Ogródek Bogusi (bogusia177) - część 1

Reposit-10 · Post » 20 lis 2007, o 19:03

Czyli, trzeba umieć trafić w czuły punkt ;:1

. A zaspokoisz ciekawość, Małgosiu - jaką sadzoneczkę
tak cichutko 'M' zaakceptował ?

gebo13 · Post » 20 lis 2007, o 19:13

Już jom Aniu przedstawiłach u siebie

A bydzie wincyj tego,bo jo mom
ogromny apetyt ogrodowy

Reposit-10 · Post » 20 lis 2007, o 19:21

Wcale się nie dziwię .. Gdybym miała tyle miejsca, też miałabym apetyt .. ;:106 .
Będziemy oglądać wiosną te piękności ;:54

bogusia177 · Post » 20 lis 2007, o 20:30

Kurcze muszę sobie też humor poprawić i fondnąć jakiś krzoczek ,bo mi sie wydaje że najlepi kupować po jednym ,a na wiosna jak znod

inag1 · Post » 20 lis 2007, o 21:30

Bogusiu masz rację ,na poprawę humorku najlepszy" krzoczek"

. Już to wypróbowałam i naprawdę działa :P

bogusia177 · Post » 20 lis 2007, o 22:03

A byś wiedziała ,że tak ,a jeszcze mi chętki Małgosia narobiła to jo też sobie kupia do ogródka

gebo13 · Post » 20 lis 2007, o 22:26

inag1 pisze:Bogusiu masz rację ,na poprawę humorku najlepszy" krzoczek" . Już to wypróbowałam i naprawdę działa :P

Inusia mo racja i słuchej jom

U mnie to jest tak:

jakoś zadyma... potym cisza,winc jo juz sobie upatruja krzoczek albo inne "zielsko"
na otarcie łez

"M" łazi skruszony

I albo w markiecie mi kupi,to co chca,albo sama sobie kupia
i jeszcze mu powim, jak zapyto,że to sobie kupiłach na jego przeprosiny

(ostatnio po zadymach ni pyto co to za zielska tu stojom)

Elizabetka · Post » 20 lis 2007, o 23:02

Bogusiu ale kaj Ty teraz te krzoczki bydziesz sadzić.

Jak mi powiysz kaj to sobie tyż fundna bo jo już tego nie strzimia..yno czekać i czekać. Wielce żech sie nauczyła pora kwiotków po łacinie i ciepia moimu szanownymu małżonkowi nazwy i udowom wielko ogrodniczka, bestuż mom powód żeby sobie coś nowego kupić. Ale nie powiym już bych sobie w zegrodce pokopała.

k-c · Post » 20 lis 2007, o 23:27

święta racja - na poprawę humorku najlepszy krzaczek lub inna roślinka :P albo choć małe nasionko :P - skąd ja to znam :P

gebo13 · Post » 20 lis 2007, o 23:29

Dobrze godosz Karolku...Bardzo dobrze! ;:94

Reposit-10 · Post » 20 lis 2007, o 23:52

Kupią sobie "krzoczki" , a potem na "maśloczki"

Babopielka · Post » 21 lis 2007, o 18:40

Bogusiu -wiosną coś Ci podeślę to trochę Ci przybędzie w ogrodzie

Ale gdzie tu do wiosny

bogusia177 · Post » 21 lis 2007, o 20:43

Bardzo się cieszę Bożenko uwielbiam roślinki tym bardziej jak będę się mogła pochwalić przed koleżankami, że mam takich kochaną znajomą z forum która się dzieli ze mną swoimi roślinkami

inag1 · Post » 21 lis 2007, o 22:36

Nie wiem jak Wy ,ale ja nie przyznaję się że coś nowego kupiłam.Jak mąż się pyta skąd "toto" się wzięło,to ja robię niewinną minę i mówię ,że "to" dawno tu stało i pewnie nie zauważył

Przeważnie mi sie udaje

gebo13 · Post » 22 lis 2007, o 00:47

Noooo, to mosz ta choroba co my

Każdy ze swym nałogiem sie kryje i za pieruna sie ni przyzno