Izuś - równowaga ekologiczna już zakłócona, więc o czym tu gadać.
Teraz możemy tylko główkować nad tym co zrobić, żeby pomóc jej wrócić do równowagi.
Plaga ślimaków u mnie - nie do opanowania - można pomóc wprowadzając naturalnego ich szkodnika i niszczyciela.
Stosowanie chemii nic nie daje a jeszcze bardziej zakłóca już i tak nadwyrężoną równowagę.
To samo z chorobami grzybowymi.
Można też robić selekcję w kryterium - jak nie rośnie to wyrzucić, ale tak można dojść do zera, bo każdego roku wypada inna roślina.
Nie ma mądrych na to co zrobić, żeby pomóc.
Za to wiadomo co robić, żeby nie szkodzić.
Neluś wybacz te wywody, ale to pod wpływem tego co napisała Iza.
