Róże u Doroty - mój mały różany raj

Zablokowany
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7200
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

Dorotko, doszedł nareszcie katalog Austina ;:138 Jeszcze jestem w lekkim szoku, jak dojdę do siebie to zacznę kombinować gdzie posadzę kolejne różane chciejstwa.
tencia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1496
Od: 26 sty 2013, o 20:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

Zajrzałam tu przypadkowo i jestem absolutnie pewna ,że zostanę jeśli pozwolisz.Jest bajecznie ;:215
Pozdrawiam Teresa :wit
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

Dorotko, melduję się skruszona :oops: Pocieszył mnie Twój ostatni wpis o braku czasu - mam tak samo :( Tyle, że ja już zaczynam wychodzić na prostą, bo od grudnia trwa okres względnego spokoju u mnie w firmie.
Piękne podsumowanie różane robisz :D Konkretne i trafne. Cofnęłam się kilka stron wstecz i stwierdzam, że w pełni rozumiem Twoje uczucie do Abrahama - gdyby mój był tak zdrowy jak u Ciebie, pewnie i moje ;:167 żywiej by zabiło. Abraham u mnie w tym roku poniósł sromotną klęskę - zaatakowały go wszystkie możliwe choroby z rdzą róży na czele ;:145 Dodam, że była to jedyna róża chora na tą przypadłość... W związku z chorobami wcale nie było drugiego kwitnienia. Pryskałam go asekuracyjnie Bioseptem, a potem interwencyjnie Substralem, ale nic to nie dało. Tak więc mój Abraham dostałby u Ciebie może jeden punkt, albo nawet zero ;:223
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

Dorotko ;:196
jak tak czytam Twoje różane opisy to zaczynam mieć ochotę na nowe krzaczki. :lol:
Miałam taką Bonicę przez chyba 13 lat i tak się ta róża zestarzała, że w pewnym momencie już nie chciało się jej rosnąć.
Chyba powinnam kupić sobie nową.
:wit
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

Witajcie :wit

Przez ostatnie dni mieliśmy dość wysokie temperatury i zaczęłam się zastanawiać, czy to grudzień, czy może już marzec? Jeśli ta sytuacja dłużej potrwa, to większość roślin zacznie się budzić do życia i będziemy mieli wiosnę w styczniu ;:202

Kilka dni temu przyszedł wreszcie katalog Austina. Ach, ileż tam piękności! Aż trudno oczy oderwać! Tak się napatrzyłam, że przyśnił mi się śmieszny sen...Śniło mi się, że kupowałam róże na metry :;230 Sprzedawca zwijał je jak linę, na dodatek kwitnące ;:306
Rano opowiedziałam swój sen eMowi, a on tylko z politowaniem pokiwał głową i śmiał się, że róże rzuciły mi się na mózg i to pewnie oznacza, że mało mi tych co mam i zaczynam już nawet kupować w snach. I to nie po jednym krzaczku, ale od razu w ilościach hurtowych :;230


Obrazek

Aniu Pulpa222, wszelki duch... Zniknęłaś na tak długo, że już zaczęłam się martwić. Dobrze, że się odezwałaś ;:196
Mnie zaczyna coraz bardziej martwić tak ciepły początek grudnia. Zima powinna być nawet w tej łagodnej formie - czyli kilka stopni poniżej zera i lekka kołderka ze śniegu. To co mamy w tej chwili trudno nazwać. Ni to jesień, ni wiosna, oszaleć można ;:219 Wszystkie młode róże sadzone jesienią mają nabrzmiałe nosy i lada moment wypuszczą listki. Jak potem przymrozi, to będzie katastrofa.

Nic dziwnego, że Cardinal Hume wpadł Ci w oko. Nie dość, że ma ciekawy kolor, to dobrze się krzewi i bardzo chętnie kwitnie przez cały sezon. Gdyby nie skłonność do czarnej plamistości mógłby uchodzić za różę prawie doskonałą...A z drugiej strony, czy jest jakaś róża idealna? Każdej chyba można coś tam zarzucić.


Justyno, zapytaj mnie czego tam nie posadziłam? :wink: A tak poważnie, to pewnie chodzi Ci o lawendę. Są tam też lilie, dzwonki, małe goździki i jeszcze parę drobiazgów.

