Koleus Blumego cz.1
-
- 100p
- Posty: 108
- Od: 16 kwie 2011, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Moje koleuski
Mam nadzieje, ze i ja doczekam się takich okazów. Na razie chucham i dmucham na siewki, które baaardzo marnie wyglądaj. Czy wysiane nasiona koleusa potrzebują jakiś specjalnych warunków lub czegoś nie tolerują?
Pozdrawiam Magda
Re: Moje koleuski
Zabrałam się za to pierwszy raz ;). Moje "maleństwa" rosną zaskakująco szybko
, ale może dlatego, że wysiałam je do mini szklarni. Tam wszystko rośnie bardzo szybko. Z dnia na dzień są większe, i "dokiełkowują" nowe, bo nie wszystkie wzeszły od razu
. Nie mogę się doczekać co z tego wyjdzie, liczę, że może uda się coś fajnego i kolorowego, no ale zobaczymy. Jak nie to pocieszę się moimi rokoko na parapecie
. Jak już będzie coś widać to się pochwalę ;). No i moja szklarenka stoi na wschodnim oknie, rano mają sporo mocnego słoneczka
.
Nasion szukałam długo, kiedyś w markecie widziałam, ale wtedy nie kupiłam, później już nie spotkałam nigdzie. Przez przypadek trafiłam u jednego pana na giełdzie, i póki co kiełkują ładnie
.




Nasion szukałam długo, kiedyś w markecie widziałam, ale wtedy nie kupiłam, później już nie spotkałam nigdzie. Przez przypadek trafiłam u jednego pana na giełdzie, i póki co kiełkują ładnie

- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4888
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Moje koleuski
A mi kwiaty nawet odpowiadają, ale ponoć osłabiają roślinę dlatego trzeba je usuwać.
- Dyshia
- 1000p
- Posty: 1191
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Moje koleuski
Uszczykujecie koleusy? Mi ich forma bez uszczykiwania odpowiada, ale może rozkrzewione wygladają lepiej? U Ciebie, boniu widzę, że nie ingerowałaś w ich rozwój? 

Re: Moje koleuski
Chyba za bardzo pochwaliłam się moimi maluszkami... Zniszczyły mi się wszystkie
uchował się jeden ale ledwo, reszta wszystko do kosza. Miałam je wysiane do mini szklarenki, miałam tam też wszystkie moje sukulenty. Rosły sobie wszystko było ok, i nie mam pojęcia co się stało. Zostawiłam szklarenkę na balkonie, też nic im nie było choć było dość ciepło, i któregoś wieczoru podlałam sukulenty odrobiną nawozu, i niestety przykryłam.... podejrzewam, że wszystko się spaliło...nigdy się z czymś takim jeszcze nie spotkałam. Cała zawartość szklarenek do kosza 


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7676
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Re: Moje koleuski
Re: Moje koleuski
To i ja dorzucę moje



Wyhodowane z nasionek po zachwyceniu się nimi na tym forum.



Wyhodowane z nasionek po zachwyceniu się nimi na tym forum.

Pozdrawiam. Jola.
Re: Moje koleuski
Piękne są, moje też są z nasion 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7676
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Re: Moje koleuski
Witam wszystkich!
Dopiero co dołączyłam do forum. Przygnał mnie tu problem z moimi młodziutkimi koleusami. Jakiś czas temu zachwyciłam się tymi roślinkami i postanowiłam sobie wyhodować jako roślinkę doniczkową. Moje doświadczenie z sianiem jest zerowe- w moim starym mieszkaniu marniały wszystkie rośliny. Dopiero w nowym miejscu postanowiłam się dokwiecić;) Teraz mam jedne syngonium które dostałam w prezencie i jedna piękną pnąca roślinkę która ocaliłam przez zmarnowaniem-ze śmietnika. Ktoś wyrzucił dorodnego, zdrowego kwiatka, chyba epipremnum. No i teraz ciągle mi mało ;)
Wracając do koleusków-zamówiłam młoda siewkę na allegro i zmarniała mi na poczcie-jednak jako gratis dostałam kilka nasionek i wysiałam. Szybciutko wykiełkowało, najpierw jedno, potem kolejne...z 9 mam 4 siewki. Już dostają kolorowych znaczeń. Jednak ja mam narów przelewania roślin...i chyba załatwiłam maluszki
Zaczęły im brązowieć i schnąć czubki...przesadziłam je do suchszej ziemi i doschły kolejnym siewkom...teraz posadziłam znów do zupełnie suchej-tzn. takiej jak jest w worku-leciutko tylko wilgotnej. Nie podlałam, chcę je przesuszyć ciut.Na korzonkach nie zaobserwowałam jakichś niepokojących zmian, żeby korzenie gniły lub się robiły miałkie....tylko te listki...i tylko druga para na każdej siewce. Górne nic na razie. Poradźcie proszę jak teraz postępować z maluchami aby je uratować?

Wracając do koleusków-zamówiłam młoda siewkę na allegro i zmarniała mi na poczcie-jednak jako gratis dostałam kilka nasionek i wysiałam. Szybciutko wykiełkowało, najpierw jedno, potem kolejne...z 9 mam 4 siewki. Już dostają kolorowych znaczeń. Jednak ja mam narów przelewania roślin...i chyba załatwiłam maluszki

Re: Moje koleuski
Ja również dołączam do grona miłośników koleusów. Świetny wątek. Znalazłam tu odpowiedzi na kilka moich wątpliwości, jak np. że z miksu nasion do kupienia może wyrosnąć totalna niespodzianka
Poszperałam w necie i da się znaleźć nasiona od Legutki do kupienia, zarówno zwykłych i wersji rokoko. Chyba zamówię. Tylko w paczce z rokoko jest mniej nasion, to tych warto kupić więcej opakowań. A Wam ile sztuk powyrastało z jednej wysianej paczki rokoko?
Myślę, że pod koniec stycznia można by już siać? Dzień już dłuższy się będzie robił

Poszperałam w necie i da się znaleźć nasiona od Legutki do kupienia, zarówno zwykłych i wersji rokoko. Chyba zamówię. Tylko w paczce z rokoko jest mniej nasion, to tych warto kupić więcej opakowań. A Wam ile sztuk powyrastało z jednej wysianej paczki rokoko?
Myślę, że pod koniec stycznia można by już siać? Dzień już dłuższy się będzie robił

- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje koleuski
foorfoog wysiewałam kilka razy nasiona koleusów z firmy L no i nie doczekałam się kiełkowania. Od dwóch lat kupuję nasiona innych firm.
Tej jesieni postanowiłam pozyskać szczepki z moich koleusków. Rosną pięknie w malutkich doniczkach, jeszcze są małe, ale do maja będzie co sadzić do skrzynek. Cieszy mnie to bo zaoszczędzę
Tej jesieni postanowiłam pozyskać szczepki z moich koleusków. Rosną pięknie w malutkich doniczkach, jeszcze są małe, ale do maja będzie co sadzić do skrzynek. Cieszy mnie to bo zaoszczędzę

Re: Moje koleuski
Mam też kilka szczepek koleusów, które zakupiłam jesienią od osoby z naszego forum. Chciałam mieć jednak więcej i innych odmian, dlatego zastanawiam się nad wysiewem. Te które mam to maluszki i trochę trudno mi sobie wyobrazić, że zaczną rosnąć wiosną bardzo szybko, jak prawdziwe " pokrzywy"
Na pewno też będę chciała kupić gotowe sztuki, mam nadzieję, że będą dostępne wiosną.

Na pewno też będę chciała kupić gotowe sztuki, mam nadzieję, że będą dostępne wiosną.