Słoneczne rabaty nabierają kształtów
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16302
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Piękne robisz zdjęcia Sabinko. Rośliny na nich takie świeże, zdrowe. Aż chciałoby się dotknąć i powąchać. Mężowskie dzieło-pergole muszę pochwalić rasz jeszcze. Dobrze, że zrobił od razu tak dużą. Wygląda rewelacyjnie.
Tak sobie myślę, że ty masz chyba spory kawał ogrodu, skoro rosną u Ciebie rugosy w takich ilościach. One przecież są bardzo rozlegle. I te wielkie parzydła.
Słówko o bodziszku Summer Skies. Zauważyłam, że on ma w swoim rozwoju wzloty i upadki. Raz rośnie bujnie i wysoko, wydając mnóstwo kwiatuszków, to znów następnego roku marnieje i jakby się uwstecznia, aby wraz z kolejnym rokiem buchnąć kwiatami. Właśnie tak mój się zachowuję. Jeśli widzę danego roku, że jest kiepściutki, nie ruszam go i daję mu odpocząć. Ballerinę spróbuję jeszcze raz przesadzić, może w końcu jakieś miejsce będzie jej pasować.
Tak sobie myślę, że ty masz chyba spory kawał ogrodu, skoro rosną u Ciebie rugosy w takich ilościach. One przecież są bardzo rozlegle. I te wielkie parzydła.
Słówko o bodziszku Summer Skies. Zauważyłam, że on ma w swoim rozwoju wzloty i upadki. Raz rośnie bujnie i wysoko, wydając mnóstwo kwiatuszków, to znów następnego roku marnieje i jakby się uwstecznia, aby wraz z kolejnym rokiem buchnąć kwiatami. Właśnie tak mój się zachowuję. Jeśli widzę danego roku, że jest kiepściutki, nie ruszam go i daję mu odpocząć. Ballerinę spróbuję jeszcze raz przesadzić, może w końcu jakieś miejsce będzie jej pasować.
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Hej, hej
Rozbestwiłam się z tymi wspominkami, ale jak widzicie zdjęć sporo i chcę zdążyć przed wiosną. Czerwiec był przeuroczy. Zielono, kwieciście i przede wszystkim ciepło.. jak ja tęsknię to miesięcy, kiedy wychodząc z domu brałam do ręki kapelusz przeciwsłoneczny, butelkę wody i książkę pod pachę. Najmłodszej wystarczyła piaskownica.. której jak na złość nie mam na żadnym sensownym zdjęciu.. Musicie zadowolić się takim. Piaskownicę wykonał oczywiście Pan Mąż, a ja dzielnie odmalowałam na biało, na przekór przestrogom teściowej, że to totalnie nietrafiony kolor i za chwilę i tak będzie całe brudne i brzydkie.. A co tam. Było. Ale pod brudnym i brzydkim prześwitywał biały

Ewelina, wiesz jak to mówią, że zdjęcia a rzeczywistość to dwie różne rzeczy
Powolutku dochodzę do tego, że przy odrobinie gimnastyki mogę pokazać szersze ujęcia. Niestety nadal są miejsca, które straszą (niedokończona wiata na drewno, sterta gruzu i wszelakie przydasie), miejsca gdzie eM trzyma złom (który "trzeba wywieźć" od dwóch lat), albo miejsca gdzie sąsiedzkie śmietniki wchodzą mi w kadr (tego nie lubię najbardziej, bo nie mam na to wpływu) .. Powolutku będzie coraz piękniej, a i goście będą mile widziani i ogrodniczka nie spłonie ze wstydu jak odwrócą głowę w stronę "to zostaw tam gdzie leży, bo przecież będę używał" albo "nawet nie opłaca się wynosić, bo będzie potrzebne"
Jak tylko znajdziesz Coral Charm to nawet się nie zastanawiaj. Patrz jaka ona piękna, nawet jak przekwita

