A co zrobić z tymi brzydkimi liśćmi? Czy w ogóle można storczykowi ciachnąć liście??
Pierwszy storczyk,początki kolekcji - opieka nad storczykami,problemy
- Jolusia
- 1000p

- Posty: 1055
- Od: 25 gru 2008, o 19:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niemcy, Toruń
Tak jak möwi Wanda, powycinaj wszystko co brzydkie i nieladne, czarne itd.
Moze to dziwne ale ja stosuje taka zasade ze u moich Phalaenopsisöw nie ma zadnych korzeni na wierzchu wszystkie sa pod substratem. Te ktöre sa na wierzchu szybko ulegaja uszkodzeniom.
Na zdjeciu ten obok stojacy w doniczce ja bym go juz dawno tez przesadzila. Widac kilka korzeni suchych ktöre powinny byc wyciete.
Moze to dziwne ale ja stosuje taka zasade ze u moich Phalaenopsisöw nie ma zadnych korzeni na wierzchu wszystkie sa pod substratem. Te ktöre sa na wierzchu szybko ulegaja uszkodzeniom.
Na zdjeciu ten obok stojacy w doniczce ja bym go juz dawno tez przesadzila. Widac kilka korzeni suchych ktöre powinny byc wyciete.
- Wanda
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1703
- Od: 29 mar 2008, o 11:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Sulejówek
Aniu, jeśli chcesz hodować storczyki i mieć ładne kwitnienia, nie żałuj doniczki. Jeśli storczyka nie możesz wyjąć, to doniczki poprzecinaj. Nowe dostaniesz w sklepie ogrodniczym. Ja za całkiem ładne płaciłam po 3 zł. Storczyk wyjęty z doniczki bez podłoża spokojnie przeżyje nawet i 2-3 dni. Nawet mu to dobrze zrobi, korzenie przeschną. Zrób fotki korzeni bez podłoża i wrzuć. Doradzimy, co pousuwać i jak. O ile oczywiście chcesz je dalej hodować. Mam na myśli głównie te od mamy.
Aniu, dopowiem troszkę do porad koleżanek.
Pytałaś wcześniej, czy usunąć te chore liście.
Dopóki są w nich oznaki życia, cokolwiek zielonego - storczyk czerpie z nich składniki pokarmowe.
One stopniowo będą usychać i wtedy same odpadną. Pozostaw je więc, pomimo że szpecą (chyba, żeby były na
nich jakieś objawy gnicia - wtedy obetnij )
Pytałaś też, kiedy storczyk znów zakwitnie. Falenopsisy kwitną średnio 2 razy do roku. Ja mam też takie, które
kwitną regularnie raz w roku. Plusik jest taki, że kwiaty utrzymują się parę miesięcy
A wracając do korzeni, gdy u moich storczyków (które zamierzam przesadzić ) korzenie wychodzą przez otwory
w doniczce, poświęcam doniczkę dla ratowania korzonków i rozcinam ją sekatorkiem (czasem to dość karkołomna
czynność ! )
Te korzenie, które wystają powyżej podłoża, to korzenie powietrzne. Ich funkca jest taka, by pobierać wilgoć
z otoczenia. Można je od czasu do czasu zraszać miękką wodą.
Czasem gdy okazuje się, że wewnątrz podłoża wszystkie korzenie są do usunięcia ( np. przegniłe lub martwe - suche i puste w środku)
można te powietrzne wsadzić do podłoża, aby przejęły rolę tych pierwszych.
Natomiast, jeśli po "operacji" usuwania złych korzonków pozostaną jakieś zdrowe, to te powietrzne lepiej pozostaw
na wierzchu - niech pełnią swoją funkcję.
Pewnie też już wyczytałaś na forum, że ranki po obciętych korzonkach trzeba zasypać sproszkowanym węglem drzewnym, lub cynamonem (dla dezynfekcji i przyśpieszenia gojenia).
Pozdrawiam, Joanna
Pytałaś wcześniej, czy usunąć te chore liście.
Dopóki są w nich oznaki życia, cokolwiek zielonego - storczyk czerpie z nich składniki pokarmowe.
