brawa dla roslinek
Mój mały busz...
- doromichu
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4018
- Od: 12 mar 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: United Kingdom.Cheshire
Re: Mój mały busz...
brawa dla roslinek
- Mireczek1965
- 200p

- Posty: 379
- Od: 3 sie 2011, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Stanisławów
Re: Mój mały busz...
Witaj Nikitka!
Zaglądam na Twoją stronkę z rewizytą. Masz piękne kwiaty. Co prawda jestem na forum w wątku o storczykach, jednak z żoną również mamy piękny ogród z oczkiem wodnym. Od pewnego czasu zastanawiam się czy nie pokazać mojego ogrodu i nie założyć również wątku w Waszym dziale. Wszystko mnie u Ciebie zachwyca, zwłaszcza datury, ta co ma czerwone kwiaty jest piękna
. Ja też mam kilka w kolekcji, rozmnażam je. Warunki mają idealne, część stoi nad oczkiem, jedna na tarasie. Poniżej dołączam fotki.

Zaglądam na Twoją stronkę z rewizytą. Masz piękne kwiaty. Co prawda jestem na forum w wątku o storczykach, jednak z żoną również mamy piękny ogród z oczkiem wodnym. Od pewnego czasu zastanawiam się czy nie pokazać mojego ogrodu i nie założyć również wątku w Waszym dziale. Wszystko mnie u Ciebie zachwyca, zwłaszcza datury, ta co ma czerwone kwiaty jest piękna

- Nikitka
- 200p

- Posty: 328
- Od: 27 lip 2010, o 16:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Na ziemskim padole...
Re: Mój mały busz...
aga111, zapraszam jak najczęściej i biegnę zaraz z rewizytą
doromichu, chociaż czasami mam serdecznie dość psot moich kociamberów, to cały czas jestem dobrej myśli, że one tak jak dzieci, kiedyś wyrosną z psocenia. Bądź co bądź to jeszcze są maluchy...
Mireczek1965, moje datury do pięt nie dorastają Twoim. Chyba za słabo nawoziłam je w tym roku, więc i kwitnienie mają słabe. Do tej pory doczekałam się tylko żółtej.
Z pąka wychodzi też pierworodny mojej różowej??? Mam nadzieje, że się wybarwi...

Variegata też ma pierworodnego, myślę, że za kilka dni wyjdzie z pąka. A tak swoją drogą, uważam, że że sam pąk variegaty bez kwitnienia też jest piękny taki pasiaty...

Na pozostałych daturach pączki są tak małe, że chyba nie zdążą się rozwinąć przed schowaniem na zimę
To czerwone, podobne do datury, to iochroma. Ma bardzo ładne kwiatuszki, ale małe ok. 3 - 4 cm.
I oczywiście jestem jak najbardziej za założeniem przez Ciebie nowych wątków
A na koniec moje obiecane słoneczko od Agaty06, której jestem za nie bardzo wdzięczna. Nie przypuszczałam, że tak szybko zakwitnie.
Tutaj nikt mi już nie wmówi, że idzie w zielone


doromichu, chociaż czasami mam serdecznie dość psot moich kociamberów, to cały czas jestem dobrej myśli, że one tak jak dzieci, kiedyś wyrosną z psocenia. Bądź co bądź to jeszcze są maluchy...
Mireczek1965, moje datury do pięt nie dorastają Twoim. Chyba za słabo nawoziłam je w tym roku, więc i kwitnienie mają słabe. Do tej pory doczekałam się tylko żółtej.
Z pąka wychodzi też pierworodny mojej różowej??? Mam nadzieje, że się wybarwi...

Variegata też ma pierworodnego, myślę, że za kilka dni wyjdzie z pąka. A tak swoją drogą, uważam, że że sam pąk variegaty bez kwitnienia też jest piękny taki pasiaty...

