Apteka na działce
- lora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10623
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Apteka na działce
Witaj Krysiu
dostałam żyworódkę dośc dużą od Jogusi ...ale zaczeła marnieć ,listki opadły przesadziłam dałam na inne okno i znowu to samo marniała ...odciełam koniuszek i posadziłam i dziś widzę ma już dzieci to za rok będzie już dobra...liście starej wykorzystałam do smarowania twarzy własciwie zatok...chyba efekt był albo sugestia ale nie... 
-
sylwestero
- 10p - Początkujący

- Posty: 15
- Od: 15 mar 2011, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Apteka na działce
Wyrosły mi trzy wielkie krzaki ashwagandy. Czy ktoś wie jak to cudo należy spożywać?
Re: Apteka na działce
Preparaty robi się z korzeni.Poczytaj pod Whitania...
Re: Apteka na działce
Preparaty robi się z korzeni.Poszukaj pod Whitania...
- Plumi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 971
- Od: 20 cze 2011, o 14:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: regiony tarnowskie
Re: Apteka na działce
Zewsząd słyszę o wspaniałych właściwościach żyworódki,ale nic nie piszą o alergii,a ja właśnie mam na nią alergię.Przy styku ze sokiem dostaję strasznej pokrzywki 
Kwiaty to resztki Raju.
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Apteka na działce
Witam wszystkich odwiedzających.
Ależ ja tu długo nie zaglądałam aż mi wstyd - sezon działkowy to chroniczny brak czasu , pogoda w lipcu już niezbyt działkowa więc żadne planowanie nie wchodziło w grę tylko wszystko z doskoku.
ewikk77 mam nadzieję ,że uratowałaś swoją Żyworódkę.
Swoja olbrzymkę mam przywiązana w 2 miejscach aby nie stało sie tak jak u Ciebie bo liście sa duże.
Wnęka okna ma 140 cm , już to osiągnęła i miałam ściąć czubek ale bałam się.
Góra skręciła się i rośnie w bok - liście mniejsze ale nie mam dla niej innego miejsca.
Już zaczęłam ścinać dolne do okładów na stawy ( RZS) naprzemiennie z listkami ze Złocienia maruny.
loraświetnie,że udała Ci sie akcja z Żyworódką - nie miałam takiego przypadku.
Ważne ,że znów ja masz.
A czy pomogło smarowanie ... sadze,że tak ale nie zaszkodzi pozytywne nastawienie i wiara w to co robimy.
sylwestero znam ja pod nazwą Withania somnifera ale kupowałam gotowy produkt w postaci proszku.
Stosowałam przy okresowym osłabieniu oraz chorobie reumatycznej i problemach skórnych.
Piłam jako herbatkę ze 2 razy dziennie> 1 łyżeczkę od herbaty zalać wrzątkiem i parzyć 10 min
mirzan dziękuję ... zawsze jesteś tam gdzie potrzebna pomoc.
Plumi trudno mi powiedzieć czy jest taka roślina o której można by powiedzieć,że jest dla wszystkich bezpieczna czyli każdy może skorzystać z jej właściwości mając przy tym rożne schorzenia.
Przy swojej dość zaawansowanej wielopostaciowej alergii korzystam z jej właściwości i jest ok. ale np miliony ludzi każdego dnia zajada sie ziemniakami a ja przy obieraniu ich dostaję obrzęku na skórze a po zjedzeniu nasilają sie duszności.
Wolałabym chyba mieć uczulenie na żyworódkę
... bo lubię frytki.
Ależ ja tu długo nie zaglądałam aż mi wstyd - sezon działkowy to chroniczny brak czasu , pogoda w lipcu już niezbyt działkowa więc żadne planowanie nie wchodziło w grę tylko wszystko z doskoku.
ewikk77 mam nadzieję ,że uratowałaś swoją Żyworódkę.
Swoja olbrzymkę mam przywiązana w 2 miejscach aby nie stało sie tak jak u Ciebie bo liście sa duże.
Wnęka okna ma 140 cm , już to osiągnęła i miałam ściąć czubek ale bałam się.
Góra skręciła się i rośnie w bok - liście mniejsze ale nie mam dla niej innego miejsca.
Już zaczęłam ścinać dolne do okładów na stawy ( RZS) naprzemiennie z listkami ze Złocienia maruny.
loraświetnie,że udała Ci sie akcja z Żyworódką - nie miałam takiego przypadku.
Ważne ,że znów ja masz.
