W ogrodzie Doroty cz. 11

[zagiel]

U mnie też wiosna ha ha ha pozdrawiam Marek (Zagiel)

[Igala]

Ale cudnie i radosnie u ciebie; dla mnie to nie do wiary aby w lutym az tyle kwiecia było. Super masz te kompostowniki; kupowałas on-line? To teraz produkcje kompostu masz sporą i gleba ci się dużo poprawi. Piękna ta wierzba
U mnie tez strasznie ponure i deszczowe dni;tęsknie juz za i za wiosną.

[korzo_m]

Wiola dzięki kompostowi staram się wzbogacić moje marne piaski. Teraz jak coś sadzę to do dołka sypię dużo dobroci. Warstwy kompostu przesypuję nawozem gołębim ( jak mam), albo suchym kurzeńcem.
Chyba też bałabym się podejść do kompostowników, gdybym takie jak u Ciebie gady znalazła. Rozumiem, że one zostały przez Was wyprowadzone.
Skrzynkę z cebulą wniosłam do mojego pokoju- szklarni, mam nadzieję że szybko zobaczę kiełki. Zrobię później tak jak piszesz.

Marku no proszę, pomidorki już wykiełkowały, a ja swoje dopiero posiałam w zeszłym tygodniu odmian dużo więcej ponad 40.
Marku daj znać kiedy wystawić kokony.

Igo rabatki już zmieniają swój wygląd, tylko ciepła i słoneczka potrzeba to wszystko ruszy. Na razie piaski są napojone. Wierzba jak kwitnie to cała brzęczy, tyle pszczółek na nią przylatuje. Lubię obserwować te momenty.
Staram się jak mogę wzbogacać moją marną glebę, wykorzystuję co się da, a później super wszystko rośnie.
Mamy kolejny ponury dzień, może mniejsze zachmurzenie, ciut mniej wieje. Oby słoneczko na chwilę się pokazało.

Wczorajsze deszczowe zdjęcia









Budleja czeka na cięcie nic nie ucierpiała tej zimy. Przy płocie ustawiam skrzynki mój pies namiętnie kopie pod ogrodzeniem, co jej strzeliło nie wiem, musimy wzdłuż ułożyć siatkę metalową. Skrzynki też bardzo inteligentnie odsuwa, dlatego niektóre są obciążone.

[zagiel]

Witaj Dorotko ja już swoje wystawiłem to te dwa pudełka na zdjęciu tylko wytnij im trzy otworki by mogły wyjść jak się wygryzą



Pozdrawiam zagiel

[plocczanka]

Dorotko, pogoda i u mnie pod zdechłym ..... Nie ma dnia bez wiatru i deszczu, tak w kratkę.
M przygotował podłoże pod tunel, ale niełatwo instalować ustrojstwo , gdy wiatr ma porywy. Czekamy na lepszą aurę.
A w domu pomidorki pod osłony już przepikowane, gruntowe i papryki wysiane, sieweczki kwiatowe rosną i tylko z domu trudno wyjść na dłuższy spacer, bo w każdej chwili może lunąć z nieba.

Pozdrawiam cieplutko i życzę Wam zdrówka.

[korzo_m]

Udało się wczoraj wyjść do ogrodu, poprzycinałam hortensje, zostało mi jeszcze 4 szt i 2 budleje, może dziś się uda. Zapowiadali brzydką pogodę, a u nas piękne słoneczko świeci. Nad ranem padało, jakieś płatki pojedyncze śniegu się pokazały. Liczyłam na bardzo złą pogodę, a tu zapowiada się dość ładnie, obym nie zapeszyła.

Marku poczekam do soboty, muszę domki zapełnić już przygotowaną trzciną, powiesić wszystko i wtedy kokony wystawię. Zawsze zostawiam otwory w pudełkach. Jestem taka ciekawa jaki będzie ten sezon.

Lucynko wiatr wieje codziennie i taki sezon wietrzny zapowiadają. Na deszcz nie narzekam, stawiam wiadra gdzie skapuje deszczówka, już mam wszystkie pojemniki 5l zapełnione.
Moje pomidory jeszcze nie kiełkują, a Ty już popikowałaś papryki coś mi marnie skiełkowały, niektóre odmiany w ogóle nadal cisza. Wszystkie siewki stanęły w miejscu nic nie rosną, jak dalej będzie zobaczę.
Dzięki

[tulipanka]

Dorotko, mój M gadziny złapał i wyniósł do lasu a kompostownik zlikwidował. Postawił drugi, duzo dalej, bo ten miałam przy samym warzywniku.
Pogoda i u nas w kratkę. Jeszcze w tym tygodniu nic w ogrodzie nie robiłam, bo albo wieje, albo leje a ja zaczynam czuć jakieś drapanie w gardle i nie chcę ryzykować.
Zazdroszczę już końcówki w cięciu hortensji. Ja nie jestem nawet w połowie, a chciała bym mieć już to za sobą, bo zaraz trzeba będzie brać się za róże.

[korzo_m]

Wróciłam z ogrodu, kuleczki śnieżne mnie przegoniły. Przycięłam wszystkie hortensje, usunęłam też badyle rozchodników. I się poddaję nie wyjdę dziś do ogrodu

Wiolu to masz bardzo odważnego M, mój na takie działanie na pewno by się nie zabrał on nawet myszy nie złapie
Rano u nas świeciło słoneczko, a teraz ciemne chmury. W sobotę ma być ładnie, to energię w tym dniu wyładuję na max.
Nawet nie wiesz jak ja nie przepadam za cięciem róż, jaka ja wychodzę pocharatana, ale trzeba. Tak ładnych róż jak w tym roku jeszcze nie miałam, pomimo tego i tak je mocno przytnę. Planuję 3 przesadzić, i taką samą ilość dokupić.

[anabuko1]

Dorotko już przycinasz roślinki.
Ja jeszcze nic. A tego przycinania jest sporo.
Budleje mam do przesadzenia.
I kilka różnych krzaczkow.
Wiosnę masz ładna
I pomidorków już i aż 40 wysialas ?
Sporo . Ja już też ze 30 wysialam.
Ale chyba jeszcze kilka wysieje.
Uwielbiam pomidorki . I to różne.

[zagiel]

I u mnie też prawie Wiosna i śnieg padał rano ale od razu topniał.







pozdrawiam zagiel

[Blueberry]

Dorotko u mnie też dzisiaj śnieg padał, chociaż tylko przez chwilę Dużo już zrobiłaś w ogrodzie, nie warto narażać zdrowia przy takiej pogodzie

[plocczanka]

Czy ja dobrze rozumiem to, co czytam?
Dorotko, czy Ty już róże przycinasz? Nie za wcześnie?

U mnie też dzisiaj sypnęło śniegiem z samego rana, a później to już miałam wszystko, co tylko bym chciała w pogodzie: słońce i deszcz, i chmury, i wiatr.

[Maska]

Dorotko podziwiam wyszłaś dzisiaj coś robić w ogrodzie? U mnie nie dość że kilka razy śnieg padał i topił się to na wieczór temperatura spadła i śnieg leży. Poza tym wiał mroźny wiatr. W minione kilka dni codziennie lało, wiało i sypało śniegiem, nawet wczoraj w Krakowie 8 st, a w mojej wsi przywitał mnie śnieg
Nie wychodzę na dłużej, bo nie chcę się przeziębić.
Krokusa żadnego jeszcze u siebie nie widziałam i nie wiem dlaczego, bo w każdym wątku już są.
Nie doczytałam o co idzie w tym eksperymentowaniu z cebulą?
Siarczan poprawia raczej owocowanie ale jak Ci został to chyba możesz i po inne kwasolubne podsypać. Na pewno nie zaszkodzi

[iwona0042]

