Przydomowy ogródek Eweliny .

[plocczanka]

Śliczne są Twoje parapetowe, Ewelinko!
Podziwiam zawsze storczyki. U Ciebie także, bo ja się nigdy nie mogłam z nimi zaprzyjaźnić, wobec czego odpuściłam sobie.
A fiołki afrykańskie zawsze zalegały moje parapety, ale to już czas przeszły. W minione lato po prostu się upiekły, mimo opuszczonych rolet.

[amba19]

Ewelinko - spóźnione życzenia urodzinowe dla starszej córci!

[ewelkacha88]

Andziu przegapiłam Twój wpis . Tak masz rację .

Lucynko ja mam tylko jednego storczyka kupionego na wyprzedaży za 4,90 . A fiołki całkiem ładnie mi rosną .

Marysiu dziękuję .

[Zenia]

Ewelinko....fiołeczki bardzo ładne, u mnie parę także jest. Co do storczyków, nie lubią mnie.

[AguJa]

Ewelinko masz kocimiętkę, czy jesteś z niej zadowolona?
Kupiłam jesienią nasiona i mam zamiar wysiać, ale czytałam, że złażą się do niej wszystkie koty z okolicy
Nigdy nie miałam tej rośliny.
Słyszałam, że jest niezawodna i kwitnie całe lato a wygląda jak lawenda...

[ewelkacha88]

Zeniu jak mogą Ciebie nie lubić? Może trafił Ci się uparty egzemplarz .

Agnieszko mam kilka sztuk i już zamówiłam kolejne. Do moich kocimiętek żadne koty się nie pchały. To chyba dokładniej zależy od gatunku bo nie każda jest wabikiem na koty. Moja kwitła ładnie, szybko rośnie tylko trzeba ciąć bo robi się taka rozczochrana. Mi wpadła w oko. W dodatku jest bezproblemowa . Polecam.

[Margo2]

Jakie chwasty? Ja tam widzę wysprzątane rabaty
Twoja ciocia to prawie tak jak ja. Mój m. też bardzo często w rozjazdach.
Najczęściej musze sama sobie radzić. Tylko musi mi ktoś udzielić instrukcji
Czytałam, że myślisz o New Danw na pergoli. To przecudna róża, ale śmieciuch.
Miałabyś ciągle płatki na chodniczku.

[chmielakowo]

Potwierdzam słowa Eweliny, bo nawet mój kot nie był zainteresowany kocimiętką, a co tumówić o obcych myślę, że można sadzić bez przeszkód

Fiołki cudne, a storczyki kocham, ale u mamy, bo u mnie średniosobie radzą

[justysia138]

Witam. Widzę piękne kwiaty na parapecie. U mnie pierwszy raz zakwitł storczyk ponownie bo zazwyczaj to je uśmiercałam.
Myślę że czytając forum moja wiedza stała się ociupinkę większa.
Mam zrębki z drzewa liściastego czy mogę je wysypać na uprzątniętą rabatkę i nawiezioną kompostem?

[ewelkacha88]

Witajcie .

Od rana pogoda jest brzydka, pada deszcz i jest tak ciemno. Odechciewa mi się wszystkiego w taką pogodę no ale jakoś trzeba żyć. Pociesza mnie tylko myśl, że jeszcze trochę i będzie wiosna .

Gosiu przecież nie pokażę Wam chwastów . Oj są i to w niektórych miejscach takie, że ho ho . A co do New Dawn to ja tylko głośno myślę póki co, bo plany z łukiem to raczej bliżej jesieni. Muszę zastanowić się nad inną różą, najlepiej taką , która długo kwitnie a jakby jeszcze chciała pachnieć ... .

Paulinko ten storczyk został uratowany przed śmiercią w markecie budowlanym więc może tylko dlatego chce u mnie rosnąć. Moja babcia ma takie okazy , że jest na czym oko zawiesić .

