W imieniu córci dziękuję, przekazane.
Aniu - słodki, słodki... niech jej będzie. Wczoraj napędziła nam stracha - nie wróciła na noc, ale to jej się zdarza. Gorzej, że do domu wróciła o 11.30. Zwykle, gdy nie ma jej na noc, to przylatuje, gdy tylko zaczyna się w domu ruch. Bałam się o nią...
Małgosiu - kwiatek nowy. Kotę mammy od 1,5 roku - urocza jest. A na znakach zodiaku nie znam się zupełnie. Fakt, że córcia do rany przyłóż - syn wyrównuje poziom...
Paula - nie zaglądałam jej w oczy, ale, że raczej szła, niż skakała, to zakładam, że jednak ropuszka? Ale i tak jest postęp - na dzień dobry oczywiście wrzask, dzieci od razu przyleciały żabę zobaczyc, nie musiałam mówic, co znalazłam... Ale potem poszłam po aparat - czyli jest postęp.
Madziu - mnie się pieńki trafiły w ramach porządkowania okolicznego terenu - nowy właściciel wynajął firmę robiącą porządki, równanie terenu, rozbiórkę starych budynków "popegeerowskich" i tak mi się udało
