Mufka - ogrodowe marzenia... cz.2

[Mufka]

Kochani, ponieważ wielkimi krokami zbliża się termin wystawy "Zieleń to życie", bardzo serdecznie proszę o przypomnienie, jakie sadzonki mogę przygotować i przywieźć Wam na wystawę !
Pamięć mam już nieco zdezelowaną i nie pamiętam o wszystkich obietnicach , a najbezpieczniej jest przekazać roślinki osobiście, a nie wysyłać pocztą.

Bardzo proszę o wiadomości, bo muszę rośliny przywieźć z działki w najbliższy weekend ! Na wystawie mam nadzieję być w sobotę, ok. południa, tak jak spotyka się tradycyjnie, grupa mazowiecka

Dziękuję i do zobaczenia

[Pacynka]

Mufko Moja , oglądam sobie Twoje wspaniałe użytki ekologiczne, gdzie z pewnością istnieje cała wspaniała bioróżnorodność. Oglądam, czytam powolutku, aż tu nagle taka przemiła niespodzianka! Cieszę się szalenie, że lilie tak pięknie kwitną, mimo wielu przygód
Eh, naprawdę się cieszę

[aage]

Jakbym tych terenów nie nazywała nieużytkami....tylko sielską, dziewiczą naturą której krajobraz zanika. Woda, łódka i takie widoki.....mogłabym się tam przenieść choćby już i żyć w zgodzie z naturą.
Oj ja ja bym chciała odwiedzić kiedyś twoje stepy
Listonosza będę wyglądać ...mówisz że twoje niespodzianka jest już tak blisko

[edulkot]

Marysiu mimo suszy masz na działce ślicznie Ciągle bajecznie i kolorowo.
Te sosenki wśród żółtego stepu świetnie sobie radzą, jeszcze parę lat i będziecie mieć ładny lasek.
Rozplenice są cudne, moje jeszcze nie kwitną i ciągle nie widać kłosów, obawiam się czy przez tę suszę zakwitną, choć moje zawsze rozkwitają w drugiej połowie sierpnia więc ciągle liczę że lada dzień pojawią się puszyste kłosy.
Te kępy kłosowców zasługują na podziw. W zeszłym roku też miałam spore kępy ale skutecznie je zmniejszyłam niedopuszczeniem do rozsiewu czego bardzo żałuję. W tym roku zeżarłam a właściwie wypiłam sporą ich część bo bardzo mi smakuje herbatka z kłosowca - mięty meksykańskiej. Teraz dam im się rozsiać bo widzę że mój apetyt jest większy niż ich przyrost
Te Twoje kłosowce sąmoże inne niż Agastache mexicana bo jak tak to bardzo chętnie przyjęła bym nasionka albo siewki tych innych smaków cz zapachów. Mnie się zmutował ten kłosowiec wychodząc taki seledynowy a nie zielony i też fajnie rośnie tylko że mocne słońce go przypala, musi rosnąć w półcieniu.

Majeczko, moje dęby rosną bardzo szybko, szybciej niż brzozy. Może to zasługa piaszczystej ziemi ? Chyba jednak nie, sama nie wiem, jaki jest powód, ale jestem z nich zadowolona. W dodatku są bardzo odporne na suszę ! I nie mają mączniaka !

Jeżeli szukasz rozłożystego, dużego , szybko rosnącego drzewa, to polecam platana - spełnia wszystkie warunki. Dodatkowo jest odporny na suszę, nie choruje, nie przemarza. Jednym słowem, jeżeli Ci się tylko podoba, to po prostu chodzący ideał
O tulipanowcu, pisałam u Beatki, zerknij, proszę, wyżej.

Platan to jest piękne drzewo ale zdecydowanie nie na działkę, zbyt płytko ma system korzeniowy i za bardzo rozgałęziony, zeżarłby wszystką wodę z pół działki. Ja muszę mieć drzewo o systemie podobnym do dębów, głęboki i palowy. Jednocześnie żeby nie dawało takiego wielkiego i gęstego cienia. Wypatrzyłam sobie Gleditsia triacanthos Sunburst - glediczja trójcierniowa Sunburst ale ciągle nie umiem się zdecydować czy je kupić. Też mam piaski a poziom wód gruntowych jest niezbadalny - odwiert do 4m nie natrafił na żadną wodę. Dlatego wszystko u mnie ciężko się przyjmuje ale jak już się zakorzeni to rośnie bez problemów.

