Słoneczne rabaty nabierają kształtów

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Krychna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2033
Od: 23 mar 2010, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy

Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów

Post »

:wit Sabinko widzę że entuzjazm i wiosenne pobudzenie u Ciebie dominuje, ale wcale się nie dziwię przy tak pięknych oznakach wiosennych ;:173 Krokusy masz bajeczne i super je uchwyciłaś obiektywem ;:138 ;:138 Widzę że Ciemiernik w takim samym stanie prawie jak u mnie,a ja już się martwiłam o mojego a on pewnie na ładniejszą pogodę czeka. To nic że ręce podrapane, ważne że róże przycięte, martwi mnie tylko ten kleszcz,że już te dranie się pokazały :evil: Pozdrawiam ;:196 i miłych chwil w ogrodzie życzę :D
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów

Post »

Cześć Sabinko, ale ślicznie wiosennie u Ciebie ;:oj dawno mnie tu nie było! Patrzę z zachwytem na Twoje lilie białe, widać ze zakwitną i już Ci trochę zazdroszczę tego zapachu.
Moje migdałki też tak wyglądają a nawet zaczęły trochę otwierać pąki i ciekawe co powiedzą na ten dzisiejszy mrozik ;:224 Mam dwa takie krzaczaste i co roku cięłam je po kwitnieniu bez skrupułów na krótko i o ile jeden znosił to bez problemu, to drugi od dwóch lat wypuszcza jakiś odrost z korzenia czegoś dzikiego ;:202 Nie wiedziałam nawet, ze on nie rośnie na swoim korzeniu i jest na czymś szczepiony, bo to niski krzaczek, nie migdałek formowany na pniu. I teraz co roku zmagam się z kilkoma badylami odrostów, na których oczywiście nie ma ani pączka, a z cięciem trzeba naprawdę kombinować, żeby nie złapał cały moniliozy. Także wiosenne przymrozki to i tak moje najmniejsze migdałkowe zmartwienie :;230
Podrapane ręce, ból pleców, bąble po mrówkach- no pewnie że znamy :lol: Czekam niecierpliwie na poprawę pogody i więcej zdrowia, bo choć czasu mam bardzo mało, to taka godzinka w ogrodzie wiosną działa na mnie wspaniale ;:215 Pięknego sezonu! ;:196
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
maniolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2784
Od: 21 gru 2016, o 17:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów

Post »

Sabinko piękna wiosna u Ciebie, krokusy urzekają, a ten las różany wśród krokusów poezja, super to wygląda :) widzę ulik dla owadów zrobiony ;:333 praca wre, postanowienia są więc oby tak dalej :) teraz tylko coraz więcej słońca nam potrzebą i będziemy mogli szaleć na całego :)
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów

Post »

Witam :wit
Miałam zdawać relację z ogrodu raz na tydzień i znowu moje postanowienie spaliło na panewce. Mieliśmy jednak taki piękny początek kwietnia, że pasowało wykorzystać każdą godzinę. Poza typowo ogrodowymi pracami udało się wyruszyć w teren i prześcigać dzieciaki po okolicznych punktach widokowych :lol: A co, niech nie kiszą tyłków w domu skoro można wyskoczyć na kilka godzin i pospacerować po świeżym powietrzu poza miastem.
Tymczasem na słonecznych rabatach zaczęłam walkę z mrówkami. To już nie są potyczki. Rozsypawszy ogromną porcję trutki modliłam się w duchu, że tym razem coś to da i pozbędę się natrętów raz na zawsze. Uwierzycie, że mam już pierwsze mszyce na różach?! ;:222 Całe szczęście odsiecz biedronkowa pospieszyła na ratunek. Odwdzięczają się za brak oprysków w ubiegłym sezonie. Jest ich naprawdę sporo i tylko czekać na żarłoczne larwy ;:167
Cóż jeszcze?? Poza otwarciem sezonu grillowo-ogniskowego ;:183 Wyniosłam do szklarni pomidory i kobeę, która już nie mieściła się na oknie. Pan Mąż na nowo przykręcił porządnie dach (po jesiennych orkanach zbieraliśmy jego części kilka metrów od szklarni) i zaczynamy drugi sezon ;:167 Teraz każdego wieczoru sprawdzam prognozy i mam nadzieję, że przymrozki nam już nie grożą (chociaż zdaję sobie sprawę, że to dopiero początek kwietnia)

