Bożenko zawsze można przyciąć, ale zależy mi aby rośliny miały miejsce i mogły swobodnie rosnąć.
Zuziu moje liliowce poszły do świeżej ziemi z obornikiem więc dostały kopa do kwitnięcia, przedtem rosły pod drzewami i nie miały za dużo jedzonka.
Kasiu u nas już się wszyscy przejedli malin, więc trzeba przerabiać by się nie zmarnowały co drugi dzień mam taką miseczkę. A żółte i czarne lądują w nalewce.
Krysiu ja będę sadzić do jesieni

Mam sporo planów do zrealizowania, jedynie sianie trawy odłożę na jesień bo teraz za dużo trzeba podlewać. A host jeszcze przybędzie, we wtorek jadę na zakupy
Elu w ogrodzie zawsze się znajdzie coś do przesadzenia

a zwłaszcza w takim który dopiero powstaje tak jak mój.
Dziś miałam lenia

czasami tak jest, że po całym tygodniu pracy trzeba odpocząć. Ale i tak trzeba było wszystko podlać, zerwać maliny, zrobić obiad, nakarmić zwierzaki... czyli nie takie do końca nic. Za tydzień już będziemy na wakacjach, mam zamiar odwiedzić wojsławice, pewnie bez kwiatka do domu nie wrócę.
A teraz jeszcze kilka host:
Mata Hari
Warwick Comet
Risky Business
