Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17387
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
Piękne te twoje hortensje.
A na nad różą, ten wielki okazały krzaczor, co to za odmiana ? Cudna.
A na nad różą, ten wielki okazały krzaczor, co to za odmiana ? Cudna.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12768
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
Strumyczka nie ma, zacienienie niestety i owszem, częściowo od drzewek i krzewów, które sam posadziłem, a częściowo od wielkiego laurowca, który sam sobie wyrósł na granicy posesji mojej i sąsiada, tak że połowa jest po jego stronie ogrodzenia, a połowa po mojej… Ale to nie ma nic wspólnego z przyczyną niepodlewania – wszak moje drzewka i krzewy też żłopią wodę, więc to, że zacieniają, nie znaczy, że robi się wokół nich mokro, wręcz przeciwnie… Przyczyną są bardzo sensowne w tym roku warunki pogodowe. Nie było ani jednego okresu dwutygodniowego (czy dłuższego) bez deszczu, najdłuższy jaki się zdarzył miał chyba dziewięć dni, a potem zawsze przychodzi burza i intensywnie wszystko podlewa (wczoraj taka burza złapała mnie w drodze na stację nieco po szóstej rano… Dopiero w południe jakoś udało mi się wyschnąć, do bielizny byłem przemoczony). No i nie ma też wielkich fal upałów – raczej pojedyncze dni, ewentualnie fale mniejsze, max trzydniowe…
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2402
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
Witaj Aniu wedle tego jak było podpisane w doniczce przy zakupie to Grandiflora ale tę nazwę mają też inne roślinki ale u mnie to Grandiflora ma już ponad 10 lat i łysieje od spodu nie przesadzam bo już na to za stara i ma tam dużo cienia.Przy niej jak może pamiętasz rosły dwie ogrodowe koloru niebieskiego ale musiałam je rozsadzić bo marniały za dużo cienia i za ciasno już im było teraz ta ma miejsce to się rozłożyła jak królowa.
Te przesadzone odchorowały i zaczynają jak by od początku to te małe różowe.musiałam odrzucić stare korzenie i dać im nowe życie młodszym.

Jedna z odmładzanych.
Niedziela się kończy powodzenia w nowym tygodniu Aniu.
Loki z tą pogodą to u ciebie zupełnie odwrotnie jak u nas ,same upały po 30,34 stopnie i w przeciągu miesiąca jeden nie zbyt wielki deszczyk.Ja mam na posesji taką studnię zrobioną do budowy domu jakieś 40 lat temu i z niej podlewam jest dużo rudy więc tylko do ogrodu się nadaje ale dobrze że jest i bezustannie nabiera,przy tych upałach to chociaż nie dopuszczam do nadmiernego wysuszenia gleby.Sąsiadom to chyba gram na nerwach jak często widzą sikający wąż u mnie.
Sąsiad to ciągle żartem"no nie będzie deszczu bo jak ta podlewa to przecież na co deszczu,nie będzie."
Ale już jesiennie na ogrodzie,nie mam teraz siły przez te upały i ciągłe wizyty u lekarzy ale już czas najwyższy pójść na górkę i popracować to wyciąć tamto przesadzić... .Powodzenia i dużych zbiorów Loki 


Jedna z odmładzanych.
Niedziela się kończy powodzenia w nowym tygodniu Aniu.

Loki z tą pogodą to u ciebie zupełnie odwrotnie jak u nas ,same upały po 30,34 stopnie i w przeciągu miesiąca jeden nie zbyt wielki deszczyk.Ja mam na posesji taką studnię zrobioną do budowy domu jakieś 40 lat temu i z niej podlewam jest dużo rudy więc tylko do ogrodu się nadaje ale dobrze że jest i bezustannie nabiera,przy tych upałach to chociaż nie dopuszczam do nadmiernego wysuszenia gleby.Sąsiadom to chyba gram na nerwach jak często widzą sikający wąż u mnie.



- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2402
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2402
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
Dzielę wysyłanie zdjęć żeby za dużo na raz nie było .











tu już mi się nie chciało schodzić na dół i balkonowe ujęcia.





podgląd na ogród sąsiadów

Te moje pomidory co mi nie smakują i nie dojrzewają do końca te pokazane są długo wiszące na krzaku niby czerwone potem długo lezące na oknie żeby w ogóle dały się zjeść aj wcześniej przekroję to surowizna pomimo że czerwony,nie wiem która to odmiana w tamtym roku miałam faworyt ale nie było tego problemu ,teraz wydaje mi się że faworyta było najwięcej i Barona ale nie mam pojęcia które to takie chyba że to te nowe Harzfeuer F1 bardzo możliwe że to te.Proszę o radę jak ktoś miał takie doświadczenia.


te po lewej stronie są bardziej podłużne te po prawej bardziej okrągłe.











tu już mi się nie chciało schodzić na dół i balkonowe ujęcia.





podgląd na ogród sąsiadów


Te moje pomidory co mi nie smakują i nie dojrzewają do końca te pokazane są długo wiszące na krzaku niby czerwone potem długo lezące na oknie żeby w ogóle dały się zjeść aj wcześniej przekroję to surowizna pomimo że czerwony,nie wiem która to odmiana w tamtym roku miałam faworyt ale nie było tego problemu ,teraz wydaje mi się że faworyta było najwięcej i Barona ale nie mam pojęcia które to takie chyba że to te nowe Harzfeuer F1 bardzo możliwe że to te.Proszę o radę jak ktoś miał takie doświadczenia.


te po lewej stronie są bardziej podłużne te po prawej bardziej okrągłe.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2364
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
Fajne ujęcia ogrodu i pyszne pomidorki
Budleje pięknie wyglądają, jak je motyle obsiądą... Trochę boję się posadzić budleje, że będą się rozsiewać ekspansywnie. Jolu, czy pojawiają się u Ciebie siewki budlei?

Budleje pięknie wyglądają, jak je motyle obsiądą... Trochę boję się posadzić budleje, że będą się rozsiewać ekspansywnie. Jolu, czy pojawiają się u Ciebie siewki budlei?
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
O! Nie wiedziałam, że budleje się rozsiewają.
Co innego pęcherznice, bo ich dzieci widuję wszędzie.
Twój biały hibiskus - cudo
Na pomidorach się nie znam, nie pomogę.

Twój biały hibiskus - cudo

Na pomidorach się nie znam, nie pomogę.
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2402
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
WitajMałgorzato witaj Wandziu
Małgorzato powinny się rozsiewać bo ja mam od koleżanki z siewek właśnie ale u siebie jeszcze nie widzę bo mam je dopiero drugi rok a moja ziemia niezbyt bogata ,te budleje bo są tam dwie biała i fioletowa rosną między dwiema odnogami słupa ,dobrze ze o tym wspominasz to przyglądnę się dokładniej bo może akurat są tylko ja nie dość zwracam na to uwagę.Obawiałam się że jak będą motyle to będę miała ogrom gąsienic ale na razie nic z tych rzeczy motyle fruwają nie wiadomo gdzie a ptaszki też buszują jak trzeba
Nie bardzo znam się na budlejach ale w ogrodach koleżanek widzę takie grube dorodne ,na pewno z szczepionych moje takie liche ale i tak się cieszę bo bym pewnie wcale nie miała a to prezent więc tym bardziej cenny.Pozdrawiam i zapraszam ,weekend więc dużo miłych chwil Małgorzato.
Cześć Wandziu faktycznie Hibiskus to następna moja słabość szkoda tylko że szybko przekwita marzy mi się jeszcze czerwony ale na razie nie mam go gdzie posadzić ,jak coś wypadnie to będzie pretekst do zakupów,pomidory już ostatnie bo za gorąco w dzień i chłodno w nocy to wariują i nie ma należytej wegetacji,a i odmiany mam takie nijakie.Najgorzej że rozdałam sadzonki trzem koleżankom i córce i pewnie na mnie klną jak im nie smakują a najbardziej nie pasuje mi to ich nie dojrzewanie niby czerwony a w środku rzepa.
To nic na drugi rok będzie lepiej człowiek całe życie się uczy.Miłego wypoczynku Wandziu. 

