Wow, nie spodziewałam się, że będę was wabiła zdjęciami torcika

gdybym wiedziała, to wstawiłabym jakieś cudo dawno temu

dziękuję wam za miłe słowa

ze mnie to taki cukiernik amator, ogrodnik amator..nie wiem czego się jeszcze czepię..mam jazdy żeby nauczyć się robić na drutach.. Obiecuję sobie już kolejny sezon, że tej zimy, na długie wieczory siądę i nauczę się robić cudeńka, niestety jakoś nic nie wychodzi z tych postanowień. Ktoś z was potrafi robić na drutach, łatwo się nauczyć??
A teraz informacja dnia
PRZYSZŁY LILIE o tak już nie będziecie musiały wysłuchiwać biadoleń

wszystkie piekne, duże cebule i dwie cebulki gratis z ogromnymi kłączami

żeby było śmieszniej zdążyłam je wsadzić i zaczął padać deszcz

miejsca pod canny już nie przygotowałam
Ewo, marzy mi się tam pnącze i koniecznie czerwona pnąca róża..będzie pięknie wyglądała z ceglaną ścianą

ozdoby są jak najbardziej jadalne, bo wykonane głównie z cukru pudru, mało jest jednak odważnych, których nie zmuli taki słodycz
Slimak, nie wiem czy radośnie witać ślimaki w ogrodzie

mam nadzieję, że to taki nieszkodliwy. przepis wysłany na prw
Beatko, lubię dekorować torciki. Moja druga połówka się śmieję, że to taka zabawa z plasteliną dla dorosłych

oczami wyobraźni mam pomysł na każdy nieużytek wokół domu..na tej ścianie róże to marzenie..może kiedyś
Karinko, bezczelnie pozaglądałam do tych bzów, bo w tamtym roku słabo kwitły. W tym roku zapowiada się burza kwiatów

Stałą klientką mówisz.. zaczynam rozważać przeprowadzkę
Ann_30, u mnie też pada, a ostatnio jak przeliczyłam wydatki ogrodowe to złapałam się za głowę..tyle fajności można było kupić, a ja wpakowałam kasę w ziemię

na torcika nie miałam siły, ciasto upiekłam rano, potem miałam iść chwilę pogrzebać w ziemi, a po południu skończyć dekoracje..w ogrodzie się zasiedziałam, a wieczorkiem dawaj..uwierz mi, że nie mam pojęcia jak tego dokonałam..może wizja tego że miała przyjść koleżanka po odbiór a tu jeszcze nie gotowe
Annes77, nie wiem jak kiedyś mogłam nie kochać sasanek, przecież one aż się proszą o przytulasa..takie puszyste
Małgoś, robię santosowi konkurencję

rodzina i znajomi żyją, więc raczej zjadliwe
Stasiu, bardzo bardzo dziękuję. Pochwały z twoich ust to jak balsam na duszę

Jestem niecierpek, najlepszy tego dowód to moje rozkopywanie piwoni "bo już nie mogę się doczekać, i muszę sprawdzić czy przezimowały"
