
Wczoraj pojechałem wieczorkiem na działkę. Nie robiłem nic wielkiego podlałem tylko nowy trawnik.
Wieczór jak słońce jest nisko to jakaś taka magiczna pora dnia, tak mi się błogo zrobiło i wydało mi się że moja działka jest piękna. Kwiaty tak pięknie kwitną, trawa zielona, pełno czereśni na drzewach, truskawki kwitną i mają dużo owoców, porzeczki oblepione owocami. Cisza na działkach, nie ma grilowiczów, muzyki z radia i zapachu kiełbasy ,tylko pachnie przyroda.


Zakwitły piwonie, śliczne są.
Zaczynają kwitnąć lewkonie na razie dwie a dają tyle zapachu

Małe goździki a takie urocze i firletka


Sam siebie nie poznaję, jeszcze parę lat do tyłu to nawet nie spojrzałbym na kwiaty. Moi koledzy z dawnych lat jak by przeczytali to co teraz piszę to by postukali się w głowę

Mi to pasuje
