Ogród pod wierzbą 3

[Locutus]

@ Kuneg – Ano fakt, że arizemy nie cierpią gleby zasadowej (a może raczej powinienem napisać „arizemy bardzo cierpią na glebie zasadowej”)… Długo w takich warunkach nie pociągną.

Ja też mam niekwitnącą glicynię. Aczkolwiek ona nawet wyroku się nie przestraszyła – po bardzo drastycznym cięciu w sierpniu zeszłego roku, ciągle produkuje tylko i wyłącznie liście. Trzeba będzie ją w ogóle pod topór.

@ Magry – Poczekaj, poczekaj. Akebia potrzebuje paru lat na aklimatyzację, ale jak się już przystosuje do ogrodu, staje się bezwzględnym terminatorem, któremu przyświeca motto „uczyńmy świat akebią”. I zacznie ci wysyłać na wszystkie strony niemal bezlistne (a więc trudne do wypatrzenia) wielometrowe rozłogi na poziomie gruntu, regularnie się ukorzeniające… I zacznie oplatać wszystko co jest do oplecenia dziesiątkami pędów… Chociaż ona jeszcze i tak zachowuje jakąś przyzwoitą gęstość tak, że raczej nie powinna zadusić krzewów, po których się pnie.

Pozdrawiam!
LOKI

[magry]

To dobra wiadomość bo jej zadaniem jest oplecenie uschniętego świerka.

[lojka 63]

Martuś u ciebie kwiecie jak w lecie ,cała masa kolorków i odmian,nie wiem kto jest w stanie za tobą nadążyć. Tulipanowy czar ,niesamowity i te różne inne kwiaty,piwonie dostają coraz większe paki tylko ciepło się zatrzymało i nie prędko do nas zawita.U mnie wschodzą na górce buraczki marchewka ale turkuć już tak zorał całe grządki że nie liczę na przetrwanie siewek,jak zniszczy wszystko to dosadzę cebuli i może coś większego co przetrwa wygryzanie turkucia,niestety nie jestem w stanie tam polować na niego.Bób już kwitnie może przetrwa jak będą przymrozki muszę go okryć bo szkoda zniszczyć.Szybko nadchodzącego ciepła Martuś.

[Igala]

Cudownie u ciebie jak w raju!!! Mam nadzieje że przymrozki cię ominęy!! Ja mam żywokost rosyjski i używam go jako nawóz; a twój sercowaty tez tak można?

[jarha]

Witaj Martusiu, czy ten zagonek bodziszka żałobnego masz w cieniu? Mój ma dostęp do słońca kilka godzin w ciągu dnia.
Śliczne masz te niebieskości - glicynie, kamasje, powojnik, barwinki, wszystkie w podobnym odcieniu. I cudny kolorek piwonii
Ciepełka dla Twoich roślin

[marta64]

Janku, akebia u mnie rośnie w półcieniu, to znaczy, dół ma w cieniu, ale pędy już w słońcu, ale to nie ma znaczenia, są po prostu dwie - o jasnych i ciemnych kwiatuszkach i ja mam jasne . Mam ją od niedawna, ale przyrosty ma spore , tylko większość rocznych wycięłam suchych.

Soniu, . Ten bodziszek, ma chwile, że zachwyca i takie, kiedy ze złości i obiecuję mu wywalenie z ogrodu, za wszędobylskie siewki.
Dlaczego boisz się kamasjii? To dzika roślina, rośnie jak chwast, a że u Ciebie wszelkie cebule mają się świetnie, to i ona da radę.
Soniu, kropla drąży skałę . Mam koleżankę, której dawałam rośliny każdego roku, i ciągle "coś" się z nimi podziało, że za rok znowu chciała to samo, a teraz wszystko rośnie u niej lepiej niż u mnie.

Loki, to musisz tej glicynii właśnie głośno zapowiedzieć zagładę, to może się wystraszy, jak moja? Nawet myślałam, że ona sama padła, bo wyjątkowo martwo wyglądała, aż nagle pojawiły się puchate pączusie. . Tnij mocno na "drzewko", wtedy nie zajmuje dużo miejsca, a może w końcu dorośnie do kwitnienia? Widocznie też masz siewkę i potrzebuje trochę czasu.

Jolu, w lecie, to u mnie w ogrodzie już tylko zielono , bo to ogród wiosenny.
Nie znam osobiście turkucia, na szczęście, ale koleżanki je mają i warzywa też. On jest najgroźniejszy dla siewek, przynajmniej nie zżera korzeni, to zawsze coś tam Ci wyrośnie. A próbowałaś zwabić je do pułapek ze świeżym obornikiem końskim? Podobno to działa!

Iguniu, dziękuję w imieniu raju .
Pewnie sercowaty też nadaje się na gnojówkę, w końcu to żywokost. Nie używam go, bo mam też ten rosyjski, a sercowaty jest niziutki i zaraz zniknie, aż do następnej wiosny. Nie sadziłam go, najwyraźniej przyniosły mi go ptaki, to i niewiele o nim wiem.
Ostatnie przymrozki, w moim buszu niegroźne. W prognozie, już ich nie mam więcej, ale te wcześniejsze, przerzedziły owoce i liznęły kilka lilii.

Halszko, ten zagonek akurat w półcieniu, ale mam go też w słońcu, i jest taki sam, więc mu nie robi różnicy. Mam też krzaczek w zupełnym cieniu, bez grama słońca i też mu tam dobrze, zresztą sam chciał.
Niebieskości dziękują za pochwały , piwonia też dziękuje , a ja za wszystko, zwłaszcza mnóstwo chryzantem!

