Pomidory pod folią cz. 4
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 4
A to dopiero początek nocy, najzimniej tak 4-5 rano bywa. Tomasz napisz ile masz stopni na zewnątrz, zawszę ciekawiło mnie jaka wychodzi różnica w folii (czy coś w ogóle pomaga przy niskich temperaturach).
Seba pomidorki będą miały jak w saunie.
Seba pomidorki będą miały jak w saunie.
Pozdrawiam serdecznie, Andrzej
- zenmach
- 200p
- Posty: 439
- Od: 11 lip 2011, o 23:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Górny Sląsk / Przyszowice
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 4
mamaAmelka zaopatrz sie w jakiś nawóz magnezowy np. siarczan magnezu, bo Betaluxy prawie zawsze wymagają dodatkowego zasilenia w magnez, wręcz można w ciemno zaaplikować dawke nim wystąpią niedobory.
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4722
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 4
Andrzej temperatura powoli spada, ciężko taką utrzymać przy niskiej temperaturze 

- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4722
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 4
Przy oknie 0*C a na polu tam gdzie jest tunel na minusie.
- mamaAmelka
- 200p
- Posty: 402
- Od: 26 mar 2017, o 09:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Rumia, pomorskie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 4
Już zapisuję i w tygodniu nabywamzenmach pisze:mamaAmelka zaopatrz sie w jakiś nawóz magnezowy np. siarczan magnezu, bo Betaluxy prawie zawsze wymagają dodatkowego zasilenia w magnez, wręcz można w ciemno zaaplikować dawke nim wystąpią niedobory.


- massur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1546
- Od: 22 maja 2012, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
- Kontakt:
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 4
Przy gruncie na zewnątrz również pół stopnia - czyli folia w nocy (bez pomocy podczerwieni ze Słońca) nic nie zmienia.
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 4
Ano właśnie tego się obawiałem. Koledzy a macie może jakieś doświadczenie, wiedzę odnośnie stosowania zniczy w foliaku - na ile pomagają?
Pozdrawiam serdecznie, Andrzej
- darbo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1389
- Od: 20 mar 2011, o 13:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 4
Kiedyś zastosowałem. Pomogło co kot napłakał. W małym pewnie by pomogło ale w dużym bez szans. Może gdyby więcej ich dać między roślinami ale koszta......
Pozdrawiam
Dariusz
Dariusz
-
- 200p
- Posty: 464
- Od: 18 sty 2012, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: blisko Wrocławia
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 4
Ja nad wysadzonymi pomidorami zbudowałam namiot z fizeliny ( 2 warstwy ) i pali się kilka wkładów do zniczy. Ten namiot w namiocie ma ok. 1 m wysokości a na zewnętrzne boki tj. przy folii dałam dodatkowo częściowo folię bąbelkową a częściowo fizelinę zimową . Poprzednia noc minęła bez problemów, na razie pomidorki są ładne. W tej chwili u mnie jest 0 stopni ale zaraz idę sprawdzić co się dzieje w namiocie i jak będzie za zimno to zapalę dodatkowe wkłady.
Pozdrawiam Ela
- massur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1546
- Od: 22 maja 2012, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
- Kontakt:
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 4
Każde źródło ciepła coś wnosi, moc grzewcza takiego znicza/wkładu jest niewielka, żeby uratować pomidory przy np. -3 trzeba by zapewne sporo tych zniczy ustawić, dodatkowy minus to fakt, że ta stosunkowo niewielka ilość ciepła ucieka prostu do góry (termowentylator wymusza ruch a tym samym mieszanie się powietrza), może dały by to radę przy postawieniu znicza od zewnątrz przy każdym zewnętrznym krzaku.
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek
- zenmach
- 200p
- Posty: 439
- Od: 11 lip 2011, o 23:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Górny Sląsk / Przyszowice
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 4
U mnie w foliaku zawsze cieplej jak na zewnątrz, 4st różnicy przynajmniej, naprawdę dziwią mnie te teorie że folia nic nie daje. Jak kilka dni jest zimno to wiadomo ale chwilowe spadki pod folią tak nie szkodzą, po to okrywają agrowlókniną w polach uprawy bo nawet taka szmatka chroni przed wychłodzeniem od konwekcji i wiatru,
- massur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1546
- Od: 22 maja 2012, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
- Kontakt:
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 4
Folia na pewno opóźni włażenie niskiej temperatury i w przypadku wiatru usuwanie ciepłego powietrza oddawanego z gleby, jednak jej izolacyjność jest w przypadku przymrozków w nocy prawie zerowa, niestety...
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek
- darbo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1389
- Od: 20 mar 2011, o 13:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 4
U nas spokój. W foliaku 6.5 stopnia obecnie. Zaraz ruszy termowentylator.
Pozdrawiam
Dariusz
Dariusz
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 4
Myślę, że wpływ ma umiejscowienie tunelu- teren osłonięty, czy szczere pole. Tak jak Tomek napisałeś wiatr przyspiesza wyziębianie tego co podczas dnia się zgromadziło.
Darek jak śledzę prognozy to wydaje mi się, że Wrocław z natury jest w szklarni umiejscowiony - pozazdrościć tylko strefy klimatycznej.
Darek jak śledzę prognozy to wydaje mi się, że Wrocław z natury jest w szklarni umiejscowiony - pozazdrościć tylko strefy klimatycznej.
Pozdrawiam serdecznie, Andrzej