Beatko gdzieś przeczytałam, że jest to "Stokrotka pustynii", więc całkiem możliwe, że ma zbyt dużo wilgoci. Moja Portulaka, na zdjęciu między Hebe też miała ziemię z domieszką kory, ale rosła w gęstym nasadzeniu (Hebe + trzy sztuki Portulaki) więc musiały konkurować o wodę, a ponieważ Hebe lubi wodę , a Portulaka nie, żyły sobie w symbiozie.
Przycinam kawałek gałązki, na której umieszczone są po trzy pączki, po przekwitnięciu ostatniego.
A gdy mocno się rozrośnie, coraz słabiej kwitnie, skracam ją o połowę lub formuję w zalężności od potrzeby, po tym zabiegu kwitnie jeszcze ok. trzech tygodni.
Ja na twoim miejscu odgarnęłabym korę i/lub posadziła coś obok, może konkurencja pobudzi Portulakę do działania.
Mam nadzieję, że choć w małym stopniu pomogłam.
Pozdrawiam.