Święta, Święta i po Świętach... :P
Witaj Edytko. Jak do tej pory to tylko przebiśniegi i krokusy, tulipanki nieśmiało wypuszczają liście, ale... to było ponad 2 tygodnie temu, a od tam tego czasu nie byłem na działce: najpierw deszcze i zimno strasznie, a teraz Wielkanoc. a że praktycznie mogę być tylko w weekendy to tak wyszło.
Najgorsze że nie za dużo właśnie posiane: posadzony bób, posiana wczesna sałata i rzodkiewka. Posadzone lilie... i to praktycznie wszystko

Miałem posiać koper, pietruszkę naciową, sałatę lodową i nie zdążyłem jeszcze, i przez to wszystko będą później.
Dobrze, że z kwiatów nie mam nic takiego co koniecznie musiało by być już wysiane, tzn. w sumie mam, groszek pachnący, który już powinien siedzieć w ziemi i kiełkować, trudno będzie później. Za to na parapecie już skiełkowała aksamitka, 3 malutkie pudełka, ale może coś z tego będzie, chociaż część strasznie mi wybiła (nie mam za bardzo słonecznego miejsca na parapecie), mieszanka - ma tydzień i ponad 3 cm

Dobrze, że chociaż wysoka zółta powoli i delikatnie sobie rośnie i tak nie wybija, a ponieważ na niej mi najbardziej zależy (dostałem tylko troszkę nasionek) to ma najlepsze miejsce.
Cieszę się tylko, że przed Wielkanocnymi mrozami i śniegiem zdążyłem truskawki okryć

I mam nadzieję, że to już koniec takiej pogody i będzie tylko lepiej
Edit:
Chyba jednak wiosna idzie, dzisiaj po drodze "spotkałem coś takiego"... co to jest?
