Sukulenty - dzielenie ,rozsadzanie ,ukorzenianie
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Kaktusy/sukulenty na południowej ścianie - za mało słońca?
Odległość 5m od okna jest zdecydowanie za duża. Latem słońce jest niemal w zenicie i na parapecie południowego okna w południe nie będzie świeciło dalej niż ~50cm od powierzchni szyby.. Jeśli mieszkasz w domu to masz ogród. I to jest właściwe miejsce dla tych roślin.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20276
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Kaktusy/sukulenty na południowej ścianie - za mało słońca?
WoW!
Ale elaborat napisałeś. Widać, że się troszkę tym "urządzniem pokoju" przejąłeś.
Te rośliny co masz absolutnie nie mogą stać dalej od okna niż na parapecie - o tym już wspomnieli poprzednicy i tylko to potwierdzam. Jak by nie ładnie to wyglądało jest to w skutkach śmiertelne dla rośliny. Na półeczkach proponuję bibeloty.
A z tym zraszaniem to dlaczego tak się upierasz? Nie wszystkie rośliny to lubią, ba, nie wszystkie tolerują. Ja osobiście nie jestem zwolennikiem spryskiwania - moje rośliny więc muszą się bez tego obywać. I rosną, kwitną. Jeśli już to niekonieczne jest spryskiwanie codzienie - BARDZO kłopotliwe w warunkach pokojowych.
Na koniec pragnę zaznaczyć, że nie ilość stanowi o jakości. Na szczęście.


Te rośliny co masz absolutnie nie mogą stać dalej od okna niż na parapecie - o tym już wspomnieli poprzednicy i tylko to potwierdzam. Jak by nie ładnie to wyglądało jest to w skutkach śmiertelne dla rośliny. Na półeczkach proponuję bibeloty.

A z tym zraszaniem to dlaczego tak się upierasz? Nie wszystkie rośliny to lubią, ba, nie wszystkie tolerują. Ja osobiście nie jestem zwolennikiem spryskiwania - moje rośliny więc muszą się bez tego obywać. I rosną, kwitną. Jeśli już to niekonieczne jest spryskiwanie codzienie - BARDZO kłopotliwe w warunkach pokojowych.
Na koniec pragnę zaznaczyć, że nie ilość stanowi o jakości. Na szczęście.

- chaveiro
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1135
- Od: 26 sie 2011, o 17:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bytom, Śląsk
Re: Kaktusy/sukulenty na południowej ścianie - za mało słońca?
Witam również i ja na forum, ja tu się wypowiem co do samych roślinek, owszem wszystkie to sukulenty, ale trzeba je rozdzielić na kaktusy i pozostałe sukulenty nie mogą być wrzucone do jednego przysłowiowego worka. Te dwie grupy sukulentów mają inne wymagania przede wszystkim glebowe (kaktusy mniej ilości organicznej w podłożu niż pozostałe roślinki z tej listy) i potrzebują trochę innego podlewania kaktusy trochę mniej niż pozostałe sukulenty. Nazwę gatunkową (drugi człon nazwy) piszemy małą literą, co do pytania dlaczego lofofora jest nazwą zakazaną to może dlatego, że te rośliny zawierają halucynogenne alkaloidy
Re: Kaktusy/sukulenty na południowej ścianie - za mało słońca?
Widocznie tak będę musiał zrobić. Miałem co prawda inny pomysł na ich rozmieszczenie (vide mój post), ale niewystarczająca edukacja spowodowała, że muszę odbiec od swojej koncepcji... Trochę szkoda, bo praktycznie wszystko jest zamówione - kołki rozporowe pokupowane, haki pokupowane, kwietniki pozamawiane, nawet metalowe blaszki z nazwami roślin (np. Haworthia Transvaal), które chciałem umieścić na kwietnikach, pozamawiane. Dobrze, że jeszcze dziur w ścianie nie wywierciłemtheoria_ pisze:Witam jako pierwsza na forum i odpowiadam pytaniem: czy nie możesz trzymać swoich sukulentów na parapecie tegoż południowego okna tudzież na wspomnianym balkonieTam było by im najlepiej.