A czy pomogło smarowanie ... sadze,że tak ale nie zaszkodzi pozytywne nastawienie i wiara w to co robimy.
sylwestero znam ja pod nazwą Withania somnifera ale kupowałam gotowy produkt w postaci proszku.
Stosowałam przy okresowym osłabieniu oraz chorobie reumatycznej i problemach skórnych.
Piłam jako herbatkę ze 2 razy dziennie> 1 łyżeczkę od herbaty zalać wrzątkiem i parzyć 10 min
mirzan dziękuję ... zawsze jesteś tam gdzie potrzebna pomoc.
Plumi trudno mi powiedzieć czy jest taka roślina o której można by powiedzieć,że jest dla wszystkich bezpieczna czyli każdy może skorzystać z jej właściwości mając przy tym rożne schorzenia.
Przy swojej dość zaawansowanej wielopostaciowej alergii korzystam z jej właściwości i jest ok. ale np miliony ludzi każdego dnia zajada sie ziemniakami a ja przy obieraniu ich dostaję obrzęku na skórze a po zjedzeniu nasilają sie duszności.
Wolałabym chyba mieć uczulenie na żyworódkę
- badzia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1988
- Od: 1 lip 2011, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Apteka na działce
Witaj christa.Podoba mi się Twój wielce pożyteczny wątek.Na razie podglądam i podsłuchuję,potem i ja coś napiszę.

- ewikk77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1110
- Od: 8 sty 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Apteka na działce
Krysiu, miałam wątpliwości czy żyworódka przeżyje więc jej resztki wyniosłam do tunelu, wyjęłam z doniczki i położyłam na ziemi - w tunelu mam większą wilgotność i mimo wszystko więcej słońca. Odbiła pięknie, mam nadzieję, że nie uszkodzę jej korzeni jak będę z powrotem przesadzała do donicy.
pozdrawiam Ewa
- badzia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1988
- Od: 1 lip 2011, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Apteka na działce
Mam pytanie do wszystkich,którzy wiedzą jak robi się nalewkę z pieprzu cayenne zarówno mielonego jak i świeżego.Jakie ilości i jakie stężenie alkoholu.Był kiedyś taki przepis w Poradniku Uzdrawiacza.Nalewka z tego pieprzu dodawana do wywarów i naparów z innych ziół wzmacnia ich działanie i pomaga substancjom czynnym przenikać do chorych części organizmu.Już teraz dziękuję za pomoc. 
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Apteka na działce
Witam miłych gości.
Nadmiar obowiązków nie zostawia zbyt dużo wolnego czasu i zaniedbałam troszke swój wątek.
Sezon działkowy wykorzystujemy ile sie da aby być jak najczęściej w plenerze.
Częste opady w tym sezonie dają się wszystkim we znaki bo i chorób grzybowych jest mnóstwo.
Uprawa ziół to pełna ekologia więc korzystając z właściwości jednych roślin ratuję pozostałe.
Wczoraj ścięłam pięknie odrośnięte krzewinki dziurawca zwyczajnego do suszenia.
Byłam mile zdziwiona bo okazało sie,ze drugi zbiór jest dwukrotnie większy niż pierwszy czyli taka pogoda dziurawcom odpowiada.
Natomiast Złocień maruna mimo troskliwej pielęgnacji w ostatnie dni deszczowe złapał chyba coś bo szybko zaczęły żółknąć liście szczególnie dolne. Podejrzewam,że rosną w złym miejscu i będzie przesiadka na wyższe czyli suchsze stanowisko. Całe szczęście,że mam kilka sztuk ale każdego roku sieję bo w drugim roku uprawy jest najdorodniejszy.

Taki mokry rok a u nas plaga mrówek - wiem,ze pożyteczne ale trudno sie z nimi zaprzyjaźnić...
Okazało sie,że nie lubią zapachu Złocienia maruny więc liście szły na mrożenie, suszenie i świeże okłady a kwiaty sypałam do ich gniazd.
Lepszy efekt bo prawie natychmiast zaczynały wyprowadzkę, wcześniej stosowałam majeranek ( polewałam gniazda i ścieżki wyciągiem) i piołun.
badzia witaj w mim wątku.
Pieprz cayenne stosowałam wiele lat temu przy atakach duszności (astma) bo od nadmiaru leków rozszerzających oskrzela miałam jakieś kłucia serca stąd poszukiwania czegoś naturalnego.
Teraz mam okresy tak dobre,że nawet po 2 lub 3 miesiące nic nie biorę i zapominam o astmie ale zabezpieczam sie naturalnymi preparatami.
