Arku dziękuję, multiflorka rzeczywiście ładnie idzie w pączki na każdym rozgałęzieniu
Słuchajcie, ja mam chyba wypisane na twarzy: "wszelkie szkodniki storczykowe, zaprasza do mnie".. dzisiaj przyjechałam do krk i na MM znalazłam jednego wełnowca

( mam nadzieję, ze sytuacja skończy się jak u
3velyny na jednym przypadkowym osobniku

Dramat jakiś, przecież nawet nie mam żadnego nowego kwiatka, więc skąd się to dziadostwo wzięło?! A jedna Vandzia ma czarnego listka i to wcale nie najstarszego

Podobno nie powinna stać na parapecie, bo odkąd stała zrobiły jej się brązowe plamki, mimo, ze mam okno wschodnie a to ponoć światłolubne storczyki.. wiec ją ściągnęłam na półkę kolo okna a dzisiaj listek czarny

Nie wiem czy ciągle ma za jasno?! aż mi się wierzyć nie chce.. heh.. przyszło do mnie dziś Asahi spryskałam wszystkie storczyki, może trochę pomoże i Vandzi i innym.. przede wszystkim reanimkowi, bo z myślą o nim preparat został zakupiony.. Niestety póki co żaden korzonek się nie pojawił

pewnie i tu poniosę porażkę :/ Chyba tracę wiarę w moje storczyki i własne możliwości :/