Witam
Wiem, że zaczęłam już podsumowanie sezonu i wspominki wiosenne, ale dzisiaj wyszło wreszcie słońce i poszłam na przeszpiegi po rabatowych resztkach. Kochani, jak macie miejsce na róże Mary Rose to polecam z całego serca.. jak ona się trzyma, a jak pachnie. Nadal jest cała w pąkach i kwiatach. Terminatorka jedna
Moje dzieci zaczęły wczoraj pisać listy do Mikołaja, stwierdziłam, że i ja zagadnę "Mikołaja" o jakiś upominek dla grzecznej mamy

Poprosiłam o nowy obiektyw do "mikołajowego" aparatu.. Ostatnio szukałam na necie pseudo kursów o ustawieniach manualnych i oczywiście wypisałam sobie kilka obiektywów pasujących do tego co mam w domu. A co, niech wie, że nie myślę tylko o
kwiotkach 
Mój mikołaj wysłuchał na spokojnie potem parsknął i stwierdził, że już taniej byłoby mu kupić kilka habaziów (czytaj: róż). Sprawdziłam i faktycznie, drogie te zabawki.. Pewnie spasuję. A już oczami wyobraźni widziałam nową jakość wiosennych zdjęć
Ola, widziałam w tamtym roku wielkie rozrośnięte ciemierniki w OBI, ale cena też była wyrośnięta.. z tego co pamiętam około 29 zł

I kochana, tort nie najważniejszy.. to tylko taki miły wypełniacz miejsca
Tulap, robiłam kiedyś tulipany w wersji mini na babeczki z okazji dnia kobiet.. niestety fotek nie mam
Agnieszka, u Marty znajdziesz sporo cudów. To bardzo dojrzały i rozrośnięty ogród

Tort to oczywiście "księżniczka baletnica" tak go nazwała moja córa i zażyczyła sobie coś podobnego na urodziny, ale ma być jeszcze korona i więcej kwiatów, bo podobno oszukałam i zrobiłam jednego
Sonia, bardzo jestem ciekawa tych sasanek. Moja mama zbierała nasiona
tylko z białych, a zakwitły przeróżne odcienie fioletowych i różowych, ale białej nie było ani sztuki.. A jej wieloletnie kępy w tym roku zjadły nornice..
Beatko, tak mi się wydaje, że te białe sasanki są totalnie niewidoczne w ogrodzie, nie robią takiego efektu jak ich kolorowe siostry, ale jak popatrzysz na zdjęcia.. dopiero wtedy widać, że te białe mają w sobie taki delikatny urok, potrafią być piękne.. Powiedz mi, dobrze ci rosną twoje pomyłki? Rozrastają się bez większego marudzenia?
Dorotko, torcik zrobiłam taki żeby każdy znalazł coś dla siebie: dół orzechowo-kawowy, góra kokosowo-czekoladowa. Nie słyszałam narzekania
Co do Jubilee to masz całkowitą rację. W tych upałach gubiła płatki bardzo szybko, a jeśli nie chciała gubić to zasychały paskudnie na róży tworząc odrażające mumie.. Dobrze, że mam ją już kolejny sezon, bo gdyby to był jej debiut to bardzo bym się zawiodła, a tak, wiem na co ją stać. U mnie ma niewiele ponad 1m.. a liczyłam na więcej i posadziłam ją bardziej na tyłach rabaty przy kratce

Jeśli za rok nie podrośnie to będę jej szukała lepszej miejscówki, bo jednak jak już zakwitnie to oszałamia urodą i zapachem
Ania, dziękuję

Pieczenie to bardziej hobby niż zawód wyuczony. Zawsze jak coś robię, a znajomi zdają się totalnie na mnie od A do Z to mam tysiące wątpliwości czy się spodoba i przede wszystkim czy posmakuje. Przecież każdy ma inny gust. Jedni lubią lekkie owocowe smaki inni ciężkie chałwy lub bezy.. Myślę, że profesjonaliści nie mają takich dylematów. Są pewni siebie robią co mają zrobić i MA smakować
Zobaczcie jakie rośliny jeszcze znalazłam na moich rabatach.. A jutro postaram się przygotować kolejne róże. W planach: Astrid Grafin von Hardenberg, Augusta Louise i Berolina
hej hej, wychodzą tulipany
Dowód na to jak świetnie się trzyma Mary Rose