No tak, ale to wiąże się (jak sądzę), ze stworzeniem czegoś a'la szklarni. Wydaje mi się, że zważywszy na ilość moich sukulentów, byłoby to ekonomicznie nieuzasadnioneblabla pisze:Jeśli mieszkasz w domu to masz ogród. I to jest właściwe miejsce dla tych roślin.


hen_s pisze:WoW!Ale elaborat napisałeś. Widać, że się troszkę tym "urządzniem pokoju" przejąłeś.
Aż sam jestem w szoku


Chodziło mi głównie o proces "wybudzania" rośliny ze "snu zimowego". Z tego co wyczytałem, powinno się najpierw spryskiwać, potem dopiero podlać.hen_s pisze:A z tym zraszaniem to dlaczego tak się upierasz?
Tyle, że właśnie. Nadal nie wiem jak z tym zimowaniem moich sukulentów i podlewaniem. Jak napisałem w pierwszym poście, mogę im zapewnić min. 20 stopni C - i co teraz? Przetrwają zimę, czy będą się wyciągać - z powodu, jak sądzę, dużo słabszych promieni słonecznych przy zachowaniu "wiosennej" temperatury?
Na upartego mógłbym na zimę je przenieść do pomieszczenia, w którym w zimę jest min. 5-8 stopni C, a maks. 10-13. Tylko, że to...pralnia... A tam suszą się skarpetki, kalesony, pulower też się znajdzie

Inne wymagania glebowe powiadasz... Dzięki! Bo popełniłbym kolejną gafę...chaveiro pisze:Owszem wszystkie to sukulenty, ale trzeba je rozdzielić na kaktusy i pozostałe sukulenty nie mogą być wrzucone do jednego przysłowiowego worka. Te dwie grupy sukulentów mają inne wymagania przede wszystkim glebowe (kaktusy mniej ilości organicznej w podłożu niż pozostałe roślinki z tej listy) i potrzebują trochę innego podlewania kaktusy trochę mniej niż pozostałe sukulenty.
Wszystkie chciałem wsadzić do mieszanki kolegi blabla, czyli 2 porcje ziemi na 5 porcji żwirku.
Jak w takim układzie przygotować prawidłowe podłoże dla innych roślin? 3 porcje ziemi na 5 porcji żwirku wystarczą?
Ok, już się poprawiamchaveiro pisze:Nazwę gatunkową (drugi człon nazwy) piszemy małą literą, co do pytania dlaczego lofofora jest nazwą zakazaną to może dlatego, że te rośliny zawierają halucynogenne alkaloidy

