
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2404
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Lucynko bardzo fajne ,to rumiany czy jakieś inne kwiaty bardzo ładny ten różowy mocny i ten bledziutki ja mam tylko białe i ciągle leżą. 

- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Lucynko, piesek uroczy.
Bardzo mnie ucieszył wpis, że jesteś zadowolona z wysiewów.
Czy siałaś coś pierwszy raz? Czy wszystko co już sprawdzone?
Pozdrawiam
Bardzo mnie ucieszył wpis, że jesteś zadowolona z wysiewów.

Czy siałaś coś pierwszy raz? Czy wszystko co już sprawdzone?
Pozdrawiam

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15

Coraz później wracamy z działki, bo też coraz tam więcej roboty. No i codzienne dwukrotne podlewanie. Ziemia jest już tak wysuszona, że trzeba się namęczyć podczas wykopywania dołków dla nowo sadzonych roślin.
Sadziłam dzisiaj na rabaty kwiatki wyhodowane w domu i przechowywane w tunelu. Robiłam to dopóty, dopóki plecy nie zaczęły krzyczeć, ale jestem zadowolona, ponieważ znakomita większość już na swoich miejscach.
Karo - są tylko plamy kolorowe, a króluje zieleń. Też ładna.


Ogórki w pionie uprawiam już od kilku lat. Taka uprawa sprawdza się znakomicie.

Współczuję zimniska.


Pytasz jeszcze o drabinki. Są to drabinki z dziecięcego łóżeczka. M umocnił je tak, by mocno trzymały się w ziemi. Jutro zrobię zdjęcie.
Soniu - po prostu ucinałam ulistnione jeszcze gałązki krzewuszki, wsadzałam do doniczek i tylko pilnowałam, by nie przesuszyć ziemi. Kilkoro najbliższych sąsiadów już cieszą kwitnące.

Jolu - mam i białe rumiany.


Beatko - szkoda tylko, że to nie nasz piesek.

Siałam to, co zwykle sieję, ale zawsze miałam mnóstwo problemów z ziemiórkami, a nawet pleśnią włażącą do doniczek.



Na dobranoc kilka najnowszych zdjęć z działeczki.

Pierwszy kwiatuszek bodziszka.

Jedyny spośród moich orlików, który swoje kwiatki kieruje ku górze.


Orlaya coraz to więcej pąków rozwija.

Kocham tę dziewannę. Tak pięknie się rozrosła w ciągu zaledwie dwóch lat.


Akant miękki długo wygrzebywał się ziemi po nadmiarze wody, ale gdy tylko się wydobył, pokazał i dalej pokazuje urodę swoich liści. Wkrótce pokaże i kwiaty.

Piękny kolor ma kwiat tego orlika.
I jeszcze rzut oka na mały wycinek rabatki.

- neferet
- 200p
- Posty: 450
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Bardzo fajny pomysł z tymi bokami łóżeczka jako kratkami do ogórków. Mój małżonek bardzo by chciał ogóreczki własne, ale ja się jeszcze nie podejmuję w tym roku. Raz sam kupił jedną sadzonkę do doniczki to mu okrągłe wyrosły.
Moje pomidorki rosną ładnie jak na razie, ale gorzej z resztą wysiewów. Jakoś wygląda mi na to, że same pomidory będę miała. Nawet cynie nawaliły. Nie wiem o co chodzi.
Piękne zdjęcie tego bodziszka w kropelkach.

Moje pomidorki rosną ładnie jak na razie, ale gorzej z resztą wysiewów. Jakoś wygląda mi na to, że same pomidory będę miała. Nawet cynie nawaliły. Nie wiem o co chodzi.
Piękne zdjęcie tego bodziszka w kropelkach.

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Witajcie!
Wróciłam zmęczona, ale obiecałam Karo, że wstawię zdjęcie drabinek dla ogórków, zatem proszę bardzo.

W tym roku podwójne, ponieważ więcej ogórków będę uprawiać w celu zakiszenia. Skończyły się bowiem i te zeszłoroczne i te sprzed dwóch lat.
Moniczko - łatwiejsze w uprawie są ogórki niż pomidory.
Spróbuj, co Ci szkodzi poeksperymentować.
U mnie również wysiane do gruntu, a nawet w inspekcie, łatwe w uprawie kwiatki,takie jak astry, aksamitki czy żeniszki, w ogóle się nie pokazały.
Z tym, że u mnie jest potwornie sucho i ziemia ubita.
Bodziszek kłania się
w podziękowaniu.

Przetacznik pagórkowaty.

Wróciłam zmęczona, ale obiecałam Karo, że wstawię zdjęcie drabinek dla ogórków, zatem proszę bardzo.

