Liliowce, róże i reszta........

[kogra]

Geniu - wreszcie się wypogadza u mnie.
Ale już 1 pod zerem.

Bernacik - wiem, że nie oddasz.......też bym nie oddała tylu pozycji......
No to biedny twój M, ale pewno da radę.

Wandziu - ważne, że trafiłaś.
Do kwitnienia liliowców jeszcze daleko, ale już się cieszę na wiosnę.

Evka - zrobię jakieś jutro.

Aniu - też mam sporo takich.
I mam nadzieję, że coś jednak z nich będzie.

Tadek - straszny wirus.
Kiedy dostałam pierwszy w życiu katalog z zachodu z możliwością zakupu, skutkowało do wyjazdem do Wiednia.
I jak myślisz, co przyjechało ?

[chatte]

Grażynko, Ty masz jeszcze miejsce na nowe liliowce?
Ten mix nasion wysiej najlepiej w kwietniu, jak się trochę ziemia ogrzeje

[kogra]

Tak Izuś, zrobię nową rabatę ze skalniaka.
Zamiast niego będzie liliowcowa a za nią różana z powojnikami.
Widok z okna kuchennego będzie nieziemski.

[Miiriam]

Grażynko - Mąż da radę .. ale nie wiem jak Jego portfel .....


A co zrobisz z roślinami skalnikowymi z tej likwidowanej rabaty ............

No, ale widok kwitnących liliowców... bezcenny

[tadeo]

Tadek - straszny wirus.
Kiedy dostałam pierwszy w życiu katalog z zachodu z możliwością zakupu, skutkowało do wyjazdem do Wiednia.
I jak myślisz, co przyjechało ? [/quote]

Moi drodzy.Mowa tu o wirusach.Przyznam się szczerze że ja jestem strasznie zawirusowany.
Mam kilka wirusów kolekcjonerskich ale jeden wirus wraca do mnie co roku.zaraziła się też paskudnie moja żona.wczesna wiosną lub jesienią ten wirus narasta i nie mogąc się wyleczyć-lecimy oglądać podwodne ogrody raf morza czerwonego.Gwarantuję że każdy kto raz zanurkuje jest zarażony.Dwa tygodnie wcześniej pływałem z żółwiami 1,5m,podładowałem baterie i teraz mogę kopać grządki.

[ewamaj66]

Duża przebudowa w ogrodzie Dla róż i liliowców warto się poświęcić.

[kogra]

Bernacik - u mnie to jak ciąg narkotyczny.
Nowa rabata na róże i liliowce powstała już w listopadzie, ale okazało się, że wszystkich liliowców na niej nie zmieszczę.
No więc wywalam skalniak, bo jakoś mi się przestał podobać i za dużo z nim pracy.
Nie mam na nim poza tym jakichś ekstra roślin a tylko te najbardziej popularne.
Więc najprawdopodobniej zasilą kompost.

Tadek - na taki wirus to mnie nawet nie naciągniesz.
Musiałabym dom dać pod hipotekę, jakby mnie wzięło, albo sprzedać tu chałupę i wyprowadzić się w tamte rejony.
No ale jak przeprowadzić wszystkie liliowce.....
Ja się ładuję zakupami nowych odmian.

Ewka - święta racja.

[Miriam]

No to się narobiło Naczytałam się o...pozycjach,nocą, a męża nadal nie ma

[Tosia1]

Grażynko, likwidujesz skalniak. Włąściwie, na tych skalniakach jest ładnie wiosną, później już nie tak kolorowo. Masz bzika na tle liliowców, to zrób tak. Będziesz szczęśliwa i będziesz miała cudny widok z kuchni. Będę Ci kibicować. Ja nie mam skalniaka, tylko wrzosowisko. Poza wiosną nic się na nim nie dzieje. Widziałaś u mnie Marzannę?

[kogra]

Mireczko - no to niedobrze.....
Ale może Bernacia Cię uszczęśliwi i jakąś kopię podeśle.....dla męża.....
Chociaż gdyby zobaczył te wszystkie pozycje , to nie wiem czy byłby szczęśliwy.

Tosia - to zajrzyj u siebie co Ci na jej temat napisałam.
No właśnie, wiosną kilka kwiatków a potem ściema i tylko chwasty rosną.
Mam plan i będzie super, może nawet już w tym roku.

[chatte]

Zawsze znajdzie się miejsce dla tego, co kochamy najbardziej ;)
Najważniejszy jest plan, z realizacją nie będzie problemu

[ewamaj66]

Swojego skalniaka byłoby mi szkoda, za bardzo lubię te małe roślinki. Miejsca na szczęście wystarczy i na to, i na inne rośliny. Póki mam ochotę pielić...

[Locutus]

W sprawie tych katalogów: ja mam tak samo? Nie dość, że ciągle do nich wracam, to jeszcze Żonę nimi zamęczam i co rusz jej pokazuję jakiś okaz, który mi się szczególnie spodobał.

Pozdrawiam!
LOKI

[daffodil]

Grażynko ale u Ciebie się będzie działo... ho ho. Już czekam na relację

[kogra]

Witajcie.

Dzisiaj już cieplej i od razu chce się coś podziałać.
Na ogród u mnie jeszcze za wcześnie, ale balkonik już zaczyna odżywać.
Wyniosłam zimujące roślinki na balkon , relacja za chwilę.

Izuś - to prawda.
Kiedy ma się konkretny plan to z realizacją idzie już gładko.

Ewa - jesteś w komfortowej sytuacji.
U mnie już ciasnota niebywała, więc coś za coś być musi.

Loki - to normalne.
jeśli masz tolerancyjna zonę, to zrozumie.
Lepiej żebyś inwestował w rośliny niż w knajpy.
Zdrowiej i przyjemniej.

Asiulku - już się zaczyna.
Dla Ciebie pierwsza relacja z balkonu.

Zapraszam chętnych do obejrzenia pierwszej zielonej relacji.

Po raz chyba pierwszy dobrze przezimowały mi pelargonie.
Mają mnóstwo nowych odrostów co dobrze rokuje na przyszłość.
Bez zarzutu przetrwały mrozy i karłowy bambusik.






Rezerwowe żurawki chyba sprawdza się w tym roku, sądząc po tym jak wygląda kilka z nich na ogrodzie.





Szaleją kupione niedawno róże wypuszczając coraz to nowe listki.





Biorą się też do rośnięcia cebulowe i wypuszczają zielone kiełki.
Także trawki zaczynają się zielenić.





Posiwiała matka z córką - trawa owsica.





Liliowcowa młodzież już tylko czeka na wysadzenie do gruntu.
Będzie na co popatrzeć bo to same amerykańce i Emilowe cacka.





A powojnik armandi Snowdriff dalej buja się w górę.





Tu męczennica od Danusi.
Mam pytanie, co z nią teraz zrobić, jak przyciąć do czego przesadzić.
Nigdy przedtem jej nie miałam i nie wiem jak jej dogodzić.
Będę wdzięczna za wszelkie informacje.




Szczawik, który za skarby świata nie chciał skończyć wzrostu a teraz daje czadu i robi pełno młodych listków.





Z patyka od Danusi Charles Austin.
Chyba się ukorzenił i wypuszcza młode listki.





I konwalnik, który chce w tym roku rozwinąć sporo nowych rozet.
Widać, że ładnie się zagęści.





I to tyle relacji na dzisiaj z budzącego się do życia balkoniku.
wszystkim życzę i dużego wzrostu temperatury i czarodziejki WIOSNY.