Natomiast co do lofofory, to po napisaniu posta udałem się w poszukiwaniu informacji dlaczego jest to nazwa zakazana. Zmoderowano
Dziękuję wszystkim za odzew i pozdrawiam,
Daniel
Usuwam treści związane z substancjami czynnymi zawarymi w kaktusach. Mam prośbę, by nie wracać do tematu
Tomek/blabla
- chaveiro
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1135
- Od: 26 sie 2011, o 17:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bytom, Śląsk
Re: Kaktusy/sukulenty na południowej ścianie - za mało słońca?
Co do mieszanki to do kaktusów jak najbardziej może być mieszanka jaka wyczytałeś, a dla reszty sukulentów proporcja organiczna może być trochę większa. Tak jak napisałeś 2:5 dla kaktusów, a dla pozostałych 3:5 i będzie dobrze, Zmoderowano
Usuwam treści związane z substancjami czynnymi zawarymi w kaktusach. Mam prośbę, by nie wracać do tematu
Tomek/blabla
Usuwam treści związane z substancjami czynnymi zawarymi w kaktusach. Mam prośbę, by nie wracać do tematu
Tomek/blabla
Re: Kaktusy/sukulenty na południowej ścianie - za mało słońca?
Zmoderowano
Co do nasłonecznienie to u mnie 1m od okna dobrze rosną takie sukulenty jak haworthia i chyba najbardziej cienioznośne sukulenty choć najbardziej lubiące miejsca widne ale nie bezpośrednio w słońcu - gasteria.Są dwie wyjątkowo ładne odmiany gasterii - batesiana o fakturze liści jak skóra gada i armstrongii.A z haworthii jeśli miałbym wybrać najładniejszą odmianę to według mnie truncata - bardzo oryginalna żywa rzeźba przypominająca bardziej jakąś formację skalną a nie roślinę.Dla haworthii i gasterii daję pół na pół ziemię i żwir\gruboziarnisty piach z porowatymi kruszywami a dla kaktusów 1/3 ziemi a reszta część mineralna choć to też zależy od gatunku i dla np gymnocalycium daję pół na pół.Jak ci nie szkoda kasy to poza żwirkiem polecam też jakieś porowate kruszywa np pumeks,seramis albo perlit.Sukulenty bardzo to lubią i przy przesadzaniu widać jak korzenie się tego czepiają i są całe tym oblepione.
Usuwam treści związane z substancjami czynnymi zawarymi w kaktusach. Mam prośbę, by nie wracać do tematu
Tomek/blabla
Co do nasłonecznienie to u mnie 1m od okna dobrze rosną takie sukulenty jak haworthia i chyba najbardziej cienioznośne sukulenty choć najbardziej lubiące miejsca widne ale nie bezpośrednio w słońcu - gasteria.Są dwie wyjątkowo ładne odmiany gasterii - batesiana o fakturze liści jak skóra gada i armstrongii.A z haworthii jeśli miałbym wybrać najładniejszą odmianę to według mnie truncata - bardzo oryginalna żywa rzeźba przypominająca bardziej jakąś formację skalną a nie roślinę.Dla haworthii i gasterii daję pół na pół ziemię i żwir\gruboziarnisty piach z porowatymi kruszywami a dla kaktusów 1/3 ziemi a reszta część mineralna choć to też zależy od gatunku i dla np gymnocalycium daję pół na pół.Jak ci nie szkoda kasy to poza żwirkiem polecam też jakieś porowate kruszywa np pumeks,seramis albo perlit.Sukulenty bardzo to lubią i przy przesadzaniu widać jak korzenie się tego czepiają i są całe tym oblepione.
Usuwam treści związane z substancjami czynnymi zawarymi w kaktusach. Mam prośbę, by nie wracać do tematu
Tomek/blabla
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20276
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Kaktusy/sukulenty na południowej ścianie - za mało słońca?
Troszkę przykro, że tak Ci "przewróciliśmy" koncepcję hodowli kaktusów i sukulentów.
Za to cześć Ci i chwała, że potrafisz zrozumieć potrzeby roślin i przedkładasz to ponad własne upodobania. No i czytasz ze zrozumieniem - a to już w dzisiejszych czasach sztuka.
20 stopni zimą - zdecydowanie za ciepło!
To już lepiej ta pralnia i niższa temperatura. Nie wierzę, że przy mniej niż 10 stopniach panuje tam aż tak duża wilgotność.
Na koniec zapytam z ciekawością co za haworcję masz jako "Haworthia Transvaal"? Czy to tylko kolejny człon nazwy. Transvaal to nazwa miejsca skąd pochodzi. To tak jakbyś szukał kogoś o nazwisku np. "człowiek z Warszawy". Dużo by Ci to dało??

Za to cześć Ci i chwała, że potrafisz zrozumieć potrzeby roślin i przedkładasz to ponad własne upodobania. No i czytasz ze zrozumieniem - a to już w dzisiejszych czasach sztuka.

20 stopni zimą - zdecydowanie za ciepło!
To już lepiej ta pralnia i niższa temperatura. Nie wierzę, że przy mniej niż 10 stopniach panuje tam aż tak duża wilgotność.
Na koniec zapytam z ciekawością co za haworcję masz jako "Haworthia Transvaal"? Czy to tylko kolejny człon nazwy. Transvaal to nazwa miejsca skąd pochodzi. To tak jakbyś szukał kogoś o nazwisku np. "człowiek z Warszawy". Dużo by Ci to dało??
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Kaktusy/sukulenty na południowej ścianie - za mało słońca?
Każde trzymanie roślin ozdobnych jest ekonomicznie nieuzasadnione. A męczenie kaktusów na ciemnej ścianie wewnątrz domu gdy dysponuje się ogrodem jest z naszego punktu widzenia zbrodniąVenom pisze:No tak, ale to wiąże się (jak sądzę), ze stworzeniem czegoś a'la szklarni. Wydaje mi się, że zważywszy na ilość moich sukulentów, byłoby to ekonomicznie nieuzasadnioneblabla pisze:Jeśli mieszkasz w domu to masz ogród. I to jest właściwe miejsce dla tych roślin.Poza tym, w ogrodzie mam już około 100 wszelkiej maści kwiatów i krzewów i ciężko będzie wygospodarować kolejne miejsce. Jednakże wiadomo - dla chcącego nic trudnego

Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- ARHIZ
- 500p
- Posty: 529
- Od: 12 wrz 2009, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: Jak hodować sukulenty
Wybaczcie durne pytanie, ale jestem nieco podłamany.
Podczas dzisiejszego przeglądu z przykrością stwierdziłem, że pięć roślinek padło. Dwa kotyledony, wilczomlecz (nie pamiętam nazwy, grube niebieskawe łodygi + drobne listki), grzebieniasta opuncja i jeszcze jedna opuncja padły (porobiłem "ratunkowe" sadzonki pędowe, ale nie wiem czy coś z tego będzie).
Pozostała część kolekcji, liczne gruboszowate, wilczomlecze, kaktusy, stapelie... zdają się w dobrej kondycji (choć u dwóch zaobserwowałem stratę korzeni).
Do rzeczy: moja hipoteza jest taka, że za późno przestałem podlewać rośliny. Nie pamięta dokładnie w którym miesiącu, ale coś mi nie gra w szacunkach.
W pomieszczeniu jest 25 stopni a rośliny są stosunkowo blisko kaloryfera. Do tego za oknem jest balkon, który zjada o tej porze większość światła. Przez chwilę zacząłem się zastanawiać, czy w takich warunkach nie należałoby zacząć to wszystko delikatnie podlewać, powiedzmy, raz na miesiąc czy na dwa tygodnie, ale wydaje mi się, że nie tędy droga. Wydaje mi się, że najlepiej będzie nie podlewać towarzystwa aż do początku kwietnia.
Co o tym myślicie?
Podczas dzisiejszego przeglądu z przykrością stwierdziłem, że pięć roślinek padło. Dwa kotyledony, wilczomlecz (nie pamiętam nazwy, grube niebieskawe łodygi + drobne listki), grzebieniasta opuncja i jeszcze jedna opuncja padły (porobiłem "ratunkowe" sadzonki pędowe, ale nie wiem czy coś z tego będzie).
Pozostała część kolekcji, liczne gruboszowate, wilczomlecze, kaktusy, stapelie... zdają się w dobrej kondycji (choć u dwóch zaobserwowałem stratę korzeni).
Do rzeczy: moja hipoteza jest taka, że za późno przestałem podlewać rośliny. Nie pamięta dokładnie w którym miesiącu, ale coś mi nie gra w szacunkach.
W pomieszczeniu jest 25 stopni a rośliny są stosunkowo blisko kaloryfera. Do tego za oknem jest balkon, który zjada o tej porze większość światła. Przez chwilę zacząłem się zastanawiać, czy w takich warunkach nie należałoby zacząć to wszystko delikatnie podlewać, powiedzmy, raz na miesiąc czy na dwa tygodnie, ale wydaje mi się, że nie tędy droga. Wydaje mi się, że najlepiej będzie nie podlewać towarzystwa aż do początku kwietnia.
Co o tym myślicie?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19289
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Jak hodować sukulenty
25 stopni? W takiej temperaturze zimujesz kaktusy i sukulenty? Przecież to zdecydowanie za wysoka temperatura, te rośliny co masz powinieneś teraz trzymać gdzieś w okolicach 10 stopni... I do tego brak światła.
Te dwa czynniki są głównym problemem.
Te dwa czynniki są głównym problemem.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- ARHIZ
- 500p
- Posty: 529
- Od: 12 wrz 2009, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: Jak hodować sukulenty
Nie mam możliwości zapewnienia innej temperatury.
W przypadku braku światła, czy nie jest on zalecany bardziej dla kaktusów?
EDIT:
Swoją drogą, zastanawiam się nad budową jakiegoś ekranu, który oddzieliłby rośliny od "ciepłego" pomieszczenia na rzecz "zimnego" okna.
W przypadku braku światła, czy nie jest on zalecany bardziej dla kaktusów?
EDIT:
Swoją drogą, zastanawiam się nad budową jakiegoś ekranu, który oddzieliłby rośliny od "ciepłego" pomieszczenia na rzecz "zimnego" okna.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19289
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Jak hodować sukulenty
Chyba nie do końca rozumiesz po co jest potrzebne zimowanie kaktusów i sukulentów w niskiej temperaturze. Problem leży w tym, że w naszym klimacie na tej szerokości geograficznej jest w okresie jesienno-zimowym za mało słońca dla prawidłowego rozwoju tych roślin. Brak zimowania w niskiej temperaturze powoduje to, że rośliny tracą pokrój, wyciągając się z braku słońca i światła. I tylko obniżenie temperatury + brak podlewania sprawia, że mniej światła nie przeszkadza, ani kaktusom, ani sukulentom.
Rośliny takie są wtedy bardziej podatne na choroby, jak to zdarzyło się właśnie w przypadku Twoich roślin. Niestety, ale decydując się na uprawę sukulentów trzeba wpierw uwzględnić warunki, jakie możemy im zapewnić, a nie odwrotnie.
Nie wiem, czy zastosowanie ekranu tutaj pomoże, uwzględniając tak wysoką temperaturę. Może to będzie parę stopni, ale nie obniżysz aż o kilkanaście.
Rośliny takie są wtedy bardziej podatne na choroby, jak to zdarzyło się właśnie w przypadku Twoich roślin. Niestety, ale decydując się na uprawę sukulentów trzeba wpierw uwzględnić warunki, jakie możemy im zapewnić, a nie odwrotnie.
Nie wiem, czy zastosowanie ekranu tutaj pomoże, uwzględniając tak wysoką temperaturę. Może to będzie parę stopni, ale nie obniżysz aż o kilkanaście.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- ARHIZ
- 500p
- Posty: 529
- Od: 12 wrz 2009, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: Jak hodować sukulenty inne niż kaktusy
Jak brak możliwości uzyskania w domu niskiej temperatury ma się do mojego rozumienia tematu?
Ogólnie w zeszłym roku nie miałem problemów, wszystko też ładnie spało, stąd hipoteza, że za późno przestałem podlewać.
Ps. Okno, przy którym są rośliny, oczywiście, rozszczelnione.
Hmm, właściwie wypadałoby zmierzyć temperaturę przy oknie... już patrzę.
Ogólnie w zeszłym roku nie miałem problemów, wszystko też ładnie spało, stąd hipoteza, że za późno przestałem podlewać.
Ps. Okno, przy którym są rośliny, oczywiście, rozszczelnione.
Hmm, właściwie wypadałoby zmierzyć temperaturę przy oknie... już patrzę.
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Jak hodować sukulenty inne niż kaktusy
Mała uwaga: różnorodność kaktusów i innych sukulentów jest tak duża, że nawet dysponując parapetem o temperaturze 20*C można dobrać coś ciepłolubnego co sobie w tych warunkach poradzi.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- ARHIZ
- 500p
- Posty: 529
- Od: 12 wrz 2009, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: Jak hodować sukulenty inne niż kaktusy
Temperatura przy oknie - 19 - 18 stopni, jak wietrzę spada do 15 - 16.
Temperatura na rogu biurka (najbliżej kaloryfera) - ok 20 stopni.
Wybaczcie wprowadzenie w błąd. Po prostu podczas pisania posta spojrzałem na termometr i odruchowo napisałem - a termometr w środku pokoju, we wnęce..
Temperatura na rogu biurka (najbliżej kaloryfera) - ok 20 stopni.
Wybaczcie wprowadzenie w błąd. Po prostu podczas pisania posta spojrzałem na termometr i odruchowo napisałem - a termometr w środku pokoju, we wnęce..