W tym roku podwójne, ponieważ więcej ogórków będę uprawiać w celu zakiszenia. Skończyły się bowiem i te zeszłoroczne i te sprzed dwóch lat.
Moniczko - łatwiejsze w uprawie są ogórki niż pomidory.


U mnie również wysiane do gruntu, a nawet w inspekcie, łatwe w uprawie kwiatki,takie jak astry, aksamitki czy żeniszki, w ogóle się nie pokazały.


Bodziszek kłania się




Przetacznik pagórkowaty.

- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12126
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Lucynko cudny, niebieski przetacznik.
Czy on zawiązuje nasiona?
Śliczna rabata z irysami i rumianami.
Pracujesz dużo i czas na podlewanie tracisz, a deszczu nadal nie widać.
Wysadziłam część jednorocznych, cieniuję kartonem i biegam codziennie z konewką.
Też uprawiam kilka ogórków w pionie, nie tylko nie gniją, a zrywać łatwiej.
Ciepła życzę, żebyś mogła spędzać noce w domku na działce.

Śliczna rabata z irysami i rumianami.

Pracujesz dużo i czas na podlewanie tracisz, a deszczu nadal nie widać.


Też uprawiam kilka ogórków w pionie, nie tylko nie gniją, a zrywać łatwiej.

Ciepła życzę, żebyś mogła spędzać noce w domku na działce.

- neferet
- 200p
- Posty: 450
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
On naprawdę taki niebieski? Śliczny!
Mówisz spróbować? A to wszystko jedno jaką odmianę puścić pionowo czy jakieś specjalne muszą być? Bo w poziomie to już miejsca nie mam...

Mówisz spróbować? A to wszystko jedno jaką odmianę puścić pionowo czy jakieś specjalne muszą być? Bo w poziomie to już miejsca nie mam...
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2372
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Lucynko, niesamowity kolor ma ten przetacznik. Na takich intensywnych kolorach, to aparaty nie mogą złapać ostrości. Czasem po kilka razy trzeba kombinować, żeby coś wyszło
Na RODos wykorzystywałam panele z drucianego kompostownika do uprawy ogórków, Ten druciany kompostownik to na ogórki kupowałam
Też uprawiałam w pionie z braku miejsca. Potwierdzam, że są zdrowsze i dłużej owocują lepiej, niż na płasko.
Moniko, po sąsiedzku widziałam panele płotowe , albo kraty zbrojeniowe z grubszych drutów wykorzystywane do pionowej uprawy ogórków. Można też wykombinować jakąś ramkę i na sznurkach uprawiać. Warto

Na RODos wykorzystywałam panele z drucianego kompostownika do uprawy ogórków, Ten druciany kompostownik to na ogórki kupowałam

Moniko, po sąsiedzku widziałam panele płotowe , albo kraty zbrojeniowe z grubszych drutów wykorzystywane do pionowej uprawy ogórków. Można też wykombinować jakąś ramkę i na sznurkach uprawiać. Warto

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15

Dwa dni i jeną noc spędziliśmy na działce. W sobotę było wielkie grillowanie z udziałem całej rodzinki, po którym nie chciało nam się wracać na noc do domu. Tak więc zaliczyliśmy pierwszy nocleg w domku działkowym. Nasz domek nie jest ogrzewany i stwierdziliśmy, że na dłuższe pomieszkiwanie jeszcze za wcześnie. Nad ranem zrobiło się zimno i musieliśmy włączyć grzejnik elektryczny.
Wynagrodziły nam te niedogodności poranne trele różnego autoramentu ptaków zamieszkujących sąsiadujący z działką małpi gaj ambitnie zwany parkiem.
Oczywiście wybiegłam z aparatem, jako że rankiem wychodzą najlepsze zdjęcia.

Pierwszy ukazał się moim oczom taki obrazek w kwiatach rutewki. Zakochana para jeszcze się nie obudziła.
Soniu - Przetacznik kłania się nisko


Pewnie on zawiązuje nasiona, ale ponieważ bardzo szybko i mocno przyrasta, nie dopuszczam do rozsiewania.


Ostatnio postanowiłam podlewać rzadziej i tylko nowym nasadzeniom daję wodę codziennie.
Deszcze omijają nasz RODos, nawet dzisiaj opuściliśmy działkę wcześniej z uwagi na ciemne burzowe chmury, które sobie popłynęły dalej, a u nas znowu słońce gorące.


Dziękuję serdecznie za ciepłe słowa i dobre życzenie.



Zdjęcie przetacznika pagórkowatego zrobione o poranku lepiej oddaje jego kolor.