Sabinko skoro posadziłaś Bonicę na przodzie rabaty, to faktycznie nie pozostaje Ci nic innego jak porządnie ją chlasnąć wiosną. Nisko spróbuj i zobaczysz, czy nadal będzie tak bujać. Ja ze swoimi też tak zrobię, nawet jeśli po zimie będą całe zielone.
A propos cięcia róż...to ja już tęsknię za sekatorem i wiosennym cięciem. Lubię tę robotę :;230

Jolu ;:196 Jakoś przetrwamy do wiosny. Od czego są zdjęcia?
Ja czekam na Twoje wspomnienia i całą masę zdjęć, cudnych różanych krzaków ;:65

Wandziu widziałam Twoją "pnącą" Bonicę i jestem pełna podziwu dla jej ogromnego wigoru. Ładna mi rabatówka...he, he... To chyba te łagodne zimy sprawiły, że róże rosną jak szalone i wszystkie mają aspiracje zostać pnącymi :wink:

Majeczko ;:196 Jak się naoglądałam róż z katalogu Austina, to zamarzyłam o wielkim ogrodzie. A wtedy stworzyłabym ogromną rabatę pełną angielek Obrazek...Ech, to chyba nie w tym życiu. Wielki ogród już mi raczej nie grozi :;230

Ewa Ewa7 dziękuję za dobre słowo ;:196

Marlenko ;:196 Zobaczysz, że już niebawem Twoje panny dadzą popis i będą pięknie obsypane kwiatami. One potrzebują trochę czasu, a ten szybko płynie...

Blue Anna :wit nowego gościa. Miło, że zajrzałaś i zapraszam do odwiedzin jak najczęściej.

Jadziu całuski dla słodkiej Amelci ;:167 W ferworze zajęć nie zapominaj o nas i zajrzyj czasami ;:196


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Krótka przerwa...
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

Dorotko, przez całe lato przycinałam Bonicę, bo co dałam jej trochę podrosnąć to wypuszczała batogi ;:202
Taki katalog to też bym chętnie pooglądała.. Podpowiesz jak można się na takowy załapać. Trzeba robić zamówienie u nich w szkółce??
Mam jeszcze pytanko tyczące się pierwszego zdjęcia. Znasz nazwę różowych dzwonków, które wychylają się z prawej strony?? Kapitalne są ;:oj już widziałam w kilku ogrodach, a jak przychodzi do kupowania to nigdzie nie mogę takich znaleźć.. Może po nazwie będzie łatwiej ;:224
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

Po przerwie...

Moniś kochana jesteś, że zaglądasz ;:196 , ale w nocy to śpij, bo jak będziesz niewyspana, to całą winę zwalisz na moje róże :;230
A jak zaśniesz, to może Ci się przyśnią jakieś nowe cudne odmiany :wink:

Karolino mam nadzieję, że te opisy mogą pomóc w wyborze jakiejś konkretnej odmiany. Poza tym dla mnie to wielka przyjemność powspominać, wrócić do letnich zdjęć. Czas szybciej przeleci do wiosny ;:108

Ewunia 7 mnie ciągle goni czas i nawet nie myślę w tej chwili o ogrodzie. Dobrze, że rośliny odpoczywają, bo nie miałabym kiedy się nimi zająć :?

Gosiu na Lacre miałam chrapkę w zeszłym sezonie, a Celebrating Life chciałam zamówić latem w donicy, ale już nie było :( Póki co, na razie spadły na dalszy plan, bo inne zaprzątnęły moje myśli.
Bardzo jestem ciekawa zdjęć Twojej Edenki. Będę pilnie śledziła Twoje wspominki w oczekiwaniu na zdjęcia ;:65

Zuza latem zawsze jestem rozdarta pomiędzy obowiązkami, a przyjemnością obcowania z ogrodem. Mam to szczęście, że wtedy mam trochę więcej czasu, więc jakoś udaje mi się to wszystko pogodzić :)

Daysy ja też mało piszę, bo ostatnio jestem mocno zapracowana. Nie udaje mi się wszystkiego pogodzić i kilka wątków trochę zaniedbałam :oops: , chociaż staram się być w miarę możliwości na bieżąco.

Małgosiu to razem jesteśmy w szoku :shock: Prawda, że same piękności można tam zobaczyć? Mnie najbardziej urzekły zdjęcia ogrodów z dużą ilością Austinek pogrupowanych po kilka krzaczków. To jest dopiero widok ;:167

Teresko :wit Cię serdecznie. Zapraszam do zwiedzania mojego małego różanego zakątka.
Wnioskując po ilości Twoich postów, jesteś już jakiś czas na FO. Masz może swój wątek? W stopce nie ma żadnych informacji.