[kogra]

Mufeczko kochana bardzo dziękuję, ale w mojej ciężkiej ziemi nawet wzbogaconej w piasek mało co chce rosnąć.
Kilka razy już próbowałam je posadzić, ale jak nie ślimaki to nadmiar wody lub jeszcze coś innego powodowało ich zniknięcie z ogrodu.
Będę podziwiać i wzdychać patrząc na twoje przepiękne stepy ogrodowe i dzikie łąki, tak pięknie ukwiecone, że aż chciałoby się by tak zawsze było i nigdy nie zmieniało.

[Dorota71]

Nosz kurcze a ja posadziłam platana. Trudno, będę podlewać póki co, a potem niech się dzieje wola nieba.

[April]

Witaj Marysiu, znów dałaś porcję pięknych zdjęć absolutnie przeczących pojęciu o suszy
Póki co od nocy pada, jestem tym zachwycona bo już się bałam tych rachunków za prad. Bo niby wodę mam swoją ale przecież pompa na powietrze nie działa ale na prąd. Poza tym roślinki były niezwykle wymęczone. A wczoraj nawet M zauważył że Lavender Lassie jakaś taka ciemniejsza zakwitła i bardziej świeżo wygląda.
Floksy, szczególnie te blado fioletowe są śliczne. Też zaczęłam sobie sadzić floksy ale póki co białe z różowym środkiem mam na stanie. I dostałam od Mamy czerwone( o zgrozo) ale na szczęście okazały się różowymi .
Ale jak widzę, że floksy u ciebie ładnie rosną to tylko znaczy, że u mnie też sobie dadzą radę, co mnie bardzo cieszy.
pozdrawiam

[anym]

Mufeczko za każdym razem jak do Ciebie zaglądam zachwycam się nie samowicie
Cudnie u Ciebie kłosowiec w towarzystwie hortensji, brak mi słów....świetnie to wyglada
Floksy też bajeczne, a takie proso widzę pierwszy raz(mogę po cichutku liczyć na nasiona )

[majka411]

cześć Mufeczko..... jak po żniwach, to i jesień niebawem
Cieszę się, że deszczyk nam podlewa ogród. Jeżeli będzie tak ciepło jak zapowiadają, to
czeka nas piękny koniec lata.
Werbena bardzo się rozsiewa... nie masz z tym kłopotu? Ślicznie jest u Ciebie

[Margo2]

Marysiu, moje trawy rosną na pełnym słońcu. Może raczej brakuje im wody na moich piaskach.
Zachwycam się Twoimi kolorowymi rabatami.
Muszę koniecznie powiększyć moje, żeby uzyskać taki efekt

[Mufka]

Kochani, powoli chyli się do snu kolejny, piękny, letni dzień. Pełen wrażeń i pozytywnych doznań, jeden z tych, które wspomina się z uśmiechem i prawdziwym wzruszeniem...

Już ranek był wspaniały, bo obudził mnie cudowny, długo wyczekiwany szum kropel deszczu, bębniących radośnie o dach !
Kto by to pomyślał, że zatęsknię kiedyś za tym dźwiękiem Jednak po wielu tygodniach upałów i suszy, które gnębiły moje rośliny, to istny balsam na moje spragnione wody serce ! Więc bardzo proszę, teraz deszcz może sobie podlewać moje stepy, bo zapewne potrzebują wilgoci w duuużej ilości, by nieco odetchnąć i zregenerować się, po panującej ostatnio suszy.

Potem czekała mnie kolejna miła wiadomość, bo dowiedziałam się, że moja mała niespodzianka dla Agnieszki , sprawiła jej dużo radości. A co może być piękniejszego i cenniejszego od uśmiechu na twarzy przyjaciela ?

Ale na tym nie koniec, bo czekała kolejna wspaniała nowina - możliwe, że już w najbliższy weekend odwiedzi moje wilkowyjskie stepy, nieznany jeszcze osobiście, lecz bliski sercu przyjaciel - forumowa Pacynka
Naładowana pozytywną energią zabrałam się z zapałem do pracy i upiekłam 49 pięknych, rumianych jagodzianek, bo udało mi się jeszcze zdobyć ostatnie jagody na pobliskim bazarku. Przybywaj więc Pacynko, zobacz jakie czekają jagodzianki

Tak więc widzicie, że ten dzisiejszy dzień naprawdę można zaliczyć do wyjątkowo udanych

Zapraszam serdecznie, upiekłam dużo, więc wystarczy dla wszystkich jagodziankowych smakoszy



Agnieszko, przybywaj i Ty - wilkowyjska brama stoi otworem dla wszystkich przyjaciół !