Zdjęcie kwitnącej żurawki, niestety, niewyraźne.
Moniczko - naprawdę jest niebieściuchny!


Oczywiście każdą odmianę ogórka możesz prowadzić w pionie. Dobre rady dała Małgorzatka.


Przydł czas na piwonie. Uwielbiam ich aromat.
Czerwona rozwinęła ostatni kwiatek, a różowa strzeliła od razu kilkoma, ale spokojnie, ma jeszcze dużo pąków.

Małgorzatko - mój aparat nie należy do elity aparatów fotograficznych, a ja jestem daleka od odpowiednich umiejętności, zatem nie zawsze uda mi się uchwycić kolor obiektu.

U nas na RODos byłam prekursorką takiej uprawy ogórków. Teraz coraz to przybywa naśladowców.


Najmłodsza krzewuszka obsypana kwieciem.

Eksperyment z wcześniejszym wsadzeniem kilku pomidorów do gruntu udał mi się. Jeden z nich właśnie zakwitł.

Jednak oczekujące na wysadzenie też już zaczynają się niecierpliwić w tunelu. Jutro ulżymy im.









Dobrego tygodnia wszystkim.


- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2790
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Witaj Lucynko
Piękny kolorek przetacznika
Fajny patent z drabinkami łóżeczka. Ja też prowadzę ogórki w pionie, wykorzystuję plastikową siatkę, o grubych okach, przypominającą siatkę ogrodzeniową. Siatkę mocuję do wbitych w ziemię prętów. W tym roku mam zamiar trochę zmodernizować tę konstrukcję aby była trochę wyższa.
Piesek milusi, taka maskotka do przytulania
U mnie też susza niesamowita, muszę ratować rośliny wodą z kranu, choć bardzo tego nie lubię. I nie chodzi wyłącznie o koszty. Mój pomysł na maksymalne wykorzystanie wody jest taki, że robię dziury w zeschniętej ziemi w pobliżu rośliny i podlewam czerpiąc wodę z wiadra przy pomocy litrowego wiaderka po serku.
Woda nie rozlewa się lecz trafia do korzeni. Minusem jest noszenie ciężkich wiader
Właśnie zaczęło grzmieć i delikatnie kropić, może wreszcie doczekam się deszczu
Dobrego tygodnia Lucynko, w dzień słoneczka, w nocy deszczu.
Buziaki
Edit.
Właśnie zobaczyłam Twoje nowe fotki - wspaniałe kwitnienia

Piękny kolorek przetacznika

Piesek milusi, taka maskotka do przytulania

U mnie też susza niesamowita, muszę ratować rośliny wodą z kranu, choć bardzo tego nie lubię. I nie chodzi wyłącznie o koszty. Mój pomysł na maksymalne wykorzystanie wody jest taki, że robię dziury w zeschniętej ziemi w pobliżu rośliny i podlewam czerpiąc wodę z wiadra przy pomocy litrowego wiaderka po serku.
Woda nie rozlewa się lecz trafia do korzeni. Minusem jest noszenie ciężkich wiader

Właśnie zaczęło grzmieć i delikatnie kropić, może wreszcie doczekam się deszczu

Dobrego tygodnia Lucynko, w dzień słoneczka, w nocy deszczu.
Buziaki

Edit.
Właśnie zobaczyłam Twoje nowe fotki - wspaniałe kwitnienia

- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8935
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Lucynko
Dołączam do peanów na cześć urody przetacznika
Kolor dla mnie bossski.
Podziwiam zaawansowany etap rozwoju Waszych pomidorów
Pomysł z łóżeczkiem super ,widzę też znajome rurki od pawilonu ogrodowego
Mam i ja
Dołączam do peanów na cześć urody przetacznika

Kolor dla mnie bossski.

Podziwiam zaawansowany etap rozwoju Waszych pomidorów

Pomysł z łóżeczkiem super ,widzę też znajome rurki od pawilonu ogrodowego

Mam i ja

- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2404
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Podoba mi się wszystko ale najbardziej niespotykany orlik,przetacznik i to różowe coś z drobnymi kwiatkami,fajnie spacerować po Twoim ogrodzie u mnie piwonie różowe też wszystkimi kwiatami prawie a potem na Boże ciało nie ma kwiatków do trzepania.Mnie już nie potrzebne
ale sąsiadki pytają. 


- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12126
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Kruszczyca złotawka lubi rutewkę orlikolistną, u mnie też karmi się i nie boi się aparatu.
Mam taką samą różową piwonię. Może znasz nazwę?
Krzewuszka cudna,
kiedy moja taka będzie.
Chyba kolejne nocowanie na działce się na razie nie odbędzie, ale może deszcz wreszcie podleje rośliny.
Lucynko dziękuję, że chcesz się podzielić przetacznikiem, ale wolałabym nasiona, żeby Cię nie kłopotać wysyłaniem roślin.
Dobrych dni na działkowe wyprawy.

