Witajcie.
Dzisiaj już cieplej i od razu chce się coś podziałać.
Na ogród u mnie jeszcze za wcześnie, ale balkonik już zaczyna odżywać.
Wyniosłam zimujące roślinki na balkon , relacja za chwilę.
Izuś - to prawda.
Kiedy ma się konkretny plan to z realizacją idzie już gładko.
Ewa - jesteś w komfortowej sytuacji.
U mnie już ciasnota niebywała, więc coś za coś być musi.
Loki - to normalne.
jeśli masz tolerancyjna zonę, to zrozumie.
Lepiej żebyś inwestował w rośliny niż w knajpy.
Zdrowiej i przyjemniej.
Asiulku - już się zaczyna.
Dla Ciebie pierwsza relacja z balkonu.
Zapraszam chętnych do obejrzenia pierwszej zielonej relacji.
Po raz chyba pierwszy dobrze przezimowały mi pelargonie.
Mają mnóstwo nowych odrostów co dobrze rokuje na przyszłość.
Bez zarzutu przetrwały mrozy i karłowy bambusik.
Rezerwowe żurawki chyba sprawdza się w tym roku, sądząc po tym jak wygląda kilka z nich na ogrodzie.
Szaleją kupione niedawno róże wypuszczając coraz to nowe listki.
Biorą się też do rośnięcia cebulowe i wypuszczają zielone kiełki.
Także trawki zaczynają się zielenić.
Posiwiała matka z córką - trawa owsica.
Liliowcowa młodzież już tylko czeka na wysadzenie do gruntu.
Będzie na co popatrzeć bo to same amerykańce i Emilowe cacka.
A powojnik armandi Snowdriff dalej buja się w górę.
Tu męczennica od Danusi.
Mam pytanie, co z nią teraz zrobić, jak przyciąć do czego przesadzić.
Nigdy przedtem jej nie miałam i nie wiem jak jej dogodzić.
Będę wdzięczna za wszelkie informacje.
Szczawik, który za skarby świata nie chciał skończyć wzrostu a teraz daje czadu i robi pełno młodych listków.
Z patyka od Danusi Charles Austin.
Chyba się ukorzenił i wypuszcza młode listki.
I konwalnik, który chce w tym roku rozwinąć sporo nowych rozet.
Widać, że ładnie się zagęści.
I to tyle relacji na dzisiaj z budzącego się do życia balkoniku.

wszystkim życzę i dużego wzrostu temperatury i czarodziejki
WIOSNY.