Dla Ciebie Arabella, która zachwyca nieustannym kwitnieniem



i Luise Odier



Majeczko masz rację, platan nadaje się raczej na pojedyncze nasadzenie. Mój rośnie na środku dużego trawnika i nie zagraża rabatkowym roślinom.
Glediczje mam w ilości sześciu sztuk. Trzy kupione były duże - zielono listne. Potem dokupiłam dwie o bordowych liściach i jedną złotą Sunburst.
Niestety owej fatalnej, mroźnej zimy bordowe zmarzły i wprawdzie potem odbiły, ale już tylko zielonymi listkami. Tak że mam 5 zielonych i jedną złotą. Rosną nie najlepiej, bo w kiepskiej ziemi i zastanawiam się, czy nie będę musiała ich jednak przesadzić . Doczytałam po niewczasie, że lubią wprawdzie suchą, ale jednak żyzną ziemię...
Moje kłosowce, to agastache foeniculum /anise hyssop/ Przyślij mi swój adres na PW, to wyślę Ci sadzonki.

Dla Ciebie powtórne kwitnienie Abrahama Darby











Grażynko wszystko rozumiem Będę Ci niebawem wysyłała jeżówki, więc może jeszcze coś u mnie wyszukałaś co mogła bym razem zapakować ?

Tuscany





Rosenfee



Dorotko, nie martw się, może Twój platan nie będzie tak bardzo ekspansywny. Widziałam w W-wie duże platany rosnące w zgodzie z nasadzeniami tawuły i pięciorników

Cottage Rose





Jolu ja również lubię floksy. Posadziłam ich w tym roku kilka. Niestety w słońcu podsychają - najładniej rosną u mnie w półcieniu. Są generalnie zdrowe, tylko białe mają mączniaka. Pewnie to kwestia odmiany lub kupiłam już chore

Jacques Cartier







Aniu to proso jednoroczne, dostałam wiosną sadzonki od Ewy . Jeżeli uda się zebrać nasiona, to oczywiście dostaniesz, jeżeli nie, to wiosną powinno się rozsiać i wyślę Ci sadzonki.

Moja ulubiona Ritausma



Rose de Resht



Majeczko witaj kochana odwiedzam Twoje piękne róże regularnie i zachwycam się nimi niezmiennie
Jesteś prawdziwą Różaną Królową
Werbenę mam pierwszy rok, więc jeszcze nie wiem jak się rozsiewa - pewnie niebawem się przekonam

Jesieni się nie obawiam, bo bardzo lubię tą porę roku. Wnosi taki spokój i ciepłe, stonowane barwy. Jesienny krajobraz bywa wspaniały, a babie lato urzekające melancholią i smutkiem, ale takim pozytywnym - pełnym nadziei i oczekiwania...

Mam nadzieję, że spodoba Ci się moja Uetersens Rosenprinzessin



i Winchester Cathedral



Gosieńko, jeżeli Twoje trawy rosną w pełnym słońcu, to powinny ładnie kwitnąć i chyba nie cierpią na brak wody, bo nie podsychają. Zajrzę jeszcze raz do Twojego wątku, ale ostatnio chyba je przesadzałaś i może to jest przyczyną ? Nie wiem też z jakimi konkretnymi odmianami masz problem. Może napisz coś więcej, proszę, to pomyślę co może być powodem.

Dla Ciebie jedna najpiękniejszych białych rugoz - Kórnik



i Graham Thomas



I dla wszystkich miłych Gości na dobranoc, kawałek rabaty z Bantry Bay

[Edyta1]

I dla wszystkich miłych Gości na dobranoc, kawałek rabaty z Bantry Bay

Wspaniałe zdjęcie . Aż nieprawdopodobne, że jeszcze Ci tak wszystko wspaniale kwitnie .

[sweety]

U Ciebie ostróżki już powtarzają? Przycięłam swoje zgodnie z radą Geni do ziemi. Puściły nowe liście, to i może u mnie zdążą zakwitnąć? Róże cudne, a powojnik powala. Czy jest może coś, co Ci brzydko rośnie? Wątpię

[[Iza]]

Angielskie klimaty w twoim ogrodzie. Piękne róże Abraham najładniejsza.

[aage]

Marysiu kochana
Zdjęcia ukazują iść angielski ogród...jak ja lubię tą twoją różnorodność
Cieszę się że deszcz i u Ciebie w końcu zagościł...zieleń odżywa z minuty na minutę ciesząc nasze oczy.
Do ogrodu wkroczyło późne lato...może ktoś uzna że jestem niepoważna ale chyba właśnie te widoki z ogrodów najbardziej lubię.
Wszystko dojrzałe, głęboko nasycone kolorami niech taki krajobraz pozostanie z nami jak najdłużej a chłodne dni zagoszczą dopiero w listopadzie.

Masz rację uśmiech, łzy szczęścia przyjaciół to największy skarb
Dziękuję

P.S. Nawet nie wiesz jak żałuję że nie mogę być na wystawie " Zieleń to życie"