego...
W Biedronce zakupiłam różyczkę - miniaturkę... niech cieszy oko w domu...
Jest dobrze :wink:
aleb-azi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3833
Od: 29 gru 2009, o 18:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krakowa okolice
Kontakt:

Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2

Post »

Jesień tak... i owszem... pogodziłam się... Ale opowiadanie o mrozie za tydzień... jest Gorzatko okrucieństwem.
Nadarabiam sobie po troszku zaległości w Twoim wątku... Jeszcze mi dużo zostało :oops:
Ps.
Moje komary prosiły, żeby pozdrowić Twoje komary. Co niniejszym czynię :D
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2

Post »

Spśród zdjęć "z wczoraj" najbardziej przypadło mi do gustu zdjęcie heliotropu z ... no z czym? :roll:
No i ostatnie, które sprawia wrażenie fotki z dużego ogrodu. Goś, dokonałaś cucu w swoim małym ogródku ;:215
Awatar użytkownika
100krotka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5427
Od: 2 gru 2008, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))

Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2

Post »

Jaki mróz, no jaki mróz, ja się pytam! ;-) Mamy globalne ocieplenie, walczymy z nim wyłączając żarówki i od razu widać efekty :;230

Tulipany też posadziłaś? Mnie się jeszcze nie chce :;230
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
x-d-a

Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2

Post »

Gosiu, moje komary już jakieś takie ogłupiałe - są, a jakoby ich nie było...Snują się i nie gryzą :P
Mróz? jaki mróz? u mnie dzisiaj od rana słoneczko i solidne 20 stopni ;:3
Tulipany jeszcze spokojnie mogą poczekać do października, ale narcyzy już bardzo proszą, żeby je posadzić - dłużej się ukorzeniają :D
Miłego dnia, Matko-Polko :wit
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6498
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2

Post »

W końcu dotarłam do siebie :lol:
Po kolei zatem:
Iza-alebciu... "ja nie ftrafę, ja pfestfegam", jak mawiał pewien doktor w jednej z powieści autorstwa nieocenionej Musierowiczowej :lol:
A jako że telewizji nie oglądam, powtarzam tylko, co forumki mówiły o proroctwach niejakiego Kreta ;:224
Nie lubimy kretów...
Chciałam namówić moje komary, żeby odwiedziły rodzinę w Małopolsce, ale czeguś niechętne :;230

Izuś... heliotropy tulą sie do roślinki noszącej miano srebrzeń, choć zwanej również złocieniem... wdzięczne to to, aczkolwiek nie przetrzymuje naszej zimy...
Z cudami nie przesadzajmy :oops: ot... troszkę podniosłam estetykę otoczenia...

Aga... obawiam się, że za jakiś czas może mi się na przykład nie chcieć chcieć :;230 więc działam zawczasu... po co się potem zmuszać? Wyłączać żarówki? No tak... jak był dziesiąty stopień zasilania, to potem się sypnęło bobasków :lol:
Tylko jak to wpłynie na globalne ocieplenie? Toż to więcej dwutlenku węgla w atmosferze...

Dalu... moje insekty jeszcze krwiopijcze, choć już nie tak agresywne.
Przyznasz jednak, że takie snujące się na poziomie twarzy maleństwa nieco uprzykrzają ogrodowe chwile?
Noc na szczęście była już cieplejsza... a i dzień całkiem przyjemny ;:3

Rzutem na taśmę udało mi się jeszcze coś porobić...
Wysypałam żwirek dowieziony przez M-ka, przez co optycznie powiekszył się placyk stoliczkowy...
Posadziłam wrzosy... bo właśnie... w Biedronce wyprzedawali dziś po 0,99 zł za sztukę... bidulki, ale jeszcze rokujące...
A jako że u mnie te roślinki zwykle nie są trwałe, małym kosztem zafundowałam sobie całkiem sporą sezonową kępę...
Akurat w miejscu, które uwolniło się po ostatnich przemeblowaniach i czeka na azalie japońskie - a te, jak wiadomo, najlepiej kupować na wiosnę, kiedy widać kolor kwiatów...
W takiej samej cenie były również niewielkie doniczki bladożółtych chryzantem - udało mi się wybrać dwie w nienajgorszej kondycji... zawsze to kolorowy akcent na obrzeżu połaci, która już czeka na róże...
A róże właśnie zamówiłam na all u bogdana... dojdą jeszcze flashowe... będzie ładnie... mam nadzieję ;:224
Awatar użytkownika
artam
1000p
1000p
Posty: 3793
Od: 26 paź 2008, o 00:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2

Post »

No tak, tyle narobiłaś w ogrodzie, a dokumentacja zdjęciowa gdzie? ;:65
Róże od bogdana...flash jeszcze nie wystawia...A czas jakby już najwyższy, może zwinął interes...Ja niby już nic nie kupuję, ale obejrzeć można...
Też przeczuwasz jakiś brak chcenia, niechcenie? Mnie coś takiego nachodzi...Dziś siłą wygoniłam się na działkę, bo taki jeden głos skądś dochodził: nie jedź, posiedź sobie w domu...Zwalczyłam pokusę, ale nie była ona taka niemiła! :shock:
Awatar użytkownika
riane
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 920
Od: 24 lut 2008, o 12:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: otulina Kampinosu (mazowieckie)

Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2

Post »

Złocień przemarza? To niedobrze. Właśnie nabyłam 3. :evil:
Agata
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2

Post »

Gosiu, nie bądź taka skromna. Jak mówię cud, to cud! :D
Może nie jest cudem to, co zrobiłaś ze swoim ogródkiem, ale to, w jakim czasie - cudem jest na pewno! ;:333
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”