Dla mnie np. oczywistym jest uzależnianie terminu cięcia drzew i krzewów od faz księżyca i mój racjonalizm się z tym nie kłóci.

Co do reszty jak widać mam problemy ze zrozumieniem i wyciaganiem wniosków, bo wpływ księżyca jest dla mnie jedynie umowny, nie oczywisty i troszkę irracjonalny.

Jednak jest to ciekawa forma podejścia do uprawy roślin, a skoro nie zaszkodzi, a może pomóc, to chciałabym lepiej ją zrozumieć.
Ulakonie, dziękuję za wytłumaczenie, ale akurat ta wiedza jest mi zbędna, bo też nie zamierzam każdego wyjścia do ogródu, który mam swoją drogą za oknem, podporządkowywać tego typu zasadom. Kopię jak akurat luby ma chęć i da sobie szpadel wcisnąć do ręki.

Jakbyś znalazła jakiś fragment dotyczący samego siewu (np. z rozgraniczeniem na kwitnące i ozdobne głównie z liści), to byłabym ogromnie szczęśliwa.

Do tej pory jednoroczne roślinki i byliny wysiewałam w dni kwiatowe, a egzotyczne rośliny w dowolnym terminie, bo trudno mi je było usystematyzować i teraz nie wiem nawet, czy robiłam dobrze.