Mam taką samą różową piwonię. Może znasz nazwę?
Krzewuszka cudna,


Chyba kolejne nocowanie na działce się na razie nie odbędzie, ale może deszcz wreszcie podleje rośliny.
Lucynko dziękuję, że chcesz się podzielić przetacznikiem, ale wolałabym nasiona, żeby Cię nie kłopotać wysyłaniem roślin.
Dobrych dni na działkowe wyprawy.

- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22062
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15
Lucynko dziękuję bardzo za poglądowy w części post
Trzeba by pomyśleć nad tym jakby tu u siebie zainstalować cos podobnego.
Ogórki jeszcze czekają bo priorytetem są pomidory.
Dziś u mnie spadł pierwszy deszcz,duży deszcz i padał długo ale ziemia zmokła tylko z wierzchu,może na 3 cm a dalej ..dalej piach,popiół. Jednak zapowiedzi są obiecujące - zachmurzenie i opady więc może coś się zmieni, łatwiej będzie utrzymać na dłużej tę wilgoć w ziemi.
Lucynko przetacznik ma boski kolor
Dziękuję bardzo i życzę dużo sił do pracy w ogródeczku

Ogórki jeszcze czekają bo priorytetem są pomidory.
Dziś u mnie spadł pierwszy deszcz,duży deszcz i padał długo ale ziemia zmokła tylko z wierzchu,może na 3 cm a dalej ..dalej piach,popiół. Jednak zapowiedzi są obiecujące - zachmurzenie i opady więc może coś się zmieni, łatwiej będzie utrzymać na dłużej tę wilgoć w ziemi.
Lucynko przetacznik ma boski kolor


Dziękuję bardzo i życzę dużo sił do pracy w ogródeczku

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15

Ciągle brakuje mi czasu, stąd na forum pojawiam się rzadziej, a jeśli już, to jednego dnia odpowiadam w swoim wątku, drugiego piszę w wątkach zaprzyjaźnionych.
Zapewne tak już będzie, ponieważ nawarstwiło się trochę problemów na działce. Przede wszystkim rzeczka, z której pobierana jest woda do podlewania, wyschła i zamknięto pompy, które zaczęły pompować piasek.
Na szczęście mamy napełnione wszystkie cztery beczki i każdy inny dostępny pojemnik. Niestety musimy biegać z konewkami, a posadziliśmy 50 pomidorów, które muszą dostać wody, a i inne roślinki też mdleją w słońcu, a wiatr jeszcze dosusza. Nie spadła ani jedna kropla deszczu. Część roślin zniszczył nadmiar wody, część zwyczajnie nie rośnie, nie przyrasta, zawiązuje bardzo małą ilość pąków, nie zakwitła ani jedna spośród trzech serduszek.
Pokazały się placki gołej spękanej ziemi.

Jakby tego było za mało,to jeszcze wywinęłam orła przed blokiem i prawa noga głośno wrzeszczy, gdy ją nadwyrężam.

Nareszcie doczekałam się pięknie kwitnącego żylistka 'Pink Pom-Pom'. Jesienią przesadziliśmy go w lepsze miejsce i są efekty.

Agnieszko - rurki do pawilonu spełniają teraz ważną rolę jako różnego rodzaju podpórki.

Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa

Pozdrawiam.





Jolu - dziękuję pięknie za miłe sercu oceny.

Dla wnuczek mojego brata suszę płatki piwonii. A zakwitają niemal wszystkie jednocześnie, zatem i szybko przekwitną.







Soniu - część piwonii odziedziczyłam po poprzednich właścicielach działki i nie znam ich odmian.

Krzewuszka variegata bardzo szybko przyrasta, chociaż innym też się śpieszy. Wszystkie swoje ostro przycinam po kwitnieniu, dzięki czemu rozrastają się niesamowicie mocno.

Niestety, nie było ani kolejnego noclegu na działce, ani deszczu.

Pisałam już u Ciebie, że z uwagi na szybko rozrastającego się przetacznika, wolałabym wysłać Ci dorodną sadzonkę.





Karo - cała przyjemność po mojej stronie.

Pomidory posadziliśmy w poniedziałek, ale nie jestem zadowolona,


Ja już zupełnie przestałam wierzyć prognozom pogody. Wieszczą deszcze, a u nas pustynia się robi.

Jeśli chcesz tego przetacznika, to tylko napisz.





Dobrej nocki.