Wanda, bardzo mi miło to wszystko czytać
Tym bardziej, że twój ogród podziwiam od lat i zazdroszczę intymności, która w nim panuje.
Czy u mnie jest dużo miejsca.. hmn.. Całość działki ma ok 8 arów. W tym dom, podjazd.. zastrzel mnie, nie wiem ile zajmują miejsca. Generalnie przód domu jest praktycznie niezagospodarowany. Rosną tam parzydła, juki, stara olbrzymia wiśnia i puszczona na nieużywany słup telefoniczny róża Lykkefund. Wzdłuż muru rząd rugos, skrupulatnie podcinanych dołem, żeby nie zakrzaczyły zbyt dużego obszaru. Dopiero jesienią posadziłam tam brzozy. Całość tego marnego jeszcze przedogródka kończy szpaler tuj. Za nim zaczyna się moje królestwo. Najpierw dość wąskie gardło między murem a domem, gdzie ulokowana jest szklarnia, grządki i krzewy owocowe. Pergola stanowi bramę do części, która jest dwa razy szersza i ma charakter typowo rekreacyjno -ozdobny. Rabaty kwiatowe, kącik dla dzieci z trampoliną i piaskownicą, a także miejsce na palenisko i rodzinne posiadówy. Koniec działki zajmują wiaty na drewno i sprzęty ogrodnicze (cała szerokość działki)
Znalazłam tylko jedno zdjęcie, które pokazuje większą część działki. Robione jest z perspektywy drewnianych wiat w stronę zasłoniętego przez tuje przedogródka.

Czerwiec na bis ( patrząc na to, że wybrałam do publikacji grubo ponad 100 zdjęć z czerwca, tych bisów będzie zdecydowanie więcej)
Cornelia, uwielbiana przez pszczoły, pachnąca niesamowicie i wypuszczająca batogi o wiele dłuższe niż nakazuje przyzwoitość jej charakterystyki. Zdecydowanie nie jest to 1.5m



Macie dosyć irysów?







Kocimiętka żyłkowana Blue Moon

Nowy nabytek - bez czarny Black Lace Eva

Liliowiec, którego mam od początku mojej przygody z ogrodnictwem.. a nadal nie znam jego nazwy

Piwonia nn, zakupiona jako Dwukolorowa


Joanna D'Arc

Piwonia Kansas

Piwonia Karl Rosenfield


Piwonia Władysława (ta z żółtym środkiem)

Piwonia Profesor Wóycicki

Piwonia Ursyn Niemcewicz

Piwonia Ewelina

Gąszcz

Jeden jedyny rododendron


Zaczynają się różyce
Munstead Wood

Star Profusion

Olbrzym - Alexander McKenzie

Augusta Luise

Souvenire du Docteur Jamain

Taki oto debiut szykowałą dla mnie Herzogin Christiana. Pączek na pączku.. a potem coś ją dopadło i poobgryzało pączki

Chippendale. Czteroletni krzaczor, po przesadzeniu w inne miejsce nareszcie odwdzięczył się kwitnieniem

Podobno Heritage.. ale nie wygląda na Heritage.. Zbyt łososiowa na mój gust.. ale nadal walczyła o budowanie krzewu i wydała tylko kilka kwiatów. Zobaczymy w przyszłym roku

Pashmina

Na koniec róża, którą będę was torturowała, bo to niemal ideał (prawie nie pachnie) Schloss Eutin. Piękna, zdrowa, kwitnąca jak szalona do samych przymrozków.. Cudo


Rozbestwiłam się z tymi wspominkami, ale jak widzicie zdjęć sporo i chcę zdążyć przed wiosną. Czerwiec był przeuroczy. Zielono, kwieciście i przede wszystkim ciepło.. jak ja tęsknię to miesięcy, kiedy wychodząc z domu brałam do ręki kapelusz przeciwsłoneczny, butelkę wody i książkę pod pachę. Najmłodszej wystarczyła piaskownica.. której jak na złość nie mam na żadnym sensownym zdjęciu.. Musicie zadowolić się takim. Piaskownicę wykonał oczywiście Pan Mąż, a ja dzielnie odmalowałam na biało, na przekór przestrogom teściowej, że to totalnie nietrafiony kolor i za chwilę i tak będzie całe brudne i brzydkie.. A co tam. Było. Ale pod brudnym i brzydkim prześwitywał biały