NALEWKA NA DUSZNOŚCI
20 g świeżych torebek lobeli
5 g dojrzałego pieprzu cayenne
200 ml octu winnego
Zgnieść wszystkie rośliny używając moździerza. Umieścić w szklanym słoju, następnie zalać octem winnym. Macerować około 1 miesiąca, trzymać z dala od światła oraz mieszać regularnie.
Po miesiącu ostrożnie przecedzić.
Należy stosować bardzo!!! małe dawki od 3 do 5 kropel rozpuszczonych w niewielkiej ilości wody.
Efekt czuje sie juz po 5 - 10 minut.
Jednak nie należy przekraczać 3 kropli, które powinny być rozłożone równomiernie w ciągu całego dnia.
Ogólnie z przyczyn zdrowotnych unikam ostrych przypraw i pokarmów ale może warto się nim zainteresować.
ewikk77 Ewciu jesteś uparta i cierpliwa dzięki temu masz żyworódkę.
Moje w ub roku rosły w gruncie bo na kilka sztuk w mieszkaniu nie miałam miejsca. jesienią przesiadka do doniczek i wylądowały w domach moich córek i u mnie.
Nadmiar obowiązków nie zostawia zbyt dużo wolnego czasu i zaniedbałam troszke swój wątek.
Sezon działkowy wykorzystujemy ile sie da aby być jak najczęściej w plenerze.
Częste opady w tym sezonie dają się wszystkim we znaki bo i chorób grzybowych jest mnóstwo.
Uprawa ziół to pełna ekologia więc korzystając z właściwości jednych roślin ratuję pozostałe.
Wczoraj ścięłam pięknie odrośnięte krzewinki dziurawca zwyczajnego do suszenia.
Byłam mile zdziwiona bo okazało sie,ze drugi zbiór jest dwukrotnie większy niż pierwszy czyli taka pogoda dziurawcom odpowiada.
Natomiast Złocień maruna mimo troskliwej pielęgnacji w ostatnie dni deszczowe złapał chyba coś bo szybko zaczęły żółknąć liście szczególnie dolne. Podejrzewam,że rosną w złym miejscu i będzie przesiadka na wyższe czyli suchsze stanowisko. Całe szczęście,że mam kilka sztuk ale każdego roku sieję bo w drugim roku uprawy jest najdorodniejszy.

Taki mokry rok a u nas plaga mrówek - wiem,ze pożyteczne ale trudno sie z nimi zaprzyjaźnić...
Okazało sie,że nie lubią zapachu Złocienia maruny więc liście szły na mrożenie, suszenie i świeże okłady a kwiaty sypałam do ich gniazd.
Lepszy efekt bo prawie natychmiast zaczynały wyprowadzkę, wcześniej stosowałam majeranek ( polewałam gniazda i ścieżki wyciągiem) i piołun.
badzia witaj w mim wątku.
Pieprz cayenne stosowałam wiele lat temu przy atakach duszności (astma) bo od nadmiaru leków rozszerzających oskrzela miałam jakieś kłucia serca stąd poszukiwania czegoś naturalnego.
Teraz mam okresy tak dobre,że nawet po 2 lub 3 miesiące nic nie biorę i zapominam o astmie ale zabezpieczam sie naturalnymi preparatami.
NALEWKA NA DUSZNOŚCI
20 g świeżych torebek lobeli
5 g dojrzałego pieprzu cayenne
200 ml octu winnego
Zgnieść wszystkie rośliny używając moździerza. Umieścić w szklanym słoju, następnie zalać octem winnym. Macerować około 1 miesiąca, trzymać z dala od światła oraz mieszać regularnie.
Po miesiącu ostrożnie przecedzić.
Należy stosować bardzo!!! małe dawki od 3 do 5 kropel rozpuszczonych w niewielkiej ilości wody.
Efekt czuje sie juz po 5 - 10 minut.
Jednak nie należy przekraczać 3 kropli, które powinny być rozłożone równomiernie w ciągu całego dnia.
Ogólnie z przyczyn zdrowotnych unikam ostrych przypraw i pokarmów ale może warto się nim zainteresować.
ewikk77 Ewciu jesteś uparta i cierpliwa dzięki temu masz żyworódkę.
Moje w ub roku rosły w gruncie bo na kilka sztuk w mieszkaniu nie miałam miejsca. jesienią przesiadka do doniczek i wylądowały w domach moich córek i u mnie.