Orliki słabiutko w tym roku




Za to kalina, chce być wyższa od jarzębiny!




Bodziszek korzeniasty


Amsonia


Pierwsza róża


Firletka poszarpana


Trochę zapachu






Tulipany jeszcze podniosły się po burzy na pożegnanie.

[Ewelina7]

Dzień dobry, Marto!

Pierwsze piwonie przeżyłam, ale róże? już? Ależ gnasz...
Ale pięknie gnasz, nie da się ukryć

I nie wierzę, że Twój ogród jest tylko wiosenny, z tego co pamiętam to i latem przyprawia o zawrót głowy

[cyma2704]

Martuś róża pewnie oszałamiająco pachnie.
Tulipanów jeszcze tyle kwitnie.
Czy kalinę Roseum pryskasz na mszyce? Mam ochotę na którąś z odmian, ale pryskam sporadycznie chemią.
Kamasję bym pewnie kupiła, ale gryzonie i tak ją zjedzą, a w donicy nie będzie długo rosła, trzeba przesadzać do nowej ziemi.
Słońca na poprawę nastroju, bo zimnica okropna.

[marta64]

Ewelinko, to róża stara jak świat, prawie dzika, bo u mnie praktycznie tylko takie.
Lato u mnie coraz uboższe w kwitnienia przez wszędobylskie floksy, które zabierają tym mniejszym bylinkom światło . Kocham je, ale postanowiłam kochać mądrze i mocno je ograniczyć, oczywiście na korzyść wiosennych kwiatków.

Soniu, róża pachnie jak pączki z różą, bo to taka stara, od zawsze w ogrodach na przetwory.
Kaliny buldeneż mam dwa ogromne krzaki i nigdy nie pryskałam, bo ja z chemią bardzo oszczędnie! Jakoś dają radę i nie mają mszycy.
Psiknęłam tylko koreańską, bo zaczęła zwijać młode listki, poza nią, żadna, ani japońska ani angielska nie łapią mszyc.
Niskie kamasje, nornice czy inne gryzonie mi zżarły, ale te wysokie, ominęły. Może one niejadalne? Ta ciemnoniebieska, rośnie u mnie bez wykopywania kilkanaście lat i to pierwszy rok, kiedy słabo zakwitła. Jasnoniebieskiej, wsadziłam dwie cebule, chyba w tym samym czasie i zawsze były tylko dwa kwiatostany, a jesienią wykopałam mnóstwo cebulek, czyli trzeba ją rozsadzać, ale i długo może rosnąć i kwitnąć bez wykopywania.
Słoneczko zaświeciło , tylko czy na dłużej?

W ogrodzie czas kwitnienia krzewów.
Krzewuszki




Kaliny






Żylistek


Azalie










Jeszcze pachną bzy i zachwyca glicynia




Tamaryszek


Ciepełka!

[Ewelina7]

Róża mi wygląda na rugosę, one faktycznie są wczesne, ale bez przesady!

Poza tym, całość ogrodu jest już w pełni rozbuchana, u mnie na krzewuszkach i jaśminie ciasne pączki dopiero... Och, niech już będzie cieplej!

[Beaby]

Marto, już w ubiegłym sezonie się zastanawiałam jak ukwiecić lato w moim ogrodzie. Zawsze systematycznie do grudnia coś kwitło, a teraz wszystko miesiąc a nawet dwa wcześniej pokazuje swe piękno. Ale Ty nie na to "narzekasz" tylko na rozochocone bytem floksy.
Amsonia już Ci nawet kwitnie. Masz ją w gruncie? Ja mam ją w donicach więc nie pokazuje aż takiego piękna jak potrafi. Ale i tak bardzo mi się podoba, jesienią również.
O - i wyczytałam, że masz te kaliny, które mi proponujesz Czy tylko w tym roku angielska nie ma mszyc, czy tak ogólnie?
Poproszę o jej dodatkową dla mnie fotkę.
Kalinę Roseum tylko jak była młoda musiałam pryskać przed mszycami, teraz już nie jest dla nich odpowiednia, mam na razie z tym spokój.
Nornice tylko w pierwszym roku mi zostawiły niskie kamasje, myślałam, że to tylko u mnie jest taki problem. A tu czytam, że też to zauważyłaś. Też duże na razie są ok, ale nie ma co chwalić wysokich kamasji, bo nornice umieją czytać...

[anabuko1]

Pozachwycałam się twoimi wiosennymi kwitnieniami.
Portrety roślin, kwiatów perfekcyjne, piękne.
Azalii dużo ci kwitnie. Wszystkie piękne. Więcej już masz rozwiniętych roślin, niż u mnie.

[marpa]

Zwabiona bogactwem Twoich ogrodowych pachnideł pozachwycałam się ich urodą i różnorodnością pięknie sfotografowanych cudności!
Miłego weekendu mimo zimnicy Martusiu!

[Locutus]

Tak pięknie, że bym się tam najchętniej przeprowadził.

Pozdrawiam!
LOKI

[jarha]

Ale pięknie i kolorowo u Ciebie Martusiu Azalie zjawiskowe, kaliny, żylistek, glicynie ... wszystko mnie zachwyca
Ten arktyczny chłód pomimo swoich wad ma też pewne zalety - kwiaty trzymają się dłużej
Jednak życzę Ci powrotu ciepełka