Ewelina, wiesz jak to mówią, że zdjęcia a rzeczywistość to dwie różne rzeczy



Jak tylko znajdziesz Coral Charm to nawet się nie zastanawiaj. Patrz jaka ona piękna, nawet jak przekwita

Wanda, bardzo mi miło to wszystko czytać

Czy u mnie jest dużo miejsca.. hmn.. Całość działki ma ok 8 arów. W tym dom, podjazd.. zastrzel mnie, nie wiem ile zajmują miejsca. Generalnie przód domu jest praktycznie niezagospodarowany. Rosną tam parzydła, juki, stara olbrzymia wiśnia i puszczona na nieużywany słup telefoniczny róża Lykkefund. Wzdłuż muru rząd rugos, skrupulatnie podcinanych dołem, żeby nie zakrzaczyły zbyt dużego obszaru. Dopiero jesienią posadziłam tam brzozy. Całość tego marnego jeszcze przedogródka kończy szpaler tuj. Za nim zaczyna się moje królestwo. Najpierw dość wąskie gardło między murem a domem, gdzie ulokowana jest szklarnia, grządki i krzewy owocowe. Pergola stanowi bramę do części, która jest dwa razy szersza i ma charakter typowo rekreacyjno -ozdobny. Rabaty kwiatowe, kącik dla dzieci z trampoliną i piaskownicą, a także miejsce na palenisko i rodzinne posiadówy. Koniec działki zajmują wiaty na drewno i sprzęty ogrodnicze (cała szerokość działki)
Znalazłam tylko jedno zdjęcie, które pokazuje większą część działki. Robione jest z perspektywy drewnianych wiat w stronę zasłoniętego przez tuje przedogródka.

Czerwiec na bis ( patrząc na to, że wybrałam do publikacji grubo ponad 100 zdjęć z czerwca, tych bisów będzie zdecydowanie więcej)
Cornelia, uwielbiana przez pszczoły, pachnąca niesamowicie i wypuszczająca batogi o wiele dłuższe niż nakazuje przyzwoitość jej charakterystyki. Zdecydowanie nie jest to 1.5m




Macie dosyć irysów?







Kocimiętka żyłkowana Blue Moon

Nowy nabytek - bez czarny Black Lace Eva

Liliowiec, którego mam od początku mojej przygody z ogrodnictwem.. a nadal nie znam jego nazwy

Piwonia nn, zakupiona jako Dwukolorowa


Joanna D'Arc

Piwonia Kansas

Piwonia Karl Rosenfield


Piwonia Władysława (ta z żółtym środkiem)

Piwonia Profesor Wóycicki

Piwonia Ursyn Niemcewicz

Piwonia Ewelina

Gąszcz

Jeden jedyny rododendron



Zaczynają się różyce

Munstead Wood

Star Profusion

Olbrzym - Alexander McKenzie

Augusta Luise

Souvenire du Docteur Jamain

Taki oto debiut szykowałą dla mnie Herzogin Christiana. Pączek na pączku.. a potem coś ją dopadło i poobgryzało pączki


Chippendale. Czteroletni krzaczor, po przesadzeniu w inne miejsce nareszcie odwdzięczył się kwitnieniem

Podobno Heritage.. ale nie wygląda na Heritage.. Zbyt łososiowa na mój gust.. ale nadal walczyła o budowanie krzewu i wydała tylko kilka kwiatów. Zobaczymy w przyszłym roku