One stopniowo będą usychać i wtedy same odpadną. Pozostaw je więc, pomimo że szpecą (chyba, żeby były na
nich jakieś objawy gnicia - wtedy obetnij )
Pytałaś też, kiedy storczyk znów zakwitnie. Falenopsisy kwitną średnio 2 razy do roku. Ja mam też takie, które
kwitną regularnie raz w roku. Plusik jest taki, że kwiaty utrzymują się parę miesięcy
A wracając do korzeni, gdy u moich storczyków (które zamierzam przesadzić ) korzenie wychodzą przez otwory
w doniczce, poświęcam doniczkę dla ratowania korzonków i rozcinam ją sekatorkiem (czasem to dość karkołomna
czynność ! )
Te korzenie, które wystają powyżej podłoża, to korzenie powietrzne. Ich funkca jest taka, by pobierać wilgoć
z otoczenia. Można je od czasu do czasu zraszać miękką wodą.
Czasem gdy okazuje się, że wewnątrz podłoża wszystkie korzenie są do usunięcia ( np. przegniłe lub martwe - suche i puste w środku)
można te powietrzne wsadzić do podłoża, aby przejęły rolę tych pierwszych.
Natomiast, jeśli po "operacji" usuwania złych korzonków pozostaną jakieś zdrowe, to te powietrzne lepiej pozostaw
na wierzchu - niech pełnią swoją funkcję.
Pewnie też już wyczytałaś na forum, że ranki po obciętych korzonkach trzeba zasypać sproszkowanym węglem drzewnym, lub cynamonem (dla dezynfekcji i przyśpieszenia gojenia).
Pozdrawiam, Joanna
Pełne czyli nie suche i nie płaskie, zielone, tak? Czy białe planki (kreseczki) na zielonych koreniach to nie jakaś choroba?
Czy włożyć storczyki do podłoża z którego je wyjęłam (jest raczej w dobrym stanie)?
Czy suche korzenie powietrzne też ciachnąć? Storczyk 1 ma płaskie korzenie, żółtawe, które przechodzą w zielone,
nr 2 na pomarszczone bladozielone korzonki które wewnątrz też są żółtawe, nr 3 podobnie, ale ma najbardziej sztywne korzenie. Które ciachnąć? Żebym czasem się nie rozpędziła, wolę łopatologicznie ;)
EDIT
już ciachnęłam, nr 1 był w najgorszym stanie, ponad 50% korzeni nie nadawało się, pozostawiłam, jasne, sztywne i pełne, zasypałam gdzie było konieczne cynamonem. Wsadzę je spowroten do podłoża, już pół dnia leżały, więc troszkę przeschły. Kiedy należy je podlać? czy na razie tylko zraszać?
Dziękuję za instruktaż
Czy włożyć storczyki do podłoża z którego je wyjęłam (jest raczej w dobrym stanie)?
Czy suche korzenie powietrzne też ciachnąć? Storczyk 1 ma płaskie korzenie, żółtawe, które przechodzą w zielone,
nr 2 na pomarszczone bladozielone korzonki które wewnątrz też są żółtawe, nr 3 podobnie, ale ma najbardziej sztywne korzenie. Które ciachnąć? Żebym czasem się nie rozpędziła, wolę łopatologicznie ;)
EDIT
już ciachnęłam, nr 1 był w najgorszym stanie, ponad 50% korzeni nie nadawało się, pozostawiłam, jasne, sztywne i pełne, zasypałam gdzie było konieczne cynamonem. Wsadzę je spowroten do podłoża, już pół dnia leżały, więc troszkę przeschły. Kiedy należy je podlać? czy na razie tylko zraszać?
Dziękuję za instruktaż
Pozdrawiam, Ania
Aniu, te białe kreseczki na korzonkach, to nie choroba.
Co do podłoża, zawsze przy przesadzaniu wolę nowe. Jest bezpieczniejsze, bo to poprzednie przy zgnitych korzeniach może być zainfekowane.
Jeśli jednak przez długi czas nie masz możliwości kupienia nowego, to - czytałam gdzieś, że niektórzy wypiekają prez kilka, do kilkunastu minut
w piekarniku w temp.200 st., aby wykończyć ewentualne brzydactwa. Ja jednak nigdy tego nie robiłam.
Podłoże przed posadzeniem storczyka musi być lekko, równomiernie wilgotne.
Podlewamy najwcześniej po tygodniu, a można nawet nieco później, aby dać możliwość zagojenia się miejsc po cięciach.
Zupełnie suche korzenie powietrzne możesz obciąć.
Zraszać możesz liście storczykow (najlepiej od spodu) i jak już pisałam korzenie powietrzne. Dobrze to robić z rana lub do południa.
A co do pierwszego storczyka, jeśli zostało mu aż 50 % w miarę zdrowych korzeni, to ma duże szanse
na 'dojście do siebie'. Czego Ci bardzo życzę
Co do podłoża, zawsze przy przesadzaniu wolę nowe. Jest bezpieczniejsze, bo to poprzednie przy zgnitych korzeniach może być zainfekowane.
