inag1 pisze:Bogusiu masz rację ,na poprawę humorku najlepszy" krzoczek"

. Już to wypróbowałam i naprawdę działa :P
Inusia mo racja i słuchej jom
U mnie to jest tak:
jakoś zadyma... potym cisza,winc jo juz sobie upatruja krzoczek albo inne "zielsko"
na otarcie łez
"M" łazi skruszony

I albo w markiecie mi kupi,to co chca,albo sama sobie kupia
i jeszcze mu powim, jak zapyto,że to sobie kupiłach na jego przeprosiny
(ostatnio po zadymach ni pyto co to za zielska tu stojom)