Lecimy ze zdjęciami, bo północ minęła, a Pani Kluska zrobi pobudkę o 6 rano ;:oj

Tak tylko rzutem na taśmę zaznaczę, że chyba najlepsze wycieczki to takie nieplanowane wypady po najbliższej okolicy, tak do godziny jazdy od miejsca zamieszkania do obranego celu. Dzieci nie meczą się trasą, nie trzeba planować postojów, posiłków, drzemek najmłodszej.. Wsiadamy, włączamy GPS i w drogę. Popołudniowe wypady nie zajmują całego dnia, gratis dotlenienie i podniesienie stężenia endorfin. Wszyscy zadowoleni, więc w planach kolejne miejsca ;:224

Proszę Państwa, Pani Kluska mimo młodego wieku i małych nóżek nie odstaje od reszty towarzystwa i mając za nic, że mama proponowała zamotanie w chuście i wrzut na plecy wolała dreptać sama. Według opisu podejście na wieżę widokową w Liwoczu powinno trwać około 20 minut.. trwało dwa razy dłużej..

Obrazek

Obrazek

Kolejny szybki wypad: ruiny klasztoru Karmelitów bosych w Zagórzu koło Sanoka.. tyle lat mieszkam w okolicy i byłam tam po raz pierwszy :oops:

Obrazek

Obrazek

A teraz wracamy do ogrodu..

Ulubiony wiosenny duet cebulica i śnieżnik

Obrazek

Bzy już coraz większe.. nawet ten w cieniu za domem.. Oj, będzie pięknie!

Obrazek

Rozsadziłam fiołki po wszystkich możliwych miejscach..

Obrazek

Pierwsze nieśmiałe resztki po tulipanach

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A tak wygląda jedno z miejsc gdzie corocznie wysadzam przekwitłe hiacynty z doniczek. Widać ususzone liście śliczności, które w tym roku zdobiły stół i cieszyły oczy w lutym.

Obrazek

Przylaszczki

Obrazek

Obrazek


Seba, zanim odpisałam to pewnie i twoje krokusy zdążyły się rozszaleć i przekwitnąć ;:131 Na migdałka chucham i dmucham, bo w tym roku mam smaki na konkretne kwitnienie. Niestety pamiętam ubiegły rok i przymrozki, które zniszczyły większość jego kwiatów. Może w tym roku będę miałą więcej szczęścia.

Stasia, murarki to właściwie już mam w cegłach od południowej strony domu. Pozostaje tylko cichutka nadzieja, że zdecydują się na przeprowadzkę do nowego lokum ;:224

Krysia, kleszczy musi być wyjątkowo dużo w tym roku, bo po każdej wycieczce do lasu oglądam dzieciaki i kolejne już wyciągałam. Może łagodna zima pomogła im przetrwać w większej ilości. Za krokusami już tęsknię. Niby takie maleńkie nic, a jak cieszą. Ciemiernik wreszcie zakwitł. Spóźnialski typ. Chyba muszę się rozglądnąć za jakąś wcześniejszą odmianą..