Witaj Dorotko
Już prace w ogrodzie rozpoczęte, kompostowniki masz super, ja musiałam dwa zlikwidować, bo drewniane i się rozpadały, ale zostały dwa, a jak znajdę skrzynkę to wiozę na działkę i zapełniam ją, a na wierzch ziemia i obsadzam, na to sadzę rośliny, w ciągu roku muszę podsypywać ziemią bo rosliny w skrzyni rozpadają się, ale wiosną ze skrzyni mam fajną ziemię za to w tym roku miałam mieć mniej zielska po zimie, bo jesienią sporo wycięłam i wywiozłam do odpadów zielonych, miejsca nie było już na działce, a teraz patrzę na to co przyciete i znowu się martwię gdzie ja to upchnę , mam sporą działkę i sporo roslin, to się zbiera

[korzo_m]

No i przyszła w końcu zima, śniegu nasypało, przed chwilką śnieżyca wszystko zasłoniła. Na pewno taki stan długo się nie utrzyma, temperatura na plusie.

Aniu na razie poprzycinałam hortensje, perowskie i budleje. Na formowanie czekają iglaki. Powoli wszystko zaczęłam ogarniać. Jak popatrzę na rabatki to zastanawiam się kiedy skończę, tak dużo jest wszelkich prac.
Zawsze dużo odmian pomidorów sieję, bo je lubimy. Na razie żadne nasionko nie wykiełkowało, przeniosłam multiplet na okno, bliżej kaloryfera. Jednak mam za zimno w tym pokoju. Coś wykiełkowało z kwiatów, ale wszystko stanęło w miejscu.

Marku każdy pierwszy kwiatek cieszy gdyby było więcej słonecznych dni, a tu taka pogodowa mieszanka.
Wczoraj byłam z M w markecie kupowaliśmy listewki, zbuduje mi daszek nad domkami dla pszczółek, bo doczytałam, że te co mam są za krótkie. Planowałam kokony wystawić jutro, muszę się wstrzymać.

Lucynko nie róż jeszcze nie przycinam tę pracę zawsze zostawiam na koniec, bardzo nie lubię ciąć róż, wychodzę cała podrapana, w dłoniach mnóstwo kolców ( pomimo, że mam specjalne rękawice). Z ich cięciem czekam do kwitnienia forsycji.
Pogoda zaczyna mnie powoli wkurzać, mam dość takiej huśtawki, dzisiaj na ogrodzie biało. Zaraz zacznie wszystko spływać. Do tego wiatr dalej przeszkadza

Marysiu rano było piękne słoneczko, chciałam dokończyć cięcie hortensji. Jak skończyłam z wielką ochotą zabrałam się za cięcie suchych badyli rozchodników. I wtedy niebo osłoniła czarna chmura w momencie zaczęło mocno wiać, sypać kulkami śnieżnymi. Musiałam uciekać i po robocie.
Ja też nie chcę i nie mogę się przeziębić, muszę być na chodzie Do ogrodu ubieram się dość grubo. Gdybym siedziała w ciepłym domku to moja odporność zapewne by mocno spadła, a tak jestem zahartowana.
Krokusów w tym tygodniu wysypało się sporo, na razie pąki zamknięte, potrzeba im słoneczka
Siarczanu jeszcze nie otworzyłam z zasilaniem poczekam do marca, dam go też hortensjom i azaliom.
A może podpowiesz jaki siarczan dobry do zasilania truskawek.
Marysiu jak interesuje Cię temat cebuli to proszę tu masz linki do wątków, ja tam czytając spędziłam dłuższy czas. Pomyślałam spróbuję.
viewtopic.php?f=42&t=94643
viewtopic.php?f=42&t=50887&p=6229561&hi ... a#p6229561

Iwonko moje drewniane kompostowniki z palet i desek z odzysku po 10 latach też się rozpadły, paskudnie to wyglądało. Już czas na wymianę nadszedł. Miałam to zrobić w zeszłym roku, nie dałam rady. Najszybciej zapełniałam kompostowniki wiosną, zawsze ten sam problem gdzie upychać. Mam nadzieję, że teraz dam radę i jeden kompostownik będzie na bieżące potrzeby.