Elwi Obrazek nawet nie wiesz jak się ucieszyłam widząc Twój wpis :D
Jak dobrze, że jesteś i powoli się wygrzebujesz z forumowego niebytu. Doskonale rozumiem co znaczy nie mieć czasu. Ja wpadam na forum żeby odreagować stres i zmęczenie dnia codziennego.

Bardzo przykro czytać, że Twój Abraham się nie spisał w tym sezonie :( To było bardzo ciężkie lato - susza, niemiłosierne upały, róże wyraźnie cierpiały. U mnie szalał mączniak, ale Abraham się obronił. Czasami jak czytam opinie innych dziewczyn na jego temat, to aż trudno uwierzyć, że mój to taki okaz zdrowia i urody. Myślę, że trafiła mi się silna sadzonka na doskonałej podkładce. Co ciekawe tę różę kupiłam w pobliskim ogrodniczym i nie pochodziła z jakiejś renomowanej szkółki, tylko z mniej znanego źródła. I jeszcze jedno-Abraham wie, że ja go ;:167 miłością wielką i może odwzajemnia moje uczucia? :wink: Dlatego jest taki cudny. A ja tę miłość pielęgnuję - chucham i dmucham żeby niczego mu nie zabrakło.

Krysiu może faktycznie już czas na wymianę staruszki na nową, młodą sadzonkę? ;:131


Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

Dorotko, cudne fotki pełne słońca ;:180 Od razu na duszy cieplej i żyć się jakoś bardziej chce ;:215
Śniło mi się, że kupowałam róże na metry :;230 Sprzedawca zwijał je jak linę, na dodatek kwitnące
No, bajka :;230 :;230 :;230 Jak ja Ci zazdroszczę takich snów... A co się uśmiałam, to moje ;:333
Wiesz, dochodzę do wniosku (po obserwacjach swoich róż), że ważna jest oczywiście podkładka i sadzonka, ale równie ważne jest miejsce,
gdzie rosną róże. Np. rabata, którą stworzyłam wiosną tego roku wybitnie różom pasuje. Nie jest to "patelnia" - taki raczej półcień, ale róże tam nie chorowały wcale i nawet słabe sadzonki, na które machnęłam ręką, radziły sobie. Tymczasem Abraham rośnie u mnie w dosyć trudnym miejscu, na tzw. skarpie. Wszystkie róże tam sadzone rosną gorzej. Tam też, z uwagi na pochylenie terenu, jest najmniej wody, bo nawet po podlaniu, wszystko spływa w dół. Zaczynam się przychylać do opinii JagiS, że różom najbardziej ze wszystkiego szkodzi brak wody. Cała reszta ... to pikuś. Coś w tym jest ;:224
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

Katalog Austina przypomniał mi, że miałam napisać kilka słów o różach tego hodowcy. Posiadam ich całkiem sporo i wszyscy, którzy mnie znają, wiedzą, że mam do nich wyjątkową słabość. To nawet mało powiedziane, bo angielki podbiły moje serce i zaczarowały mnie swoją urodą Obrazek.

Róże Davida Austina to moim zdaniem niezwykle udane połączenie piękna róż historycznych z nowoczesnymi. Dzięki tym dwóm połączeniom mamy kwiaty w pięknym kształcie, duże, najczęściej mocno napakowane, pachnące i jednocześnie dobrze powtarzające kwitnienie. Występują we wszystkich możliwych barwach, odcieniach, a kwiaty mają zróżnicowane kształty. Mnie ujmuje ich wyjątkowa uroda i w większości silny, oszałamiający zapach. Dla mnie one mają w sobie to "coś"!
Cóż, nie ma chyba ideałów i te róże mają też swoje wady. Chyba największą ich wadą są bardzo często wiotkie pędy (szczególnie u młodych róż). Cienkie łodyżki nie są w stanie utrzymać w pionie wielkich kwiatów. Jest to trochę denerwujące. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich odmian, bo są też takie, które sztywno utrzymują kwiaty od samego początku. Przykładem może być tutaj Sharifa Asma, Queen of Sweden, Otello. Z biegiem lat przy oszczędnym cięciu pędy się wzmacniają, grubieją i kwiaty już nie wiszą tak smętnie w dół. Wreszcie można podziwiać ich urodę nie kładąc się na ziemi. Przekonałam się o tym na przykładzie mojego Abrahama Darby.
Ze zdrowiem angielek bywa różnie. Są odmiany zdrowe przez cały sezon, są i takie, które chorują.