Agnieszka, ja się aż boję zaległości jakie u ciebie mam ;:202 I jak tam twoje migdałki? Nie załatwił ich mróz? Moje niby cały czas się rozwijają, ale jakby stanęły na etapie wpół rozkwitłych pączków, chociaż ochłodzenie, które funduje nam kwiecień od poniedziałku pewnie nie pomaga. Co do odrostów dziczek z podkładki, to doskonale znam ten problem. Mój stale wypuszcza takie gałązki na całej długości pnia. Pilnuję i wycinam. Jakie wyjście.. Za to mam podejrzenie, że kupione przeze mnie w ubiegłym sezonie pienne porzeczki zostały zaszczepione na podkładce z głogu. Tak mi to przynajmniej wygląda patrząc na badylki, które zaczynają odbijać od korzenia ;:224 Urok podkładek..

Mariusz, mam wrażenie, że zbyt się cieszyliśmy piękną pogodą i temperaturami około 20 stopni i teraz dostajemy prztyczek w nos ;:173 W końcu to dopiero kwiecień i różne cuda mogą się zdarzyć. Pamiętam jak kilka lat temu 10 spadło około 20 cm śniegu.. Mam zdjęcia, na których spod śnieżnej pierzynki wystają żółciutkie żonkile.
Pierwszy hotelik jest. Dwa pozostałe jeszcze nie do końca wykończone. Potem tylko oczekiwanie na lokatorów. A teściowa już mi narzeka, że to skrajna nieodpowiedzialność robić takie rzeczy w tak małym ogrodzie i z małymi dziećmi :roll:

A to jest już ostatni zdjęciowy rzut krokusów. Powiem wam szczerze, że ciągle mi ich mało.. w tym roku planuję wysadzić kolejne setki cebulek.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Duma mojego męża.. z rozczochranego krzaczka forsycji wyprowadził takie cudeńko.

Obrazek

Pierwiosnek lekarski. Czasem te najzwyklejsze sprawdzają się najlepiej

Obrazek

Pamiętacie moje olbrzymie sasankowe kępy? Otóż coś trafiło i nie ma. Wyć mi się chce. Nie płakać, bo to sugerowałoby jakiś umiar, ale realnie wyć.. Zostało mi kilka maleńkich sieweczek.. Białych ani sztuki, może jedna czerwona..

Obrazek

Debiut. Pierwsze zawilce. Pierwszy raz u mnie. Piękne. Na jesień dosadzam kolejne...

Obrazek

własnoręcznie wysiany żagwin. Nie ma na niego mocnych.. Nawet pseudotrawnik postanowił się pięknie zgrać z kwitnieniem..

Obrazek

Powojnik Maidwell Hall

Obrazek

Leśny groszek, przetrwał i kwitnie

Obrazek

Obrazek

Złośliwy, spóźniony ciemiernik

Obrazek

A na koniec smaczek. Tak wygląda moje znane wszystkim upychanie roślin. Że ja nie zmieszczę?! No to patrzcie Panie i Panowie. Są cebule tulipanów (o których zapomniałam, że tam są) są pierwiosnki, jest firletka, są cebulice (nie wiem dlaczego jeszcze nie kwitną małe zołzy..) jeszcze brakuje lilii wsadzić :;230

Obrazek
Awatar użytkownika
maniolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2784
Od: 21 gru 2016, o 17:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów

Post »

Sabinko takie wycieczki to super sprawa :) Ogólnie ogród pięknie kwitnie, szkoda trochę sasanek, bo to wdzięczne kwiatki, hmmm ciekawe co im zaszkodziło, może susza...
Teściowej powiedz niech się doszkoli hihi murarki nikomu nie zrobią krzywdy, one nie są agresywne i nie żądlą. W zeszłym roku z moją 1,5 roczną chrześnicą staliśmy przy samym ulu i podziwiała je razem ze mną, chciała łapać i w ogóle. Ale nie kazałem, bo za mała jeszcze i później z pszczoła mogłaby tak samo robić :;230
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów

Post »

Mariusz, próbowałam dociekać co zaszkodziło sasankom i susza jest na tym samym miejscu co mrówki, które zrobiły sobie w korzeniach swoje mrowiska :evil: Co zaś się tyczy owadów, obawiam się, że mamusia to już osobnik niereformowalny.. Obym się myliła. W tamtym roku było już sporo tłumaczeń, że przylatujące do lawendy trzmiele to nie to samo co bąki i nie trzeba nimi straszyć dzieci :shock: Dzieciaki były tak wystraszone, że jak jakiś trzmiel przelatywał obok to wpadły w panikę ;:223
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów

Post »

Sabinko, krokusy posadzone w takich kępkach wyglądają prześlicznie. A co do upychania, to wiem od dawna kto tu na forum jest mistrzynią :;230 Jak Ci się udało to wszystko powsadzać i nic nie uszkodzić przy okazji? ;:180
A z tulipanami i u mnie w tym roku bida z nyndzą. Część wykopał Bravo, reszta się powyradzała i w większości zamiast szykujących się do kwitnienia tulipanów mam same ośle uszy. Wykopię to wszystko i wywalę, bo szkoda miejsca. Jak znam siebie, to jesienią znów kupię kilka opakowań i zabawa zacznie się od nowa.
PS. Aleśmy się zgrały z postami. W tym samym czasie Ty pisałaś u mnie, ja u Ciebie ;:196
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25220
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów

Post »

No, ale to jest całkiem logiczne sadzenie :D
Przecież tulipany za chwile znikną. Reszta przestanie kwitnąc
Bedzie pusto ;:306
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów

Post »

Witaj Sabinko :wit . Wielki szacun za rodzinne wyjazdy ;:215 . Świetna sprawa i fajnie, że macie takie postanowienie. U nas bywa z tym różnie, niestety ;:224 . Młodsza wiecznie nie ma siły iść dalej niż do samochodu :;230 a starsza na wózku nie da rady na każdym terenie . Ruiny wyglądają imponująco i pomyśleć, że to w zasadzie też nie jest aż daleko ode mnie. Wracając do Twojego ogrodu to muszę pochwalić Twojego eMa za genialne wyprowadzenie forsycji ;:215 . Pięknie wygląda ;:215 . Tobie należą się brawa za upychanie :;230 . Pozdrawiam :wit .
koziorozec
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10594
Od: 22 sty 2013, o 21:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów

Post »

Witaj Sabinko,fajne wycieczki sobie robicie ,dzieciaki chętnie w nich uczestniczą ,a ogród jak zawsze śliczny ,tak miło się po nim spaceruje i też mam super wycieczkę :uszy ,pozdrawiam ;:168
Pashmina
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1658
Od: 1 sty 2016, o 15:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów

Post »

Witaj Sabinko :wit
Piękne masz krokusy i jest ich tak dużo. Skoro Tobie wyginęły sasanki to ja Ci dam ich trochę , a ty mnie krokusów i będzie równowaga. ;:333 Wapnowałaś im podłoże, ja moim corocznie zmieniam odczyn gleby. Wszytko w ogrodach już tak pięknie wygląda, gdyby pogoda bardziej dopisała.
Pozdrawiam ;:168
Awatar użytkownika
lemonka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1521
Od: 17 kwie 2011, o 13:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południe Polski

Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów

Post »

O! Pisałam posta kilka dni temu i zniknął :shock: Szkoda. To tak w skrócie teraz - piękne zdjęcia roślin, cudne kwitnienia :) I fajne wyjazdy rodzinne :D
Niestety lecę zaraz szykować się do pracy więc nie rozpiszę się już zbytnio :wit
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów

Post »

Witajcie :wit
Niedźwiedzie budzą się wiosną ze snu zimowego, a ja jesienią budzę się wreszcie z forumowego letargu. I wcale nie dlatego, że nie było o czym piać, co pokazywać, a już na pewno nie dlatego, że nie było co oglądać, bo powolutku odwiedzam różne wątki i z przyjemnością stwierdzam, że ogrody z roku na rok pięknieją ;:oj
Ot, najzwyklejszy limit wolnego czasu kazał mi wybierać między tym co muszę, tym co powinnam, a tym co można przesunąć na później. I tak okazało się, że długie jesienne i zimowe wieczory będą najlepszą okazją do podsumowania sezonu. A kolorowe zdjęcia szczytu sezonu odskocznią od szarości za oknem.

Pan Mąż wczoraj przyuważył włączone karty FO i z przekąsem stwierdził, ze ma dziwną żonę, bo na zimę tyle osób zawiesza swoje wątki, a ja nagle obudziłam się, ze trzeba pisać. No trudno. W sezonie udzielam się głównie na Instagramie, gdzie forma lżejsza i publikacja zdjęć zajmuje dosłownie moment. Forum i prowadzenie własnego wątku jest bardziej wymagające i chcąc robić to jak należy trzeba poświęcić sporo czasu. Taka już jestem, że wstawianie zdjęć bez pisaniny kłóci się z moim charakterem :;230

Kto więc gotowy na przydługi wstęp to oczywiście zapraszam... ano, teraz dopiero dochodzimy do wstępnej charakterystyki minionego sezonu ;:306 Wcześniej to było takie moje tłumaczenie się z nieobecności. Mam czwórkę dzieci.. trójka w wieku szkolnym - tłumaczenie się z WSZYSTKIEGO weszło mi w krew :lol:

Tak więc miałam początkowo pisać, że sezon był fatalny, bo susza, bo mszyce, bo okazało się, że w magiczny sposób wyparowały byliny, bo znowu nie udało się zrobić tego co zaplanowałam. Potem przeglądnęłam zdjęcia i te jakby przeczą wszystkiemu powyżej. Faktycznie wiosna, ta po krokusach była dosyć marna. Tulipanów wyszło tyle co na lekarstwo i było mi zwyczajnie przykro, bo na przestrzeni kilku lat posadziłam naprawdę ogromne ilości cebul. Potem okazało się, że wyparowały moje szałwie. Nie ożyła żadna z posadzonych w ubiegłym roku. Nie mam pojęcia dlaczego. Padły mi też 2 z 6 ogromnych lawend, które były obrzeżeniem zakola na podwyższonej rabacie. Pustka po ośmioletnich krzakach była naprawdę dotkliwa. Z pomocą przyszła szalona kocimiętka, która sieje się w ogromnych ilościach i jakoś ratowała sytuację. Tak minęła mi wiosna. Do ogrodu wchodziłam niechętnie, bo wszystko mnie wkurzało i nie chciało współpracować.

Bardzo wczesne lato, mimo naprawdę uciążliwej suszy, miało oczywiście swoje plusy.Sezon różany rozpoczął się już w maju i wreszcie rabaty cieszyły oczy i serce. Naciągałam się trochę z mszycą, ale ostatecznie nie ugięłam się i nie zastosowałam żadnej chemii. Biedronki były bardzo wdzięczne i odwdzięczały się ogromem żarłocznych larw. Szybko okazało się, że wczesne kwitnienie róż idzie w parze z wczesnym łapaniem choróbsk. Część z pannic już w lipcu stała golusieńka - adekwatnie do panujących upałów ;:306 Dzięki temu we wrześniu miałam idealnie zdrowiutkie zielone krzewy i każdy dziwił się czym je pryskam, że wyglądają tak świeżutko ;:224 Oczywiście jak lato to nie sposób nie wspomnieć o liliach. Sporo cebul przepadło, ale było też sporo nowości i zaczęłam się przepraszać z azjatkami, które mimo braku zapachu kwitną szybko i przyrastają bez fochów.
Jesień jaka była i jest każdy widzi. Piękny i cieplutki październik rozpieszczał nas pogodą iście letnią i gdyby nie przymrozek (u mnie było -7) to pewnie wszystko kwitłoby do chwili obecnej.
Zakupy. Cóż tutaj zaskoczeniem nie będzie fakt, że niewiele już u siebie zmieszczę, więc i zakupy oszczędne. Wiosną przyszły lilie i wisterie (dwie z nich nadal zdołowane w donicach ;:145 ). Niestety plany budowlane poszły w łeb i nie udało się zrobić dla nich podpory.. Muszą wytrzymać do przyszłego roku. W międzyczasie skusiłam się na kilka nowych irysów i zamówiłam. Dostałam piękne wypasione karpy. I teraz z pełną premedytacją podam, że zamówiłam w szkółce rosliny-magda.pl Jeszcze większa była radość kiedy okazało się, że część zakwitnie. 3 na 6 zakwitło. Żaden nie był zgodny z tym co zamawiałam. Dostałam stare babcine iryski, a miały być falbaniaste śliczności ;:222 . Zobaczymy jak będą wyglądały pozostałe. Jesienią upolowałam upatrzoną już jakiś czas różę Bathsheba i jako towarzystwo (bo jednej zamawiać nadal się nie opłaca.. nawet jak nie masz miejsca ;:306 ) wzięłam Eisvogel. Oczywiście do koszyka wskakiwały też cebulowe. Na sam koniec przyjechały do mnie brzozy pożyteczne Dorenbos, brzoza Youngi, lipa drobnolistna Rancho, Dereń Kousa i dwie hortensje Lavalamp i Polar Bear. Czas wsadzać poważne rośliny ;:306 Normalni ludzie zaczynają od drzew i dopiero potem tworzą niższe piętro i rabaty bylinowe, ale co tam.. Jak się nie ma co się lubi.. Większość i tak pójdzie do totalnie niezagospodarowanego przedogródka, jedynie lipę postanowiłam wsadzić nieopodal przyszłej altany.

Tak to wyglądało w ogromnym skrócie. Dla wytrwałych mam zdjęcia z końcówki października. Czyli tzw "czasu przed przymrozkowego"

Dodam tylko, ze od następnego wpisu lecę z tematem od miejsca gdzie skończyłam. Trzymajcie się, bo na salony wjedzie marzec ;:306 ;:306

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

No dobra tu aż się prosi o refleksję. Trzeba dokupić więcej krokusów jesiennych.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

różyce przedstawię z imienia:
Wellenspiel

Obrazek

Schlosseutin

Obrazek

Madame Anisette

Obrazek

Othello

Obrazek

Pastella

Obrazek

Graham Thomas.. a za nim majaczy w tle First Lady

Obrazek

Leonardo da Vinci

Obrazek

Charles du Nervaux

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pięknie, pięknie.. i przyszedł przymrozek..

Ascot

Obrazek

Pomponella

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów

Post »

Witaj Sabinko :wit. Piękne zdjęcia zapodałeś ;:138 . Lubię taką złotą jesień ;:108 . Argument posiadania czwórki dzieci jest dla mnie wystarczający więc nie musiałaś nic więcej pisać :wink:. A tak w ogóle to Twój eM nie ma racji ;:185 . Nie jesteś odosobniona bo wiele osób zimą jest bardziej aktywnych na forum :lol: . Mówisz, że kupiłaś drzewa ;:224 ? No ładne kwiatki ale wiesz że one tak cudnie jak byliny nie kwitną prawda :;230 ? Też chcę posadzić brzozy ;:108 . Sezon ładnie nam tutaj podsumowałaś i wnioskuje, że nudy nie było. Czekam na zdjęcia, głównie te z czerwca ;:138 . Pozdrawiam :wit.
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów

Post »

Sabinko, czułam, że wkrótce skrobniesz coś u siebie ;:196 Latem zawsze jest za mało czasu. Teraz liczę, że nadrobisz nieco zaległości - szczególnie w zdjęciach ;:65
Bardzo jestem ciekawa sadzonek Bathsheby i Eisvogel ;:65 Jesteś zadowolona?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”