Grzeczność wymaga, żeby odpowiedzieć na pytania, w miarę możności

.
Grażynko Księgowa, tojady mam, nawet dwa różne, ale gdzie

Niezbyt biegle gmeram w swoich zdjęciach :oops, jestem jednak wdzięczna za przypomnienie, co jeszcze niebieskiego mogę mieć. Bezcenne!
Pati, nie nie nie, zamiast sławojki proponuję piwniczkę pachnącą jabłkami ( Ty chyba piwniczki nie masz ). Tak to jest, kiedy się spóźnisz.
To żółte, to naparstnica zwyczajna ( choć dla mnie nadzwyczajna! ), kupiona w jakimś ogrodniczym.
Ambo, Szuwarek przeprosił, kołnierza nie będzie ( póki co ).
O kotach będzie osobna sekwencja - pedagogiczna.
Sprawę wierności własnemu ogródkowi wyjaśniła
Grażynka 
.
Ewo_Rozalko, chciałoby się zaśpiewać, "czego się boisz, głupia" (Jan Kaczmarek ).
Ewuniu, to nie o Tobie, to tylko cytat. Mnie nie przeszkadza, że są wszędzie. Moja miłość do dzwonków jest wielka. Twoje róże zaraz obejrzę i wypowiem się u Ciebie.
Pati, dostaniesz je wiosną i będziemy te dzwonki "przeklinać" razem

.
Gajowa, rozwary Ci się nie udają? Rośliny wg mnie absolutnie bezproblemowe, nie mają szczególnych wymagań, rozrastają się, a nawet sieją. Musiało im u Ciebie zaszkodzić coś specjalnego. Tylko co

. Widziałam też na targu w
Długosiodle (

) rozwary niziutkie, niebieskie pełne - takie mi się marzą.
Miriam, to jest naparstnica zwyczajna, wg Eugeniusza Radziula wywodzi się ze środkowo - wschodniej Europy i Azji. Liście ma gładkie, bez meszku, jaki mają inne
digitalisy. Nie zauważyłam wysiewu, ale ja ( głupia ) zbyt szybko wycinam przekwitłe kwiatostany! Już nie będę, może się wysieje

.
Chatte - Izuniu, jak zechcesz po trudach remontu swojego ogrodu odpocząć w moim, dostaniesz wygodny materacyk pod jabłonią

. Aż muszę sprawdzić, skąd ten pomysł z remontem, ale szczerze mówiąc, chyba wszyscy się za to wiosną zabierzemy

.
U mnie nie chcą rosnąć dzwonki kremowe ( campanula lactiflora ), a takie są śliczne

.
Może wreszcie ten od
Irminki się uda, tak od serca darowany

.
Zimno za oknem, "a w sercu ciągle maj"
, No może czerwiec ...
Udanego dnia - Jagi