Pashmina

Na koniec róża, którą będę was torturowała, bo to niemal ideał (prawie nie pachnie) Schloss Eutin. Piękna, zdrowa, kwitnąca jak szalona do samych przymrozków.. Cudo


- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Witaj Sabinko
. Skąd ja znam to zbieractwo
. Na szczęście tego roku pozbyłam się gruzowiska i złomu, który leżał od długiego czasu
. Zostały co prawda jeszcze odpady po układaniu kostki ale nie ma tego dużo i przed sianiem trawnika na pewno się tego pozbędziemy
. Podoba mi się Twój podział działki
. Szklarnia fajna i te białe elementy z drewna
. Rzeczywiście róże często rosną większe niż w opisach
. Trzeba mieć to na uwadze podczas sadzenia
. Coral Charm genialna, na pewno będę jej szukać . Pozdrawiam
.









- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Sabinko fajnie jest w grudniowy czas, zatracić się w przeuroczych zakątkach Twojego czarodziejskiego ogrodu.
Za oknami szaro buro a na monitorze raj. Ogródek tętni życiem maleńkich, skrzydlatych mieszkańców, pracowicie uwijających się wśród morza kolorowego, pachnącego i miododajnego kwiecia.
Przeurocza mała ogrodniczka, pracowicie szykuje piaskowe cuda - to przecież początek gleboterapii, zanim podrośnie i chwyci za prawdziwe narzędzia.
Zastanawiałam się czy to tegoroczna zima u Ciebie
u nas tylko poprószyło i tyle go widzieliśmy.
Przydasie
jak bym słyszała mojego, czasem tak poupycha, że jak coś naprawdę by się przydało, to i tak musowo kupić, bo wlazło w czarną dziurę.
Irysy przypomniały mi, moje uprawy z przed lat, teraz miejsca na nie brak.
Kochana, życzę Wam ciepłych rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia, a na Nowy Rok spełnienia wszystkich planów i marzeń.

Za oknami szaro buro a na monitorze raj. Ogródek tętni życiem maleńkich, skrzydlatych mieszkańców, pracowicie uwijających się wśród morza kolorowego, pachnącego i miododajnego kwiecia.


Zastanawiałam się czy to tegoroczna zima u Ciebie

Przydasie



Kochana, życzę Wam ciepłych rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia, a na Nowy Rok spełnienia wszystkich planów i marzeń.

- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Sabinko, jak by się chciało już czerwca
, a to jeszcze pół roku.
Kolorowo u Ciebie, właśnie tak lubię
Nie mam u siebie piwonii i irysów żyłkowanych nie liczę, ale taki czarny bez marzy mi się od dawna, tylko nie mogę wymyślić mu miejscówki.
Taka pergola też by mi się przydała.
Czy jesteś zadowolona z Souvenire du Docteur Jamain. Mój w słońcu się przypalał, więc przesadziłam go do półcienia i na tej miejscówce przestał rosnąć.