Na pozostałych daturach pączki są tak małe, że chyba nie zdążą się rozwinąć przed schowaniem na zimę
To czerwone, podobne do datury, to iochroma. Ma bardzo ładne kwiatuszki, ale małe ok. 3 - 4 cm.
I oczywiście jestem jak najbardziej za założeniem przez Ciebie nowych wątków
A na koniec moje obiecane słoneczko od Agaty06, której jestem za nie bardzo wdzięczna. Nie przypuszczałam, że tak szybko zakwitnie.
Tutaj nikt mi już nie wmówi, że idzie w zielone


- Mireczek1965
- 200p

- Posty: 379
- Od: 3 sie 2011, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Stanisławów
Re: Mój mały busz...
Piękny pędzik. Miło jest popatrzeć jak pięknie rozrastają się Twoje kwiatuszki.
Wracając do datur to faktycznie nawoziłem je nawozem granulowanym przeznaczonym dla datur. Praktycznie nawóz sypałem raz w tygodniu po trzy garście na donicę.
Ta żółta w tym roku miała (nie liczyłem) tak na oko ok. 100 kwiatów. Stoi zawsze nad oczkiem wodnym, aby ją wnieść na zimę do piwnicy, donicę podnoszą trzy osoby. Nie wiem co będzie za rok jak się rozrośnie. Te malutkie są z tego roku, aż trudno uwierzyć, że wyrosły z czterocentymetrowych odnóżek. Mają w tej chwili prawie metr wysokości.
Twoje datury też są piękne.
Przez moje datury to sąsiad ze mną nie rozmawia. Pytał się co robię, że tak ładnie rosną, ja powiedziałem, że nawożę to stwierdził, że nie mówię mu prawdy. U niego raz, że małe doniczki a dwa to brak nawozu i podlewania.
Wracając do datur to faktycznie nawoziłem je nawozem granulowanym przeznaczonym dla datur. Praktycznie nawóz sypałem raz w tygodniu po trzy garście na donicę.
Ta żółta w tym roku miała (nie liczyłem) tak na oko ok. 100 kwiatów. Stoi zawsze nad oczkiem wodnym, aby ją wnieść na zimę do piwnicy, donicę podnoszą trzy osoby. Nie wiem co będzie za rok jak się rozrośnie. Te malutkie są z tego roku, aż trudno uwierzyć, że wyrosły z czterocentymetrowych odnóżek. Mają w tej chwili prawie metr wysokości.
Twoje datury też są piękne.
Przez moje datury to sąsiad ze mną nie rozmawia. Pytał się co robię, że tak ładnie rosną, ja powiedziałem, że nawożę to stwierdził, że nie mówię mu prawdy. U niego raz, że małe doniczki a dwa to brak nawozu i podlewania.
- Nikitka
- 200p

- Posty: 328
- Od: 27 lip 2010, o 16:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Na ziemskim padole...
Re: Mój mały busz...
To ja mam lepszą sąsiadkę. Dawno to było, jak miałam pierwszą w swoim życiu daturę. Pięknie mi kwitła i dlatego sąsiadka strasznie na nią zachorowała. Jako, że mam miękkie serce, ukorzeniłam jej kawałek i dałam w prezencie. Sąsiadce opieka nad daturą za bardzo nie wychodziła więc roślinka była nie zadurza i kwitnienie było mizerne, no i mojej dalej mi zazdrościła. Niestety będąc w ciąży często leżałam w szpitalu i biednej datury nie miał kto schować na zimę. Na wiosnę postanowiłam udać się do tej samej sąsiadki, żeby poratowała mnie badylkiem. I powiem tylko tyle, że zostałam spławiona w brzydki sposób i badylka nie dostałam

- Wiktoria_W
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2364
- Od: 21 sty 2011, o 03:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Mój mały busz...
Nie znam się na daturach, ale ta różowa trochę wygląda, jakby miała być żółta
. Variegata faktycznie ma śliczne pączki, a pędzikowi storczykowemu należą się brawa
.
- Nikitka
- 200p

