Witam miłych Gości!
Dziękuję
Sylwano! Kupiłam japońską i wygląda bardzo podobnie do Twojej. Choć nie wiem czy to ta sama. Zastanawiam się czy przezimuje u mnie. Z tym rozmnażaniem to bywa różnie. Nawet u prymulek. Też mam takie co rosną od kilku lat i wciąż jest ich tyle samo.
Ula - właśnie ten pokazany ma uwiąd (?!). To ponoć dość częsta przypadłość odmian wcześnie kwitnących. Część pędów wycięłam dzisiaj. Reszta wygląda zdrowo. Zobaczymy co dalej. Trochę mi było szkoda, bo na wyciętych było mnóstwo pąków.
Wando - widziałam Twoją kolekcje irysów

Tak jak
izaziem napisała - kwiatek który Cię zainteresował to posłonek. Mam go z siewu. Lubi słonko i jest zimozielony. Nie musi rosnąć na skalniaku, na rabacie też się sprawdza. Ma sporo uroku, a te pełne odmiany są wręcz cudne.
Iza - dzięki! Staram się wszystko jakoś ogarnąć
Witaj
Agness! Dziękuję za życzenia - przydadzą się

Te delospermy to chyba takie chimeryczne są. Trzeba dobrze trafić ze stanowiskiem by cieszyć nimi przez kilka lat. Mi z trzech po zimie została ta jedna. Mimo, że prawie nie przyrasta - zakwitła.
Marysiu...

To ja również się cieszę, że Ty się cieszysz

A u mnie mają pąki te botaniczne mieczyki co mi dałaś jesienią cebulki
Małgosiu ten powojnik to zeszłoroczny zakup w Leclercu. Miał być powojnikiem montana , a ponoć jest to
Matka Urszula Ledóchowska
Monia to chyba jednak uwiąd...Choć nie wszystkie pędy są chore. Zaatakowane wycięłam i czekam co dalej. Mam nadzieję, że choróbsko nie zaatakuje mi wszystkich powojników. A tego
Omoshiro nie odpuszczę - kiedyś go znajdę i kupię. Jest cudowny! Tyle w nim uroku i elegancji...
Aniu - cieszę się, że schowałaś urazy i wróciłaś na Forum

Tak...masz rację. Moje ogródkowe marzenie wciąż się spełnia.
Elu mój posłonek to mix. Jakoś sobie radzi mimo częstej zmiany miejsca

Dzięki!
Jolu - dziękuję - trzymam się! I u mnie są 3 kolory

Cieszę się, że Ci dobrze rośnie i kwitnie. To fajna roślinka i raczej bezobsługowa.

,

,

,