Kolorowo u Ciebie, właśnie tak lubię

Nie mam u siebie piwonii i irysów żyłkowanych nie liczę, ale taki czarny bez marzy mi się od dawna, tylko nie mogę wymyślić mu miejscówki.
Taka pergola też by mi się przydała.
Czy jesteś zadowolona z Souvenire du Docteur Jamain. Mój w słońcu się przypalał, więc przesadziłam go do półcienia i na tej miejscówce przestał rosnąć.
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Witajcie w drugi dzień.. w zasadzie wieczór, radosnego świętowania.
Emocje pomalutku opadają i jest chwila czasu na relaks. Chciałam załadować ciepłe i słoneczne zdjęcia, tym bardziej, że w prognozie na niedzielę -8C w nocy, ale internety się buntują. Chyba zbyt wielu rodaków postanowiło odpocząć przy komputerze
No nic. Będę próbowała ze zdjęciami, a skoro już zebrałam pokłady ukrytej pod serniczkiem i makowcem i sałatką i ogólnie pod wszelakim świątecznym dobrem optymistycznej energii, to napiszę wam tak:
Mimo gorzkich żali związanych z suszą uważam, że miniony sezon był naprawdę udany. Kwiecia było pod dostatkiem przez całe lato. Jesień była tak ciepła i długa, że róże kwitły powtarzając kilkukrotnie. Bałam się jak to będzie z zimą. Kiedy ogród wysuszony na wiór dostanie mroźnym biczem. Nawet na to znalazło się remedium, bo pada u nas od 3 dni i idąc dzisiaj po drewno do kominka czułam jak wszystko pluszczy. Podlane z nawiązką. Nie ma co narzekać. Teraz tylko przeczekać styczeń i luty.. Damy radę
Ewelina, całe szczęście u mnie też gruzu coraz mniej. Zostały jeszcze skarby typu rowery sprzed kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu lat, których bankowo nikt nie będzie odnawiał i trzeba wywieźć na złom. Mam nadzieję, że w przyszłym roku jakoś się z tym ogarniemy. Chyba, że męża znowu wywieje za granicę to będę się musiała liczyć z kolejnym przestojem w pracach. Nie zawsze wszystko da się zaplanować, ale z drugiej strony co byśmy zrobili bez możliwości snucia marzeń
Stasiu, dziękuję ci za miłe słowa. Uśmiechnęłam się czytając o przydasiach twojego męża, bo mam wrażenie, że to powszechna dolegliwość męskiego rodzaju. U mnie to często wygląda tak samo. Zostawiamy coś, bo oczywiście będzie potrzebne, a później przychodzi co do czego i oczywiście nie ma. Kupimy nowe i wtedy wyłazi to stare zostawione.. i znowu zawadza
Ech, historie stare jak świat
Zima ze zdjęcia tegoroczna. Śnieg utrzymywał się przez kilka dni, a potem standardowa plucha deszcz i jak to w grudniu, temperatury po naście stopni na PLUSIE
Ania, na bez czekałam bardzo długo, bo z miejscem kiepsko.. ale kiedy pojawiła się okazja wsadzenia czegoś większego koło podjazdu od razu wiedziałam, że przyszła kolej na czarny bez.
Ocenić Souvenire to nie jest taka prosta sprawa. Mam ją od 5-6 lat i rośnie w takim półcieniu. Pełne słońce ma przez maksymalnie 4 godziny dziennie przez co nie kwitnie tak bujnie jak powinna kwitnąć zdrowa różyca. Przez niedostatki światła słonecznego wypuszcza batogi długie na ponad 2m, i dopiero te obsypują się kwieciem.. tyle, że te kwiaty przy każdym mocniejszym słońcu robią się spalone i najzwyczajniej brzydkie. Uwielbiam kolor tej róży, uwielbiam zapach, ale czasem mnie irytuje, bo ani tak dobrze ani tak. Zdjęcia robię tylko świeżo rozkwitniętym pączkom, bo często po jednym dniu wyglądają już kiepsko. Z drugiej strony nie wiem czy potrafię się jej pozbyć bez żalu. Nie choruje, nie wymaga jakiegoś specjalnego traktowania przed zimą.. Póki co rośnie sobie. Nie tykam
Zdjęcia będą jak tylko internety przestaną się obrażać
Emocje pomalutku opadają i jest chwila czasu na relaks. Chciałam załadować ciepłe i słoneczne zdjęcia, tym bardziej, że w prognozie na niedzielę -8C w nocy, ale internety się buntują. Chyba zbyt wielu rodaków postanowiło odpocząć przy komputerze

Mimo gorzkich żali związanych z suszą uważam, że miniony sezon był naprawdę udany. Kwiecia było pod dostatkiem przez całe lato. Jesień była tak ciepła i długa, że róże kwitły powtarzając kilkukrotnie. Bałam się jak to będzie z zimą. Kiedy ogród wysuszony na wiór dostanie mroźnym biczem. Nawet na to znalazło się remedium, bo pada u nas od 3 dni i idąc dzisiaj po drewno do kominka czułam jak wszystko pluszczy. Podlane z nawiązką. Nie ma co narzekać. Teraz tylko przeczekać styczeń i luty.. Damy radę

