Madziu, u mnie tez ta wiosna jeszcze bardzo marna, ale cieszy każdy drobiazg.
Mundek ma 13 lat.
Marysiu, tak, to ciemiernik korsykański. Niektóre arizemy moża uprawiać w ogrodzie np. A. amurensis, candidissimum, sikokianum..., ale u mnie jest spore ryzyko wymarzania. Poza tą pierwszą, która zimuje bez problemów. Próbowałam kupować w markecie, ale tam one są tak zasuszone i nasączone chemią, że po posadzeniu gniją zamiast rosnąć. Próbowałam kilka razy bez powodzenia.

Czerwona leszczyna bardzo mocno trzyma orzechy i jeśli się nie zerwie to zostają. Trochę było zostawionych celowo, ale widocznie wiewiórki nie zajrzały.