Jeśli jednak przez długi czas nie masz możliwości kupienia nowego, to - czytałam gdzieś, że niektórzy wypiekają prez kilka, do kilkunastu minut
w piekarniku w temp.200 st., aby wykończyć ewentualne brzydactwa. Ja jednak nigdy tego nie robiłam.
Podłoże przed posadzeniem storczyka musi być lekko, równomiernie wilgotne.
Podlewamy najwcześniej po tygodniu, a można nawet nieco później, aby dać możliwość zagojenia się miejsc po cięciach.
Zupełnie suche korzenie powietrzne możesz obciąć.
Zraszać możesz liście storczykow (najlepiej od spodu) i jak już pisałam korzenie powietrzne. Dobrze to robić z rana lub do południa.
A co do pierwszego storczyka, jeśli zostało mu aż 50 % w miarę zdrowych korzeni, to ma duże szanse
na 'dojście do siebie'. Czego Ci bardzo życzę
Dziękuję Joanno
mam nadzieję, że odżyją, kwitły zawsze lepiej niż moje, więc nie wiem czym mama podpadła, że tak zmarniały.
Mam jeszcze pytanie dot. moich storczyków: czy liście muszą się do końca rozwinąć żby zakwitły? Czy zadrza się że wypuszczają liście i kwitną jednocześnie? Czy storczyki się w ogóle starzeją? Jest możliwość ich odmładzania? Jak wygląda ich rozmnażanie?
Mam jeszcze pytanie dot. moich storczyków: czy liście muszą się do końca rozwinąć żby zakwitły? Czy zadrza się że wypuszczają liście i kwitną jednocześnie? Czy storczyki się w ogóle starzeją? Jest możliwość ich odmładzania? Jak wygląda ich rozmnażanie?
Pozdrawiam, Ania
- Wanda
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1703
- Od: 29 mar 2008, o 11:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Sulejówek
Bywa, że jednocześnie wypuszczają liście i pędy kwiatowe. Jednak najczęściej najpierw liście i nowe korzenie. Storczyki starzeją się. Dolne, stare liście z czasem żółkną i odpadają. Jest możliwość odmładzania, bo z czasem "dół" storczyka drewnieje i obumiera. Wówczas można to zdrewniałe usunąć, ale tak, by nie uszkodzić całej reszty. Jest to dosyć trudne. Rozmnażanie w warunkach domowych jest możliwe tylko wówczas, gdy roślina wypuści keiki na pędzie kwiatowym lub wytworzy z boku basai keiki.
- patrykgiel
- 500p

- Posty: 581
- Od: 10 lut 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pleszew / Miami Beach
widać, że storczyk był zalany, jak każdy z którym mam do czynienia, musisz tak jak wyżej było napisane powycinać te suche i puste korzenie bo one rozwijają choroby, i nie podlewaj swojego phalka tylko mocz przeważnie raz na tydzień, ( jak rosa z doniczki całkowicie wyparuje ) powodzenia w uprawie, mocz storczyka 15 min to wystarczy a nie dobe albo godzine !
Witajcie, przeczytałam wszystkie rady tego wątku więc poproszę o jedną dla siebie.
Jeden z moich storczyków mieszka już u mnie cztery lata.
Mam wrażenie że kwitnie non stop.
Kwiaty ma piękne, liście też. Chciałabym go przesadzić bo powietrzne korzenie są długie , a te w doniczce chyba nie mają już miejsca. Boję się jednak że jak zrobię to źle, to bardziej mu zaszkodzę niż pomogę.
Napiszcie kochane dziewczynki jak się storczyki przesadza? Co można, a czego absolutnie nie wolno robić. Co przyciąć a co zostawić? Poczekać aż przekwitnie?
Jovanko? Jesteś tu traktowana jako guru, pomożesz?
Jeden z moich storczyków mieszka już u mnie cztery lata.
Mam wrażenie że kwitnie non stop.
Kwiaty ma piękne, liście też. Chciałabym go przesadzić bo powietrzne korzenie są długie , a te w doniczce chyba nie mają już miejsca. Boję się jednak że jak zrobię to źle, to bardziej mu zaszkodzę niż pomogę.
Napiszcie kochane dziewczynki jak się storczyki przesadza? Co można, a czego absolutnie nie wolno robić. Co przyciąć a co zostawić? Poczekać aż przekwitnie?
Jovanko? Jesteś tu traktowana jako guru, pomożesz?