Ewelina, całe szczęście u mnie też gruzu coraz mniej. Zostały jeszcze skarby typu rowery sprzed kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu lat, których bankowo nikt nie będzie odnawiał i trzeba wywieźć na złom. Mam nadzieję, że w przyszłym roku jakoś się z tym ogarniemy. Chyba, że męża znowu wywieje za granicę to będę się musiała liczyć z kolejnym przestojem w pracach. Nie zawsze wszystko da się zaplanować, ale z drugiej strony co byśmy zrobili bez możliwości snucia marzeń

Stasiu, dziękuję ci za miłe słowa. Uśmiechnęłam się czytając o przydasiach twojego męża, bo mam wrażenie, że to powszechna dolegliwość męskiego rodzaju. U mnie to często wygląda tak samo. Zostawiamy coś, bo oczywiście będzie potrzebne, a później przychodzi co do czego i oczywiście nie ma. Kupimy nowe i wtedy wyłazi to stare zostawione.. i znowu zawadza


Zima ze zdjęcia tegoroczna. Śnieg utrzymywał się przez kilka dni, a potem standardowa plucha deszcz i jak to w grudniu, temperatury po naście stopni na PLUSIE

Ania, na bez czekałam bardzo długo, bo z miejscem kiepsko.. ale kiedy pojawiła się okazja wsadzenia czegoś większego koło podjazdu od razu wiedziałam, że przyszła kolej na czarny bez.
Ocenić Souvenire to nie jest taka prosta sprawa. Mam ją od 5-6 lat i rośnie w takim półcieniu. Pełne słońce ma przez maksymalnie 4 godziny dziennie przez co nie kwitnie tak bujnie jak powinna kwitnąć zdrowa różyca. Przez niedostatki światła słonecznego wypuszcza batogi długie na ponad 2m, i dopiero te obsypują się kwieciem.. tyle, że te kwiaty przy każdym mocniejszym słońcu robią się spalone i najzwyczajniej brzydkie. Uwielbiam kolor tej róży, uwielbiam zapach, ale czasem mnie irytuje, bo ani tak dobrze ani tak. Zdjęcia robię tylko świeżo rozkwitniętym pączkom, bo często po jednym dniu wyglądają już kiepsko. Z drugiej strony nie wiem czy potrafię się jej pozbyć bez żalu. Nie choruje, nie wymaga jakiegoś specjalnego traktowania przed zimą.. Póki co rośnie sobie. Nie tykam

Zdjęcia będą jak tylko internety przestaną się obrażać

- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Witajcie
Z radością pędziłam dzisiaj wstawiać nowe zdjęcia, bo w sumie po wyświetleniach wątku wygląda na to, że kogoś to interesuje.
Wrzucam obiecaną i przygotowaną wczoraj porcję czerwcowych zdjęć.
Suvenir du Docteur Jamain

Abraham Darby

Alchymist - czyż to nie jest zmienna róża?



Comte de Chambord


Crown Princess Margareta


Moja ulubienica Constance Spry






Cornelia

Graham Thomas

White Gruss an Aachen

John Davis

Kronprinsesse Mary

Morden Blush

Louise Odier stała się krzaczyskiem. Dół niestety w cieniu krzewów owocowych i milinu, górą udało jej się wypuścić kwitnące pędy. Trzeba walczyć o przeżycie




Schloss Eutin


The Wedgwood Rose... Czy ona kiedykolwiek przestanie być chimerycznym chuderlakiem? Wyjątkowo marny krzew..

Ostatki..





