Dziewczyny już jestem i ...
Elu jestem jak co roku zachwycona wyglądem
Komonicy,
bardzo lubię tę roślinę.
Mnie również 2 razy z rzędu nie udało się przetrzymać jej przez zimę,
próbowałam jeden raz w piwnicy,drugi w mieszkaniu.
U mnie w ubiegłym roku nie kwitła wcale ,ale za to pięknie się rozrosła i stojąc na pieńku ,zwisała swobodnie w dół i bardzo ładnie się komponowała z resztą kwiatów rabatowych.
Z tego też powodu chętnie zakupiłabym znowu...wybiorę sie na kiermasz w najbliższą sobotę lub niedzielę ,może będzie,może ja spotkam.
Jednak istotna będzie cena bo znowu muszę ja potraktować raczej jako roślinę jednoroczną.
Popełniłam błąd bo wczesnym latem należało pobrać sadzonki zielne i ukorzenić.
Takie sadzonki może łatwiej przetrwałyby naszą zimę.
Alu -
Komonica jest byliną wrażliwą na mróz,zimuje podobno dobrze w temp. ok. 5-10*C. Najlepiej uprawiać w miejscach, gdzie jej pędy mogą się płożyć lub swobodnie zwisać.Wtedy też najbardziej wyeksponowane są jej kwiaty wygięte w kształcie ptasiego dzioba. Oczywiście miejsce słoneczne i raczej osłonięte ponieważ jej gałązki są dość kruche i łamią się u samej nasady .
Wynieść na taras zaleca się po ustąpieniu przymrozków.
aha ,lubi podłoże przepuszczalne ,pH -ok.6,5.
Nie lubi przelania ale również wrażliwa jest na suszę.
Odnośnie zasilania nie wypowiem się bo... moja nie chciała zakwitnąć w ubiegłym roku ,
więc pewnie nie dogodziłam jej zbytnio.
Czytałam jednak ,że warunkiem jej kwitnienia jest jej przechłodzenie przez ok.4-5 tygodni w temp. 5 *C
Mimo tego ,że jest kapryśna chciałabym znowu ją mieć.
Elu te komonice z Twoich zdjęć to po prostu rewelacja,bajka,cudo!!!!
Możesz powiedzieć ich cenę?
