
Petunia z nasion cz.4
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Petunia z nasion cz.4
Witajcie. O jaka piękna jest ta petunia pełna
. Ja codziennie wyszukuję pączków na moich ale póki co nic nie pokazują. Może brakowało im w ostatnich dniach słoneczna. Teraz zapowiada się całkiem ładna pogoda do niedzieli i może coś z tego będzie. W sumie mamy drugą połowę kwietnia więc jeszcze mają troszkę czasu by zakwitnąć. A ja petunie uszczykiwałam i cudownie się rozkrzewiają więc polecam ten zabieg .

- cuxia
- 200p
- Posty: 249
- Od: 7 maja 2012, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Murowana Goślina / Poznań
Re: Petunia z nasion cz.4
Moje spędziły na dworze juz drugą nockę i żyja i mają się dobrze 
Ja na razie nie uszczykuję, bo moje krzewią się same - ale moje to zwisajace więc może genetycznie maja tak zaprogramowane.
Ostatnio widziałam w kwiaciarni surfinie za 1,70,- ale jeden badul bez żadnych oznak krzewiania się i na końcu badyla kwiat.. Ja nie wiem że takie rzeczy sprzedają
Juz w zeszłym roku takie kupiłam i po 3 tyg wywaliłam :/

Ja na razie nie uszczykuję, bo moje krzewią się same - ale moje to zwisajace więc może genetycznie maja tak zaprogramowane.
Ostatnio widziałam w kwiaciarni surfinie za 1,70,- ale jeden badul bez żadnych oznak krzewiania się i na końcu badyla kwiat.. Ja nie wiem że takie rzeczy sprzedają

Pozdrawiam, Kamila 

Re: Petunia z nasion cz.4
Dziękuję wszystkim za pochwały .Emilko to prawda najbardziej cieszy fakt ,że są nasze i wyhodowane z małego nasionka.
- Pawel42
- 500p
- Posty: 522
- Od: 6 maja 2014, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: WARSZAWA
- Kontakt:
Re: Petunia z nasion cz.4
Moje petunie posiane około dwa tygodnie temu jeszcze nie wyszły choć skrzynka stoi w słonku i dbam o nawilżenie ziemi.Cóż pozostsje mi czekać i być dobrej myśli. 

Paweł
Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/
Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/
- paprotka882
- 500p
- Posty: 587
- Od: 13 sty 2012, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolskie
- emilka79
- 200p
- Posty: 358
- Od: 29 maja 2014, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Petunia z nasion cz.4
Paprotka -śliczne
Jakie są te z lewej?
Pytam, bo ja mam wszystkie takie jak te z prawej, a wraz z nasionami begonii wysiała mi się jedna inna roślinka-
zostawiłam ją i czekam, co z niej wyrośnie. Teraz się chyba wyjaśniło wyjaśniło

Jakie są te z lewej?
Pytam, bo ja mam wszystkie takie jak te z prawej, a wraz z nasionami begonii wysiała mi się jedna inna roślinka-

zostawiłam ją i czekam, co z niej wyrośnie. Teraz się chyba wyjaśniło wyjaśniło

Pozdrawiam -Marta
- paprotka882
- 500p
- Posty: 587
- Od: 13 sty 2012, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolskie
- emilka79
- 200p
- Posty: 358
- Od: 29 maja 2014, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Petunia z nasion cz.4
Wcale mizerne nie są- niedługo będzie można je wsadzić do skrzynek docelowych, to wtedy ruszą i pokażą na co je stać
Ja swoje za każdym podlewaniem nawożę 1/3dawki nawozu.
To pewnie ta moja jedna "nn" będzie pełna

Ja swoje za każdym podlewaniem nawożę 1/3dawki nawozu.
To pewnie ta moja jedna "nn" będzie pełna

Pozdrawiam -Marta
- paprotka882
- 500p
- Posty: 587
- Od: 13 sty 2012, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolskie
Re: Petunia z nasion cz.4
Ja nawożę je, bez tego to chyba już w ogóle, by były kurduple
Mam nadzieje, że na wiaterku w donicach szybko ruszą. A co do pełnej i nie pełnej, nie mam pojęcia czy liście o tym mogą powiedzieć, tak to się kompletnie nie znam, pierwszy raz siałam pełne, ale jakie były w tamtym roku te niepełne, nie pamiętam.

-
- 100p
- Posty: 131
- Od: 17 mar 2015, o 20:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Petunia z nasion cz.4
Mam pytanie do doświadczonych. Czy takiej wielkości petunia może jszcze żyć w małym kubeczku? Czy może powinnam poprzesadzać w coś większego? Aż się boję, że będziecie za przesadzaniem, bo już teraz mam problem ze 120 sadzonkami (+ 100 papryczek i pomidorków koktajlowych).




Papi
- paprotka882
- 500p
- Posty: 587
- Od: 13 sty 2012, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolskie
Re: Petunia z nasion cz.4
Starczy jej ten kubeczek spokojnie do maja.
-
- 100p
- Posty: 131
- Od: 17 mar 2015, o 20:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Petunia z nasion cz.4
No to jeszcze mam pytanie co do wystawiania kwiatów na powietrze. Ja zrobiłam to raz i liście prawdopodobnie spaliły się słońcem (były to dość młode sadzonki a balkon wystawiony na słońce). Teraz się odradzają, ale mam lęki czy znowu je wystawić czy nie za małe. Problem jest u mnie taki, że ja wstaję 4:30 i niewiele później wychodzę do pracy. Dzisiaj był pierwszy dzień, kiedy nie skrobałam szyb w aucie, zatem o tej porze wystawić ich nie powinnam, bo mi zmarzną. A później nie mam na kogo liczyć, żeby mi wystawił o tej przyzwoitej porze, kiedy temperatura jest wyższa. Generalnie pod szybą balkonową, gdzie stoją mają idealną szklarnię i rosną pięknie. Ale czy jak ja je w maju wystawię nagle w skrzynkach, to nie dostaną jakiegoś szoku termicznego? Muszę je teraz "werandować" czy spokojnie sobie później poradzą?
Papi