Małgorzato powinny się rozsiewać bo ja mam od koleżanki z siewek właśnie ale u siebie jeszcze nie widzę bo mam je dopiero drugi rok a moja ziemia niezbyt bogata ,te budleje bo są tam dwie biała i fioletowa rosną między dwiema odnogami słupa ,dobrze ze o tym wspominasz to przyglądnę się dokładniej bo może akurat są tylko ja nie dość zwracam na to uwagę.Obawiałam się że jak będą motyle to będę miała ogrom gąsienic ale na razie nic z tych rzeczy motyle fruwają nie wiadomo gdzie a ptaszki też buszują jak trzeba


Cześć Wandziu faktycznie Hibiskus to następna moja słabość szkoda tylko że szybko przekwita marzy mi się jeszcze czerwony ale na razie nie mam go gdzie posadzić ,jak coś wypadnie to będzie pretekst do zakupów,pomidory już ostatnie bo za gorąco w dzień i chłodno w nocy to wariują i nie ma należytej wegetacji,a i odmiany mam takie nijakie.Najgorzej że rozdałam sadzonki trzem koleżankom i córce i pewnie na mnie klną jak im nie smakują a najbardziej nie pasuje mi to ich nie dojrzewanie niby czerwony a w środku rzepa.


- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12768
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
No też już miewałem takie lata, że pierwsze podlewanie calusieńkiego ogrodu zaliczałem już w maju, a potem było tylko gorzej i w zasadzie co tydzień sterczałem z wężem przez pięć do sześciu godzin aż po sam koniec września… Upały po 42°C w cieniu i te sprawy. I takich lat niestety było więcej niż takich jak to obecne. W zasadzie jeszcze tylko 2021. był równie łaskawy. Tak to zawsze częściej lub rzadziej przychodziła susza…
Pozdrawiam serdecznie!
LOKI
Pozdrawiam serdecznie!
LOKI
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2402
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
Witaj Loki ,powiem że nikt chyba nie spodziewał się takiego ciepła i tak długo,do tej pory u nas były gorąca ale już we wrześniu dzieci często chodziły do szkoły w chłodzie a teraz to anomalia.Pogoda to jedyna rzecz na którą ludzie mają minimalny wpływ a już na pewno nie są w stanie sobie jej podporządkować.Zepsuć owszem potrafimy ale na naprawę nie ma mądrego ,a jeśli są pomysły to o 50 lat za późno.
Jak tylko ktoś ma warunki to taki zbiornik recencyjny,dobra rzecz.Właściwie przyszedł mi pewien pomysł tylko jeszcze nie wiem jak to zrealizować w tym rogu gdzie są same krzewy i jeden korzeń w ziemi,kiedyś było bardzo mokro teraz susz.W tym rogu ukryty między krzewami postawiła by nie wysoki ale jakiś szerszy zbiornik,deszczówka by się zbierała ewentualnie uzupełniała bym wodę ze studni która samoczynnie cieknie,ptaszki i roślinki miały by aurę cienia i wilgoci a ja puściła bym wąż kroplujący pod własnym ciśnieniem na ten wąski pasek...

zdjęcie z przed paru lat ale o ten róg chodzi i po lewej pas z kwiatami.teraz tam jest bardzo sucho a był to bardzo wilgotny teren.Pewnie wiele nie narobię o ile w ogóle coś zrobię bo M. często banuje moje szalone pomysły ale cokolwiek zrobimy będzie zrobione
ale czy dobrze
Miłego dnia jeszcze Loki i wypoczywaj żeby nabrać sił do dalszej wojaczki w ogrodzie.Powodzenia 


zdjęcie z przed paru lat ale o ten róg chodzi i po lewej pas z kwiatami.teraz tam jest bardzo sucho a był to bardzo wilgotny teren.Pewnie wiele nie narobię o ile w ogóle coś zrobię bo M. często banuje moje szalone pomysły ale cokolwiek zrobimy będzie zrobione



- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2364
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
Koniecznie zrób zbiornik na deszczówkę i połóż linię kroplującą. Ogrom roboty Ci odpadnie.
Taki Mauzer to kosztuje "grosze". Ja dałam wiosną za 3 szt. po 1000 litrów + 3 beczki po 200 litrów, razem z przywozem, 1200zł. 2 kubiki stoją w najwyższym punkcie warzywnika, woda pompowana jest z płytkiego ujęcia i sączy się grawitacyjnie liniami kroplującymi na cały warzywnik. Mam taką małą wieżę ciśnień.
Koło budynku gospodarczego mam postawiony ten trzeci kubik na podwójnych bloczkach pod rynną. Jeszcze nam w weekendy nie zabrakło wody tzw. technicznej. Musiałam dokupić tylko odpowiednie nakrętki z kranami/redukcjami, żeby łatwo było wodę brać. Na razie owinęłam go czarną agrowłókniną, żeby glony się nie rozwijały, ale myślę, że go jakoś ładniej obudujemy niebawem.
Polecam

Taki Mauzer to kosztuje "grosze". Ja dałam wiosną za 3 szt. po 1000 litrów + 3 beczki po 200 litrów, razem z przywozem, 1200zł. 2 kubiki stoją w najwyższym punkcie warzywnika, woda pompowana jest z płytkiego ujęcia i sączy się grawitacyjnie liniami kroplującymi na cały warzywnik. Mam taką małą wieżę ciśnień.

Koło budynku gospodarczego mam postawiony ten trzeci kubik na podwójnych bloczkach pod rynną. Jeszcze nam w weekendy nie zabrakło wody tzw. technicznej. Musiałam dokupić tylko odpowiednie nakrętki z kranami/redukcjami, żeby łatwo było wodę brać. Na razie owinęłam go czarną agrowłókniną, żeby glony się nie rozwijały, ale myślę, że go jakoś ładniej obudujemy niebawem.
Polecam

- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12112
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
Jolu mimo suszy róże pięknie kwitną, budleje też śliczne.
Rabata pod płotem kolorowa i jak cudnie kwitnie już chryzantema.
Astrów zazdroszczę, piękne. Szarłat chyba nakarmiłaś solidnie,
ogromniasty.
Stawiaj zbiornik na wodę.
Mam niewielki, ale warzywnik podlewam. Jak nie pada długo, to nalewam z kranu, pomidorom ciepła lepiej służy.
Uściski dla Ciebie i wnusia.
Rabata pod płotem kolorowa i jak cudnie kwitnie już chryzantema.

Astrów zazdroszczę, piękne. Szarłat chyba nakarmiłaś solidnie,

Stawiaj zbiornik na wodę.

Uściski dla Ciebie i wnusia.

- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2402
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
Witaj Małgorzato podbudowałaś mnie tym poparciem o zbiorniku będę szukać odpowiedniego do mojego miejsca ,w tym roku już się nie uda bo mam problem z kupnem kanapy mało środków ale na drugi rok już myslę coś wysupłać i odpowiedni zbiornik znajdę.Dlaczego człowiek ma zbyt wiele chęci a zbyt mało możliwości?
Udanego tygodnia Małgorzato
Witaj Soniu mam parę zdjęć na telefonie ale nie potrafię ich przenieść na kompa skąd wysyłam na
Forum teraz piszę na telefonie jak uda mi się przesłać to będą dzisiejsze,pozdrawiam







Nie widzę na tych malutkich ikonach co wysłałam a i opis mi się nie przesuwa to całkiem nie wiem co robię


Tyle orzeszków naspadało mają co zwierzaki jeść




Witaj Soniu mam parę zdjęć na telefonie ale nie potrafię ich przenieść na kompa skąd wysyłam na
Forum teraz piszę na telefonie jak uda mi się przesłać to będą dzisiejsze,pozdrawiam







Nie widzę na tych malutkich ikonach co wysłałam a i opis mi się nie przesuwa to całkiem nie wiem co robię


Tyle orzeszków naspadało mają co zwierzaki jeść




- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2402
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
Jesień na całego pozbieralyscie już wszystkie plony ja jeszcze nie chociaż mam bardzo malutko,nie mam piwnicy to trzymamy ziemi do ostatka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 859
- Od: 15 maja 2015, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolskie
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
Ja jeszcze nie. Buraku muszę przerobić, kapustę zakisić. Inne marchew, pietruszka, por i seler czekają jeszcze na wykopki 