- Posty: 328
- Od: 27 lip 2010, o 16:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Na ziemskim padole...
Re: Mój mały busz...
No właśnie, ona też mi wygląda na żółtą
I teraz są trzy opcje:
1. jeszcze wybarwi się na różowo
2. dostałam żółtą zamiast różowej
3. pomyliłam fiszki
A która opcja będzie, to lada dzień się przekonam.
I teraz są trzy opcje:
1. jeszcze wybarwi się na różowo
2. dostałam żółtą zamiast różowej
3. pomyliłam fiszki
A która opcja będzie, to lada dzień się przekonam.
- Jatra
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3244
- Od: 18 sie 2011, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie-wlkp
- Kontakt:
Re: Mój mały busz...
Różowa nie różowa ,prawdziwe słoneczko nam pokazałaś

-
aga111
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 1965
- Od: 9 sie 2011, o 12:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój mały busz...
Datury są przepiękne. 
- Nikitka
- 200p

- Posty: 328
- Od: 27 lip 2010, o 16:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Na ziemskim padole...
Re: Mój mały busz...
Jatra, jednak wolałabym żeby kolor tego słoneczka wyglądał bardziej coś pod zachodzące słońce
aga111, dziękuję w imieniu datur. Pokazałam tylko 3 z 10 jakie posiadam, a jeszcze 3 niedługo dostanę
aga111, dziękuję w imieniu datur. Pokazałam tylko 3 z 10 jakie posiadam, a jeszcze 3 niedługo dostanę
- doromichu
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4018
- Od: 12 mar 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: United Kingdom.Cheshire
Re: Mój mały busz...
troche zolta ta ;rozowa; datura
,ale i tak sliczna
- Nikitka
- 200p

- Posty: 328
- Od: 27 lip 2010, o 16:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Na ziemskim padole...
Re: Mój mały busz...
Kolejny dzień z życia "różowej" datury.
Wczoraj pierworodny ukazała się w pełnej krasie. Nadal pozostał żółty, choć już nie tak bardzo intensywny, jak podczas wychodzenia z pąka. Jego kolor zrobił się bardziej pastelowy. Po krótkotrwałym zawiedzeniu, że to jednak nie różowy, doszłam do wniosku, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Takiego koloru jeszcze nie miałam, bo jednak różnił się znacznie od mojej żółtej weteranki, więc byłam z niego zadowolona i cieszyłam się, że trafił do mojej kolekcji.


Dziś rano jednak coś się zmieniło, pierworodny znowu zrobił mi psikusa i zmienił swoją barwę


Tyle dni trzymał mnie w niepewności i jednak jest różowy
Wczoraj pierworodny ukazała się w pełnej krasie. Nadal pozostał żółty, choć już nie tak bardzo intensywny, jak podczas wychodzenia z pąka. Jego kolor zrobił się bardziej pastelowy. Po krótkotrwałym zawiedzeniu, że to jednak nie różowy, doszłam do wniosku, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Takiego koloru jeszcze nie miałam, bo jednak różnił się znacznie od mojej żółtej weteranki, więc byłam z niego zadowolona i cieszyłam się, że trafił do mojej kolekcji.


Dziś rano jednak coś się zmieniło, pierworodny znowu zrobił mi psikusa i zmienił swoją barwę


Tyle dni trzymał mnie w niepewności i jednak jest różowy
Re: Mój mały busz...
Hej
wreszcie przebrnęłam przez Twój busz masz same piękne cuda , a datury mnie urzekły wielkie okazy i piękne kolorki,na przyszły rok i ja muszę sobie jakąś daturkę sprawić .
- Nikitka
- 200p

- Posty: 328
- Od: 27 lip 2010, o 16:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Na ziemskim padole...
Re: Mój mały busz...
nowika, jak najbardziej polecam datury. Są to naprawdę wdzięczne i bezproblemowe roślinki. Jedyne czego od nas oczekują, to dużo jedzonka i picia 



