
Jakbym miała bardziej chętnych kopaczy to byłoby jeszcze lepiej, ale oni wieją jak tylko zobaczą, że szpadel szykuję



Boją się, że każę im znów przewracać do góry nogami kolejny kawałek trawnika hihi
Ale za to masz klimat lepszy, nie wymarzną w maju, dojrzeją... a u mnie nic nie wiadomo, może z tych 70 coś ocaleje hihi . Na razie mam chyba 45coma95 pisze:A ja byłam taka dumna że znalazłam miejsce na 3 ( słownie : trzy ) krzaczki.....
Gdzie mi tam do siedemdziesiątki:):)
Dopiero teraz zwrócilam na to uwagę. Co ty powiesz!!!! A o swojej drogiej koleżance, która zidentyfikowała ci jabłka, z pełnym poświęceniem zjadając 3 nie do końca dojrzałe malinówki to już się nie pamięta?aguskac pisze:Moje malinówki też identyfikowałam w necie, więc pewności nie mam, ale wg mnie to są te większe i wcześniejsze jabłka. Niektóre są naprawdę bardzo duże. No i są trochę "kanciaste"