Może na początku napiszę o moim rozczarowaniu odmianą Summer Song. Róża w pięknym rzadko spotykanym kolorze, kwiaty urodziwe, ale krzaczek od początku ma trzy cieniutkie pędy, co roku łapie czarną plamistość. Na domiar tego wszystkiego bardzo skąpo kwitnie. Kwiaty nieodporne na słońce, szybko się przypalają. Jest to jedna z niewielu Austinek, której drugi raz bym nie kupiła ;:185

Obrazek

Kolejną, która mnie rozczarowała jest The Pilgrim. Krzaczek może gęściejszy, ale też ma skłonność do czarnej plamistości i kwiatów trochę skąpi.

Obrazek

Teraz wypada napisać o tych najlepszych w moim ogrodzie. Z większości jestem zadowolona i pomimo młodego wieku już pokazały się z jak najlepszej strony.
Na pierwszym miejscu jest moja najstarsza - Abraham Darby. Ta róża jak na razie nie ma konkurencji. Zdrowa od czterech sezonów. Kwitnie trzykrotnie w ciągu sezonu, a kwiatów zawsze jest bardzo dużo. Krzaczek ładny, gęsty, zgrabny.

Obrazek

Kolejną, która zasługuje na wielką pochwałę jest Sir John Betjeman. To róża posadzona zeszłej jesieni, więc młoda. Pierwszy sezon poza nią i spisała się na medal. Kwitła do pierwszych październikowych przymrozków. Kwiaty bardzo odporne na upały, dawała radę nawet gdy temperatury były powyżej 30 *, a kwiaty bardzo trwałe utrzymujące się nawet dwa tygodnie. Poza tym praktycznie nie było przerw w kwitnieniu. Zdrowa przez cały sezon. Jedyne co trochę przeszkadza, to dość rozłożysty pokrój.

Obrazek

Z młodych sadzonek na uwagę zasługuje także Harlow Carr. To róża, która kwitła nie tylko bardzo obficie już w pierwszym roku po posadzeniu, ale przez cały sezon wciąż tworzyła nowe pączki. Zdrowie też jej dopisywało, żadne choroby jej nie dopadły.

Obrazek

Bardziej szczegółowo opiszę poszczególne odmiany w kolejności alfabetycznej mojego podsumowania, ale chciałabym jeszcze wspomnieć o róży Otello. Zasługuje na pochwałę, bo ma za sobą bardzo udany sezon. Ta róża ma opinię kapryśnej, niechętnej do kwitnięcia, chorowitej. Nic bardziej mylnego. Moja po przesadzeniu jesienią 2013 roku, zadomowiła się na nowym miejscu. Kwitła obficie, bardzo dobrze powtórzyła kwitnienie. Pięknie się zagęściła i zdrowa była do końca sezonu. Kwiaty ma wielkie, cudnie pachnące i całkiem nieźle znosi mocne słońce. Dodatkowym atutem są sztywne pędy, dobrze utrzymujące wielkie, ciężkie kwiaty ;:333

Obrazek

Na uwagę zasługują także Munstead Wood, która kwitła kilka razy w ciągu sezonu, Princess Alexandra of Kent, Jubilee Celebration. Mogłabym wymienić jeszcze kilka takich udanych odmian, ale to w późniejszym czasie
Wiosną posadziłam sporo nowych angielek i po ich pierwszym sezonie jestem naprawdę zadowolona. Żadna mnie nie zawiodła, a jak pamiętamy to był trudny sezon dla róż. Wszystkie kwitły, ładnie przyrosły, zdrowie im dopisywało. Wyjątkiem była Sharifa Asma, która złapała mączniaka od rosnącej nieopodal Crocus Rose i William Shakespeare, który w drugiej połowie sezonu walczył o życie. Czy walka będzie wygrana zobaczymy w kolejnym sezonie. Jedno wiem, że WS na tyle podbiła moje ;:167 , że nawet gdybym straciła ten krzak, to kupię kolejny.


Na dobranoc kilka zdjęć Austinek.