Z radością pędziłam dzisiaj wstawiać nowe zdjęcia, bo w sumie po wyświetleniach wątku wygląda na to, że kogoś to interesuje.
Wrzucam obiecaną i przygotowaną wczoraj porcję czerwcowych zdjęć.
Suvenir du Docteur Jamain

Abraham Darby

Alchymist - czyż to nie jest zmienna róża?




Comte de Chambord


Crown Princess Margareta


Moja ulubienica Constance Spry






Cornelia

Graham Thomas

White Gruss an Aachen

John Davis

Kronprinsesse Mary

Morden Blush

Louise Odier stała się krzaczyskiem. Dół niestety w cieniu krzewów owocowych i milinu, górą udało jej się wypuścić kwitnące pędy. Trzeba walczyć o przeżycie




Schloss Eutin


The Wedgwood Rose... Czy ona kiedykolwiek przestanie być chimerycznym chuderlakiem? Wyjątkowo marny krzew..

Ostatki..




- wiewioreczka
- 500p
- Posty: 903
- Od: 11 maja 2012, o 23:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno.... Śląsk
Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Sabinko za oknem szaro, buro, wczorajszy śnieg co działeczkę oprószył przeszedł już zapewne do historii
Miło jest pospacerować po czerwcowym, pachnącym ogrodzie z kawusią w dłoni, to nic że wirtualnie
Wszystkiego dobrego i udanego sezonu 2020
Pozdrawiam ciepło


Wszystkiego dobrego i udanego sezonu 2020

Pozdrawiam ciepło

- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Witaj Sabinko
. Żartujesz?? Jasne, że kogoś to interesuje
. Cudowne kolory o tej porze roku to jest to
. Crown Princess Margareta ze swoją masą pąków powaliła mnie na kolana
. Strasznie podoba mi się jej kolorek i kurczę ciągle myślę czy by jej nie kupić w przyszłości
. Jak ona u Ciebie się sprawuje ?? Fajnie wygląda też kącik wypoczynkowy
. Czy dobrze widzę, że masz tam podłoże wysypane żwirem ?? Jeśli tak to czy pod spodem masz agrotkaninę czy coś podobnego ?? Zawsze podobały mi się takie rozwiązania ale jak do tej pory nie było gdzie sobie takiego kącika sprawić
. Wracając do poprzedniego wpisu odnośnie tego gruzu i planowania
. Rzeczywiście masz całkowitą rację
. Plany czasem się zmieniają , inne przesuwają w czasie. Życie potrafi nas zaskoczyć i samo sobie coś zaplanować bez naszej zgody ale ważne, że idziemy do przodu, że mamy swój kierunek do którego dążymy i cieszmy się tym
. Sabinko wszystkiego dobrego w 2020 roku Ci życzę
, zdrowia dla całej rodziny, spełnienia tych ogrodowych marzeń i czego tylko pragniesz . Pozdrawiam
.












- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16302
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Przepiękne róże, wszystkie co do jednej, a jak łądnie pokazane.
Muszę przyznać, że bujnie u Ciebie kwitną Sabinko, widać, że bardzo im odpowiadają warunki. Odmiana Louis Odier bardzo mnie denerwuje i to już od wielu lat. Kwitnie, ale jest straszliwie chorowita i jako pierwsza łapie czarną plamistość. Mam już tę róże dobrych parę lat i co roku z niezadowoleniem kręcę nad nią głową, obiecując rychłe wywalenie, ale dotychczas nie mialam po prostu czasu na eksmisję. Wiele osób się na nią skarży. No i jest właśnie takim nieforemnym krzaczyskiem. Co o niej sądzisz?
Dr Jamain zachwyca mnie niespotykaną barwą, ale czekam, aż wypuści z ziemi więcej nowych pędów, bo po kilku latach ma tylko jeden.