Justynko podobno storczyki nie należą do łatwych w opiece ale mój jakoś się trzyma. Może mnie po prostu polubił i już . A forum jest bardzo pomocne w wielu momentach . Co do kory z drzew liściastych słyszałam raczej nieprzychylne opinie , że zawiera substancje zwane garbnikami a one hamują wzrost roślin. Najlepiej gdyby była przekompostowana . Nie jestem jednak ekspertem więc poszukaj informacji na forum . Poczytaj ten wątek , powinno coś tam być :
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ch#p280079 .
Pozdrawiam .

[plocczanka]

Hej Ewelinko!
Pogodę mamy podobną, wobec tego najchętniej siedzi się w ciepłym domku. Ale żeby się nie nudzić, rozłożyłam się z wysiewami i to mi dało satysfakcję oraz poprawiło nieco humor. Popsuła mi go wiadomość o chorobie mamy. Jutro do niej pojadę i zostanę kilka dni, to może dzięki temu szybciej do zdrowia wróci.
Miłego wieczoru. Dobrej nocy.

[ewelkacha88]

Witajcie .

Lucynko wysiewy faktycznie dają odrobinę radości w te pochmurne dni . Zdrowia mamie życzę i z pewnością będzie Jej miło .

Coś tutaj u mnie cicho . No ale cóż się dziwić, Wszyscy pokazują takie cudne widoki z ubiegłego sezonu a ja nic . Dzisiejszy dzień był brzydki, w połowie deszczowy i w zasadzie nieciekawy. Wstąpiłam do ogrodniczego i udało mi się kupić nasiona Tunbergii i Wilca . Tunbergię dzisiaj wysiałam bo już mnie ręce swędziały. Jutro miałam zaplanowany wyjazd do Rzeszowa z córką do lekarza i oczywiście wiedziałam , że wpadnę do Auchen no ale przed południem dostałam telefon, że wizyta została odwołana . Czekałam ponad trzy miesiące na ten termin i zostałam przepisana na 23 marca . No niestety czasem tak bywa i musimy czekać dalej. Nie powiem żebym była z tego powodu szczęśliwa no ale cóż. Mam nadzieje, że jutro będzie ładna pogoda bo skoro Małżonek wziął już wolne to przydało by się to jakoś wykorzystać. A poza tym to udało mi się kupić w bardzo okazyjnej cenie lawendę . Mam nadzieje, że chociaż połowa sadzonek się przyjmie i będzie kwitła .
Pozdrawiam .

[aneczka1979]

Kobito cicho u Ciebie?! Ja absolutnie nie wyrabiam z byciem u Ciebie na bieżąco! Jakie więc cicho?! Rozkokosiłaś się i chcesz co miesiąc otwierać kolejne wątki?
Moje kocimiętki też absolutnie żadnych kotów z okolicy nie spraszały.

[Ola2310]

Ewelinko to że wizyta odwołana jakoś przebolejesz , ale że minęła cię wizyta w Auchan to będzie ciężko.... Tak to jest z lekarzami, czekasz miesiącami i jeszcze przekładają... Chore to co teraz się dzieje w tej medycynie. Mój tata to tylko powtarza, że trzeba mieć zdrowie , żeby chorować...!
U mnie też dzień był ponury i smętny. Dobrze że byłam w pracy popołudniu, bo bym pewnie wlokła się z kąta w kąt z nudów po domu.Tunbergia bardzo dobrze kiełkuje i szybko... Dawno temu miałam ją kupioną i wsadzoną do donicy na balkonie...Teraz próbuję właśnie z nasion ją wyhodować...

[andzia458]

Ewela, to się ciesz, że nie pojechałaś na darmo do tego Rzeszowa... Nam się kilka razy zdarzyło, że pojechaliśmy do Wawki na wizytę (120km) a na miejscu okazywało się, że lekarza nie będzie
Ja tunbergię w końcu dzisiaj popikowałam- wygląda na zdrową roślinkę, ładnie rośnie i oby tak dalej