Princess Alexandra of Kent

Obrazek

Crocus Rose

Obrazek

Jubilee Celebration

Obrazek

Eglantyne

Obrazek

James Galway

Obrazek

Princess Anne

Obrazek

Young Lycidas

Obrazek

Wisley 2008

Obrazek

Geoff Hamilton

Obrazek

Sharifa Asma

Obrazek

Tea Clipper

Obrazek

Miłego oglądania :) :wit
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

Sabinko, katalog można zamówić na stronie Austina. Jest za darmo, tylko trzeba cierpliwie poczekać ;:108
Dzwonki, o które pytasz kupuję u siebie na rynku jako gotowe sadzonki. Są to zwykłe dzwonki ogrodowe. Jak będziesz chciała to mogę Ci kupić, nie są jakieś specjalnie drogie. W pierwszym roku kwitną, a w drugim jakoś ich przybywa i u mnie dość mocno się porozrastały. Część po kwitnieniu usunęłam, bo szpeciły. Mam nadzieję, że chociaż część ocalała. Jak nie, to kupię wiosną nowe.

Elwi co racja, to racja ;:108 . Od dawna zauważyłam, że dobre stanowisko to połowa sukcesu. Druga połowa to woda. A woda to nie tylko życie, ale lepsze kwitnienie, a róże są dużo odporniejsze na wszelkie choroby. To wszystko zaobserwowałam przez ostatnie tak bardzo suche sezony. Podlewałam obficie i efekty tego były widoczne. I jeszcze dobre jedzonko, bo róże lubią jeść :wink:

Dziewczyny dla was Munstead Wood

Obrazek

Maid Marion

Obrazek

The Wedgwood Rose

Obrazek
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

Dorotko, a wiesz, ze jakieś dzwonki ogrodowe wysiewałam. W tamtym roku jeszcze nie kwitły, ale podobno to normalne i kwitną dopiero w drugim roku. Jak nie zakwitną to będę się do ciebie uśmiechać ;:224 Katalog zamówiony.. mam nadzieję, że dotrze do wiosny :;230
Zgadzam się w zupełności z tym co piszesz o Austinkach: kształt kwiatów, niesamowity zapach i te zwisające główki ;:173 Nie można mieć wszystkiego ;:306
Otello kupiłam wczesną jesienią na wyprzedaży, zdążył jeszcze zakwitnąć dwoma kwiatami i już wiem, że będzie moim pupilkiem ;:108
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

I znowu, dzięki Twoim wspominkom, zrobiło się kolorowo na duszy ;:72 Same ślicznotki pokazujesz. Ciekawe jak różyczki zniosą te anomalie pogodowe, jakie funduje nam natura. Raptem kilka dni z temperaturą poniżej zera, a teraz znowu ciągle ciepło ;:218 W niedzielę pojadę zobaczyć jak radzą sobie moje rośliny, mam nadzieje, że nie rozszalały się za bardzo. Wolałabym żeby sobie odpoczęły i pospały.
Twoje uwagi co do różyczek pilnie notuję, może jeszcze kiedyś się przydadzą ;:224
Awatar użytkownika
chalaputkowo
1000p
1000p
Posty: 1810
Od: 16 cze 2014, o 18:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

Dorotko ;:196 ile Ty masz róż ? Zarażasz mnie z dnia na dzień coraz bardziej , zdjęcie Wisley boskie ;:167 , wiem że , no może mam nadzieję ;:306 że na różankę nie zachoruję tak jak Ty mocno , bo ja w zależności od pory choruję na liliozę , irysoidę , różankę , tulipanozę , liliowcówkę , jerzówkownicę i kilka innych :;230 . Pozdrawiam Cię mocno i czekam na ciąg dalszy opisów różanych , jakże pomocnych .....spisuję , oj spisuję :;230
Zielono mi - bo wesoło mi - bo zielono mi - Monika
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
tencia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1496
Od: 26 sty 2013, o 20:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

Witaj ,do zwiedzania Twojego ogrodu wcale nie musisz mnie specjalnie zachęcać ;:215 ,robię to z ogromną przyjemnością.Doszedł mi do ogladania następny piękny ogród.Ja nie posiadam swojego wątku ,ale posiadam działkę w ROD ,którą po prostu uwielbiam,chociaż patrząc na Wasze ogrody nie mam się czym chwalić.Na początku sadziłam wszystko co wpadło mi w ręce ,teraz próbuję to uporzadkować z różnym skutkiem .Jednego jestem pewna na wiosnę zakupię Abrahama :D /i to dzięki Tobie /.
Pozdrawiam Teresa :wit
Awatar użytkownika
dorcia7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12473
Od: 13 lip 2011, o 13:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

Teresko ( sorry Dorociu ,że u Ciebie) to załóż wątek,tutaj ROD-owców sporo :D
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”