Dr Jamain zachwyca mnie niespotykaną barwą, ale czekam, aż wypuści z ziemi więcej nowych pędów, bo po kilku latach ma tylko jeden.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25220
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Ja nigdy nie mam dosyć irysów.
W ogóle nie ma dosyc zdjęć.
Możesz mnie katować całymi dniami
Szczególnie, że masz przepiękne zdjęcia, ogród.
Uwielbiam odwiedzać Twój wątek.
U mnie śniegu nie było, ale wilgoć cały czas wisi w powietrzu, więc liczę na to, że ziemia w końcu jest nasączona.
W ogóle nie ma dosyc zdjęć.
Możesz mnie katować całymi dniami
Szczególnie, że masz przepiękne zdjęcia, ogród.
Uwielbiam odwiedzać Twój wątek.
U mnie śniegu nie było, ale wilgoć cały czas wisi w powietrzu, więc liczę na to, że ziemia w końcu jest nasączona.
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Sabinko u nas też padało przez kilka kolejnych dni, to bardzo potrzebne naszym milusińskim, napiły się na zapas.
Po Świętach ziemia zabieliła się na jeden dzień a dzisiaj słoneczko i prawdziwa wiosna, no wiosna bo już zaczęłam kolejny sezon.
Zajrzyj do mnie a zobaczysz co w trawie
czytaj na parapetach i nie tylko, piszczy.
Kochana, balangi do białego rana, nie śnieżnego lecz Sylwestrowego, szampańskiego i zdrowego, urodzajnego Dosiego Roku.


Po Świętach ziemia zabieliła się na jeden dzień a dzisiaj słoneczko i prawdziwa wiosna, no wiosna bo już zaczęłam kolejny sezon.

Zajrzyj do mnie a zobaczysz co w trawie


Kochana, balangi do białego rana, nie śnieżnego lecz Sylwestrowego, szampańskiego i zdrowego, urodzajnego Dosiego Roku.


- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2033
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Sabinko
Zatraciłam się w Twoich wspominkowych zdjęciach, pięknie pokazujesz urok kwitnących
Irysy też bardzo lubię i w fazie pąka i już rozwinięty kwiat, zakochałam się w dwukolorowej piękności jasny środek, ciemne zewnętrzne płatki-uroczy
Piwonie już pięknie Ci się rozrosły, Coral Charm jest śliczna, nie dziwię się,że się nią zachwycasz, ja też jak kwitnie nie mogę od niej oderwać wzroku, czekam jak zmężnieje moja Krystyna, bo chciałabym podziwiać taki bukiet
Piszesz,że przesadzałaś róże Jubilee Celebration, siedmioletnią, jestem ciekawa czy już w tym wieku trzyma prosto swoje kwiaty czy dalej zwiesza, moja jest młodziutka sadzona 2018 wiosną i w tym roku niektóre gałązki musiałam podpinać do kratki aby prosto stały, słyszałam że tak ma jestem ciekawa Twojej opinii? Pokazuj jak najwięcej zdjęć, bo po prostu są piękne, a człowiek już tak tęskni za zielenią, że może oglądać w nieskończoność. Wszelkiej pomyślności w Nowym 2020 Roku 

Zatraciłam się w Twoich wspominkowych zdjęciach, pięknie pokazujesz urok kwitnących





- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Sabinko piękny pokaz, aż się oczy same śmieją
Teraz to tylko takie wspominki gdy za oknem szaro i ponuro
A myślę, że koneserów takich pięknych róż nie brakuje
Pozdrawiam noworocznie



Pozdrawiam noworocznie

- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów
Wspaniałe widoki czerwcowe, aż się człowiek rozmarzył...
Z drugiej strony wiosna coraz bliżej, ale z takimi widokami na ekranie na pewno łatwiej czekać
U mnie też solidnie popadało pod koniec grudnia, zanim chwyciły nocne przymrozki i bardzo dobrze, lato było niemiłosiernie suche
Miejmy nadzieję że dzięki temu rośliny będą się miały lepiej w kolejnym sezonie 


U mnie też solidnie popadało pod koniec grudnia, zanim chwyciły nocne przymrozki i bardzo dobrze, lato było niemiłosiernie suche


?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia