Witam
Marysiu wiewióreczek ostatnio jest bardzo mało i nie wiem z jakiego powodu? Zawsze było ich dużo i lubiłam je podglądać. Najczęściej teraz podchodzą jelonki
Widzę, że dobrze znasz moją miejscowość
Ewuniu dziękuję
Andrzeju u mnie jest jeszcze sporo śniegu, a w nocy jeszcze dosypało i jest całkiem biało

Ciekawa jestem czym pryskałeś swoje bukszpany? Ja Arpon-em, bo to miałam pod ręką, a podobno miał być skuteczny też na opuchlaki.Muszę poszukać coś innego
Dorotko nawet nie chce mi się nic mówić na temat tych szkodników, ani wychodzić na ogród.
Miałam początkowo też sporo kretów,czy to karczowników, ale udało mi się ich zwalczyć i ze dwa lata miałam spokój.Krety niech by sobie były, wyjadłyby opuchlaki czy inne robale. Boję się, że to są karczowniki
Halinko śnieg dalej sobie leży, a dzisiaj jeszcze dosypało i jest całkiem biało

Tam gdzie stopniał, to widać było, że cebulowe częściowo pogniły, także kwiatków tej wiosny to u mnie raczej nie będzie .Śnieg wyłamał sporo gałęzi, hortensje też wyłamane. Nie wygląda to wszystko ciekawie

Z tymi kopcami czekam na ocieplenie, bo jeszcze wszystko jest zamarznięte, przydeptuję tylko te pod roślinami
Dorotko dziękuję, zobaczymy czy uda mi się uratować moje bukszpany? Jeżeli nie, mówi się trudno. Głową muru nie przebiję
Bogusiu ja swoje jeszcze zostawiłam, a pryskałam Artpon-em, gdyż tylko to miałam pod ręką .Kupiłam wcześniej na opuchlaki i pomyślałam, że ćmę też załatwi

ale czy skuteczny to nie wiem?
Soniu dziękuję, staram się i czasami coś mi się udaję
Też mi się tak wydaje, że w walce ze ćmą w pojedynkę nic nie zdziałamy, ale próbować trzeba
Karolu mogę tylko Tobie pozazdrościć tego ciepełka. U mnie dalej chłodno i zimowo, a dzisiaj w nocy jeszcze dosypało.Zima jak ta lala
Krokusy oczywiście są pod cyprysem. Wątpię w to, aby te mrozy jakie były zwalczyły tę ćmę. Nie były one, aż tak duże i za krótko to trwało.
Siewki piwonii oczywiście przesadzę do osobnych doniczek, albo do gruntu.Dziękuję za podpowiedź
Lucynko wiem, że można, ale ja jednak nie bardzo mogę je odróżnić. Chociaż bardziej wyglądają mi na kopce karczownika
Śniegu u mnie jeszcze dużo zalega, a dzisiejszej nocy dodatkowo dosypało. Także z utęsknieniem wyglądam ciepełka
