
Ja do Ciebie zawsze z największą przyjemnością !
Każdy post dopracowany, cenne rady, piękne zdjęcia ... tu nie sposób nie zaglądać

Oczywiście dołączam się do zachwytów nad prezentowanymi ślicznościami - każda jest wyjątkowa

Pozdrawiam,
Ewelina
I pieknie odżyłKamilko, Agnieszko, Dusia, Kaju, tego biednego falenopsisa zobaczyłam u koleżanki w opłakanym stanie
jak widać na zdjęciu. Poprosiłam, żeby mi go dała, zanim wyrzuci. No i na szczęście zgodziła się...
U niego stosowałam po raz pierwszy preparat Asahi SL (dwukrotnie z 3- miesięczną przerwą).
Też mam taką nadzieję. Swoje lueddemaniany też mam dość długo, jedną niecały rok, drugą może 13 miesięcy. Jeszcze nie kwitły, choć jedna pięknie rośnie. A belline mam 1,5 roku, nigdy mi nie puściła pedu, ale zaczyna wydłuzać korzenie, rośnie jej listek. A jak uprawiasz swoja lueddemaniana? moje stoją normalnie na oknie, wśród vand i botanicznych Phal., podlewane gdy przeschnie podloże.Dusia, przy tak małej ilości światła jak przy aktualnej szaro-burej pogodzie, pęd 'belliny' rośnie w ślimaczym tempie.
Pytałaś też kiedyś o 'lueddemannianę'. Mam ją od roku, pięknie się rozrasta, ale jeszcze u mnie nie kwitła.
Mam nadz., że obie się jeszcze kiedyś nacieszymy kwiatami tego storczyka.