- badzia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1988
- Od: 1 lip 2011, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Apteka na działce
Cristin,dziękuję za przepis na nalewkę przeciw dusznościom.Podobno nie powinno się łączyć ziół do macerowania.Każdy rodzaj ziół nastawić osobno.Z gotowych nalewek robić odpowiednie połączenia.Może odezwie się ekspert w tej sprawie.Ale najważniejsze,że Twoja nalewka zadziałała.Od razu i na długo.Czekam na jeszcze inne przepisy na nalewkę z pieprzu cayenne. 
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Apteka na działce
Badziu nie zrozumiałaś mnie ...
Ta nalewka ma za zadanie okresowe rozszerzenie oskrzeli przy ataku duszności oczywiście o lekkim lub średnim nasileniu i działa przez krótki czas ( kilka godzin) podobnie jak np po Berodualu podawanego drogą wziewną.
To nie leczy ale zmniejsza ataki duszności aby można było w miarę normalnie oddychać.
Przyczyny astmy sa różne i jest to dość poważne schorzenie dlatego też znajomość tematu i dokładna obserwacja siebie pozwala okresowo cześć leków zamienić na ziołowe itp.
Duża poprawa astmy u mnie to wnikliwe poznanie tematu, obserwacja, zmiany klimatu, odpowiednia dieta, indywidualnie dobierane zestawy ziołowe i pozytywne nastawienie do życia.
Ta nalewka ma za zadanie okresowe rozszerzenie oskrzeli przy ataku duszności oczywiście o lekkim lub średnim nasileniu i działa przez krótki czas ( kilka godzin) podobnie jak np po Berodualu podawanego drogą wziewną.
To nie leczy ale zmniejsza ataki duszności aby można było w miarę normalnie oddychać.
Przyczyny astmy sa różne i jest to dość poważne schorzenie dlatego też znajomość tematu i dokładna obserwacja siebie pozwala okresowo cześć leków zamienić na ziołowe itp.
Duża poprawa astmy u mnie to wnikliwe poznanie tematu, obserwacja, zmiany klimatu, odpowiednia dieta, indywidualnie dobierane zestawy ziołowe i pozytywne nastawienie do życia.
- badzia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1988
- Od: 1 lip 2011, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Apteka na działce
Posadziłam wiosną sadzonkę maki.Jest wrzesień a ona nie ma ani ciut ciut bulwy,same korzonki.Rośnie ładnie,wygląda solidnie,ale gdzie ta bulwa?.Jeśli ktoś uprawia makę to proszę o informacje,bo nie wiem czy wykopać ją przed zimą,czy porządnie okryć i przezimować w gruncie.
- MariaTeresa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2146
- Od: 1 lut 2008, o 02:43
- Lokalizacja: małopolska
Re: Apteka na działce
Zasuszyłam trochę kwitnącego ziela nawłoci i dziurawca, jeszcze liście miłorzebu, wydaje mi się ,że również trochę rozszerzają oskrzela, nie tylko naczynia krwionośne.
Mrówki nie lubią sody, rozpuszczona pozbyłam się ich z tarasu ( ale lałam nie przy roślinkach)
Badziu, makię chyba uprawiał Mirzan (hodowca lilii), ale głowy nie daję
Mrówki nie lubią sody, rozpuszczona pozbyłam się ich z tarasu ( ale lałam nie przy roślinkach)
Badziu, makię chyba uprawiał Mirzan (hodowca lilii), ale głowy nie daję
Pozdrawiam ciepło
Ulubieńcy MariiTeresy
Ulubieńcy MariiTeresy
Re: Apteka na działce
W tym roku maca nie wytworzyła bulw.Przypuszczam,że w trakcie wzrostu przechłodziła się.badzia pisze:Posadziłam wiosną sadzonkę maki.Jest wrzesień a ona nie ma ani ciut ciut bulwy,same korzonki.Rośnie ładnie,wygląda solidnie,ale gdzie ta bulwa?.Jeśli ktoś uprawia makę to proszę o informacje,bo nie wiem czy wykopać ją przed zimą,czy porządnie okryć i przezimować w gruncie.
I z tego powodu zakwitła,tworząc nasiona,a nie bulwy.W ubiegłym roku miała bulwy,ale nie próbowałem,bo zostawiłem rośliny na nasiona.jeśli u Ciebie maca kwitnie,rozłóż wokół rośliny
folię,aby nasiona wysypywały się na nią.Zrób kółko z dziurą w środku i taki fartuszek załóż
na roślinę.Co parę dni zmiataj z fartuszka nasiona na kartkę papieru i do wora.

