Witajcie czołem, już po kluskach z rosołem.
Byłam dziś dwie godzinki na działce. Ziąb wielki, ale co tam.
Ostro wytachaliśmy dwa fotele pod altankę. Zaparzyliśmy sobie z Emem kawę i piliśmy pod kocykami.
Było cudnie. Ludzi zero, tylko ćwierkot ptaków i my.

Nawet byliśmy świadkami bijatyki wróbelków. Jakże one się awanturowały! Na szczęście obyło się bez trupów.
Troszkę później się rozpadało i tak siorpie do teraz.
Przez tę pogodę nie wytrzymałam i nakupiłam sobie troszkę umilaczy na balkon. Będę pokazywać w przerwach między odpowiedziami dla Was.
Tu moja Myriam w donicy wraz z towarzystwem, by się ślicznotka nie nudziła.
Olu dziękuję, słonko nam wszystkim się przyda.

Nadal mam dużo pracy w ogródku, Wy pewnie też.

Dziękuję za zaszczytne miano mistrza w upychaniu.

Coś czuję, że wyjdzie mi ta skłonnośc bokiem dużo szybciej niż mi się wydaje.

No ale póki co, tylko radość!
Ewelinko na początku tego wątku była rozpiska posiadanych przeze mnie róż i powojników. Na trzeciej lub czwartej stronie chyba, więc dość dawno temu. Oczywiście wszystko będę Wam w sezonie pokazywać.
Porządek z grubsza jest. Jak się przyjrzeć to już gorzej. Eeeee... lepiej po prostu się nie przyglądać.
Ktoś wie może jak nazywa się ta roślinka? Kwitnie ponoć na różowo.
Aniu biżu ogrodową wystawię na następny weekend albo za dwa tygodnie najdalej.
Tulipan ze zdjęcia to Double Beauty of Apeldoorn. Najbardziej wnerwiający mnie tulipan w zeszłym sezonie.
Ja teraz pojadę najwcześniej we wtorek a jeśli się nie uda, to dopiero w czwartek.
Eluniu byłam u Ciebie ale wpisu nie zostawiłam...

bo toczy się ożywiona rozmowa o pomidorach a ja niestety nic elokwentnego w tym temacie nie mam do powiedzenia. Co roku funduję sobie uprawę pomidorków ale tylko koktajlowych i to zazwyczaj w donicach. Powiedz czego tak nasiałaś?
Piękne przyrosty Guernsey z lobelią zwisłą:
Anitko o tak, Stephani Baronin zu Gutenberg to zdecydowanie piękna róża.

W sumie sama nie wiem dlaczego jej nie mam.

Za to Pashminy mam i też dwie.
Kompozycja cebulowych na balkonie:
zara pisze:Aniu jaki piękny ten Twój ogród w całej krasie
Latem będę bała się do Ciebie zaglądać żeby nie skończyć z zawałem na kardiologii albo na kozecie u psychoanalityka
Ale się uśmiałam!

A ja tak będę zapewne kończyć każdego dnia, gdy nie będę mogła pojechać na działeczkę. Jest jednak nadzieja na więcej nocek, bo Em zamontował sobie ostatnio TV w domku... czyli poważnie myśli o spanku i nocnym oglądaniu telewizji.

0
Aniu -andzia458 jeśli mowa o ścieżkach, to one są z łupka szarogłazowego. Niestety po zimie odeszło nam kilka kamieni. Trzeba będzie to jakoś załatać.
Jakby mój mąż miał porządną i dużą szlifierkę kontową, to byśmy łupka nie kupowali. Niestety Em nie posiadł tajemnej umiejętności rozłupywania kamieni na żyle.
Tulapku powojniki są tak piękne, że koniecznie musisz iść w moje ślady! Najgorsze jest to, że dopiero co posadziłam clematisy z wiosennego zamówienia a już mnie olśniło, że mam kolejne 4 miejsca w których przydały by się powojniki. Ech... sama ze sobą oszaleję...
Z lewej w donicy róża Last Summer Song i powojnik Dark Eyes. Z prawej róża Myriam:
