
Doniczkowce KaRo cz.2
Re: Doniczkowce KaRo cz.2
I to ma być mizerota- 2 wspaniałe kwitnienia. 

-
- 1000p
- Posty: 6117
- Od: 21 sie 2011, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gmina Nowe nad Wisłą
Re: Doniczkowce KaRo cz.2
Krysiu, nie wiesz co z tego będzie?
Smrodek pewnie,
ale za to przepiękny, bo one wszystkie cudne są.
Poza tym i pelargonie i hoye to wspaniałe zadbane egzemplarze. Podziwiam pelargonie, bo już dawno straciłam do nich serce. Nie umiem przezimować i tyle.


Poza tym i pelargonie i hoye to wspaniałe zadbane egzemplarze. Podziwiam pelargonie, bo już dawno straciłam do nich serce. Nie umiem przezimować i tyle.

Spis moich wątków Parapetowe i lilie
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Doniczkowce KaRo cz.2
Lubię falenospisy,tak długo kwitną.
Pięknie, wiosennie od razu się zrobiło w wątku
Pięknie, wiosennie od razu się zrobiło w wątku

- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22060
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Doniczkowce KaRo cz.2
Nadeszła pora bym uwieczniła tegoroczne kwitnienia pelargonii.
Zimowanie ich okazało się porażką ale coś nie coś przetrwało.
Jedne roślinki karaskają się z biedy jeszcze a inne właśnie zaczynają kwitnąć.
To dobrze,bo większość z nich czeka radykalne cięcie,zabieg który powinien być przeprowadzony w marcu lub najpóźniej kwietniu.
Niestety nie było to wówczas możliwe,rośliny były w tragicznym stanie,nie nadawały się do cięcia
ale dziś nadszedł już ten moment bym mogła je odmłodzić i bezpiecznie na ile się da kolejny raz przezimować .

















Zimowanie ich okazało się porażką ale coś nie coś przetrwało.
Jedne roślinki karaskają się z biedy jeszcze a inne właśnie zaczynają kwitnąć.
To dobrze,bo większość z nich czeka radykalne cięcie,zabieg który powinien być przeprowadzony w marcu lub najpóźniej kwietniu.
Niestety nie było to wówczas możliwe,rośliny były w tragicznym stanie,nie nadawały się do cięcia
ale dziś nadszedł już ten moment bym mogła je odmłodzić i bezpiecznie na ile się da kolejny raz przezimować .
Re: Doniczkowce KaRo cz.2
Krysiu uzbierałaś piękną kolekcję pelargonii. A co słychać u twoich domowych roślin? Jak tam monstera variegata -dalej produkuje białe liście, czy może podcięcie jej pomogło? I co filodendronów? 

- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10747
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Doniczkowce KaRo cz.2
Kochana nie masz na co narzekać - masz bardzo ładne krzaczki pelargoniowe
Nabiorą masy do jesieni i będzie dobrze
a braki to wiesz - uzupełnią się szybko za pomocą forumek 

Nabiorą masy do jesieni i będzie dobrze


- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22060
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Doniczkowce KaRo cz.2
Najważniejsze by pelargonie teraz kwitły,potem by się ukorzeniły te które potnę a potem by dobrze przezimowały
Moniko przeglądam nasze oferty ale na razie nie ma pelargoniowych propozycji poza jedną ale liczę, że się wreszcie pojawią jakieś
Pati, domowe kwiatki nadal mam,choć pomijam je w prezentacji to wyłącznie z braku czasu
Jak dotąd 'zinwentaryzowałam' hoje,filodendrony są przewidziane w następnej kolejce ale nie wiem kiedy to nastąpi.
Cierpię na permanentny brak czasu,ale zrobię to przed zimą z pewnością.
Monstera 'biała' jest w stanie tragicznym ale żyje.
Obcięty czubek nie ukorzenił się w wodzie lecz zczerniał a potem zgnił.
Pozostałość w doniczce ma wypustki na pędzie ale stoją w miejscu jak zaczarowane.
Jak coś się zmieni pokaże ją z pewnością.
Na teraz pokażę kilka hoi.

H.carnosa po 11 latach zaszczyca mnie jednym kwiatem
Pozostałe to rośliny z ukorzenionych latem ubiegłego roku pędów.

hoja erythrina

H.macrophylla albomarginata

H.mirabillis

H.nicholsoniae 'Cinnamon Candy'

H.pubicalyx RHP

H.sunrise

Moniko przeglądam nasze oferty ale na razie nie ma pelargoniowych propozycji poza jedną ale liczę, że się wreszcie pojawią jakieś


Pati, domowe kwiatki nadal mam,choć pomijam je w prezentacji to wyłącznie z braku czasu

Jak dotąd 'zinwentaryzowałam' hoje,filodendrony są przewidziane w następnej kolejce ale nie wiem kiedy to nastąpi.
Cierpię na permanentny brak czasu,ale zrobię to przed zimą z pewnością.
Monstera 'biała' jest w stanie tragicznym ale żyje.
Obcięty czubek nie ukorzenił się w wodzie lecz zczerniał a potem zgnił.
Pozostałość w doniczce ma wypustki na pędzie ale stoją w miejscu jak zaczarowane.
Jak coś się zmieni pokaże ją z pewnością.
Na teraz pokażę kilka hoi.
H.carnosa po 11 latach zaszczyca mnie jednym kwiatem
Pozostałe to rośliny z ukorzenionych latem ubiegłego roku pędów.
hoja erythrina
H.macrophylla albomarginata
H.mirabillis
H.nicholsoniae 'Cinnamon Candy'
H.pubicalyx RHP
H.sunrise
- babuchna
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7416
- Od: 7 maja 2009, o 09:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Doniczkowce KaRo cz.2
Piękności pokazujesz Krysiu. No po prostu piękności.
Pelargonie wyglądają cudnie.
Ale nie wiedzę Arctic Star.
Powiedz, że jest i ma się dobrze.
To było moje- Twoje oczko w głowie.
Chyba najpiękniejsza z pelargonii jak dla mnie.

Pelargonie wyglądają cudnie.
Ale nie wiedzę Arctic Star.

To było moje- Twoje oczko w głowie.
Chyba najpiękniejsza z pelargonii jak dla mnie.

- Agnieszka Gie
- 100p
- Posty: 121
- Od: 15 maja 2008, o 16:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlaskie
Re: Doniczkowce KaRo cz.2
Przepiękne pelargonie. Dlaczego zimowanie było porażką? One są aż tak wrażliwe? Trochę mnie zaniepokoiłaś, bo w tym roku kupiłam swoje pierwsze "odmianowe" i już się boję zimowania.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22060
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Doniczkowce KaRo cz.2
Dorotko
wszystko z nią dobrze.
Przezimowała ok i ładnie rośnie.
Nie wstawiłam jeszcze zdjęć wszystkich ocalałych a ona przygotowuje się do spektakularnego kwitnienia.
Obserwacje moje wskazują ,że jej nazwa jest adekwatna do jej wymagań.
W pełnym słońcu traci tę arktyczną biel na korzyść gorącego rumieńca.
Arctic Star

Agnieszko człowiek całe życie się uczy to maxyma nad którą trzeba się zastanowić.
Źle zimowałam pelargonie,to moja wina.
Porażka dlatego,że byłam właścicielką całej masy ciekawych odmian pelargonii i
wskutek swojego niedbalstwa straciłam ich całe mnóstwo.
Są dwie możliwe opcje przezimowania pelargonii z sukcesem - tak ogólnie napiszę:
Pierwsza - Ciemno,chłodno i sucho
Druga - Jasno,ciepło(na różnym poziomie ale ciepło) i wilgotno ( w zależności od ciepła)
Nie musisz się bać jeśli dochowasz tych warunków,sukces murowany.
Bronze Butterfly



Przezimowała ok i ładnie rośnie.
Nie wstawiłam jeszcze zdjęć wszystkich ocalałych a ona przygotowuje się do spektakularnego kwitnienia.
Obserwacje moje wskazują ,że jej nazwa jest adekwatna do jej wymagań.
W pełnym słońcu traci tę arktyczną biel na korzyść gorącego rumieńca.

Arctic Star
Agnieszko człowiek całe życie się uczy to maxyma nad którą trzeba się zastanowić.


Źle zimowałam pelargonie,to moja wina.
Porażka dlatego,że byłam właścicielką całej masy ciekawych odmian pelargonii i
wskutek swojego niedbalstwa straciłam ich całe mnóstwo.
Są dwie możliwe opcje przezimowania pelargonii z sukcesem - tak ogólnie napiszę:
Pierwsza - Ciemno,chłodno i sucho
Druga - Jasno,ciepło(na różnym poziomie ale ciepło) i wilgotno ( w zależności od ciepła)
Nie musisz się bać jeśli dochowasz tych warunków,sukces murowany.
Bronze Butterfly
Re: Doniczkowce KaRo cz.2
Krysiu , nie dobijaj leżącego .
........ wszystkie śliczne Twoje pelargonie , chociaż u Ciebie można oczy nacieszyć pięknymi okazami .
Arctic Star ciekawa ,podobna do Vectis Snow ... przetrwała Ci czy też odeszła ?

Arctic Star ciekawa ,podobna do Vectis Snow ... przetrwała Ci czy też odeszła ?
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22060
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Doniczkowce KaRo cz.2
Odeszła
Adamie..odeszła
Mam jeszcze kilka, stoją w ogrodzie i pewnie niebawem zakwitną ale to już rabatowe z gr. Rosebud
zielonolistne.
Nie dobijam, bo przy moim stanie ich posiadania mam teraz ich niewiele


Mam jeszcze kilka, stoją w ogrodzie i pewnie niebawem zakwitną ale to już rabatowe z gr. Rosebud
zielonolistne.
Nie dobijam, bo przy moim stanie ich posiadania mam teraz ich niewiele

- Agnieszka Gie
- 100p
- Posty: 121
- Od: 15 maja 2008, o 16:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlaskie
Re: Doniczkowce KaRo cz.2
Dziękuję za podpowiedź. Napisz, proszę, gdzie trzymasz swoje pelargonie że mają takie piękne liście, czy mają dużo słońca?
I jeszcze jedno pytanie. Czy miałaś kiedyś problem z zasychającymi pąkami pelargonii? Czym to może być spowodowane? Roślina ogólnie jest zdrowa, nie ma szkodników.
I jeszcze jedno pytanie. Czy miałaś kiedyś problem z zasychającymi pąkami pelargonii? Czym to może być spowodowane? Roślina ogólnie jest zdrowa, nie ma szkodników.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22060
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Doniczkowce KaRo cz.2
Moje pelargonie stoją na południowo-wschodniej wystawie,mają słońce od świtu do ok godz.17,00.
Jest to 'patelnia'.
Trochę długo dochodziły do siebie ale jest coraz lepiej.
Nie wszystkie liście były dorodne, w miarę przyrostów,uszczykiwałam je i wyrzucałam.
Ponieważ bardzo wcześnie wystawiłam je na balkon - bo chciałam mieć je pod ręką i ratować to co się da uratować
to miałam też taki problem .

Agnieszko jeśli Twojemu problemowi zasychania pąków kwiatowych towarzyszą zmiany na liściach to jest to choroba grzybowa -
szara pleśń i musisz zadziałać chemią.
Jeśli nie widać zmian na liściach,to przyczyną zasychania pąków mogą być gwałtowne zmiany pogodowe -
silne nasłonecznienie i nagłe oziębienie po ulewnych deszczach czego młode paczki mogą nie wytrzymywać.
Pelargonie to rośliny słońca,powietrza ,upałów.
Jest to 'patelnia'.
Trochę długo dochodziły do siebie ale jest coraz lepiej.
Nie wszystkie liście były dorodne, w miarę przyrostów,uszczykiwałam je i wyrzucałam.
Ponieważ bardzo wcześnie wystawiłam je na balkon - bo chciałam mieć je pod ręką i ratować to co się da uratować
to miałam też taki problem .
Agnieszko jeśli Twojemu problemowi zasychania pąków kwiatowych towarzyszą zmiany na liściach to jest to choroba grzybowa -
szara pleśń i musisz zadziałać chemią.
Jeśli nie widać zmian na liściach,to przyczyną zasychania pąków mogą być gwałtowne zmiany pogodowe -
silne nasłonecznienie i nagłe oziębienie po ulewnych deszczach czego młode paczki mogą nie wytrzymywać.
Pelargonie to rośliny słońca,powietrza ,upałów.