Petunia z nasion cz.4
Re: Petunia z nasion cz.4
Petunie wystarczy pikować raz?
Re: Petunia z nasion cz.4
Lucyno. Wystarczy, jeżeli masz dość duże pojemniki, bo one później mocno się rozrastają. Jednak każde pikowanie wzmacnia system korzeniowy i są silniejsze. Przepikuj do tego co masz, a jak się okaże, że przerosły to przesadzisz. Moje pikowane już trzeci raz, ale tu już zostaną.
-
- 200p
- Posty: 376
- Od: 11 mar 2015, o 20:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Petunia z nasion cz.4
Dokładnie ta odmiana petunia pendula 
Ja także dopiero zaczynam przygode z ogrodnictwem, w zeszłym roku jedynie wysiałam na balkonie pomidory i ogórki. Z kwiatami debiutuje zupełnie, więc siedze i czytam, starając się rozumieć

Ja także dopiero zaczynam przygode z ogrodnictwem, w zeszłym roku jedynie wysiałam na balkonie pomidory i ogórki. Z kwiatami debiutuje zupełnie, więc siedze i czytam, starając się rozumieć

Paulina
Chmielakowo-początki
Chmielakowo-początki
Re: Petunia z nasion cz.4
To masz tak jak ja w tamtym roku. Karłowe, samokończące pomidory skubałam z przyrostów. Petunie pikowałam, skubałam i wyrzuciłam. Siedzę i czytam od tamtego roku forum i wydaje mi się, że taka mądra jestem. Może trochę wiedzy mam więcej, ale Lato pokaże
Kibicuję Ci.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4850
- Od: 11 wrz 2006, o 00:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Re: Petunia z nasion cz.4
Ja sieję drugi raz petunie.
W 2014 był mój debiut.
Muszę powiedzieć, że udały się rewelacyjnie.
Uprawiałam bez stresu.
Co urośnie to będzie.
W tym roku mam już nerwa,
ponieważ chciałabym mieć och i ach.
W 2014 był mój debiut.
Muszę powiedzieć, że udały się rewelacyjnie.
Uprawiałam bez stresu.
Co urośnie to będzie.
W tym roku mam już nerwa,
ponieważ chciałabym mieć och i ach.

Re: Petunia z nasion cz.4
Mariola54. Rozumiem o czym mówisz. W tamtym roku kupiłam od niechcenia, bo leżały w Lidlu i biły po oczach. W tym roku to już myślałam o kolorystyce i odmianach a na przyszły to już znalazłam w internetowym w Poznaniu otoczkowane, holenderskie po tysiąc sztuk pakowane. I to na mój siedmiometrowy balkon. Moi synowie twierdzą, że mi korba odbija. Widziałam twoje Mariolu z tamtego roku. Całkiem nieźle wyglądały.
Re: Petunia z nasion cz.4
Mariola dlaczego siejesz drugi raz ?
Jolka ja w zeszłym roku miałam petunie mix zwisające PNOS, kwitły bardzo ładnie i bez zarzutu .Za bardzo zwisające to one nie były , a takie mi się marzyły. W sierpniu przycięłam je i kwitły do póżnej jesieni z tym że , we wrześniu wyjechałam na urlop i mąż je prawie je uśmiercił . Odratowane dołem były podeschnięte .W tym roku mam petunie typu surfinia .
Jolka ja w zeszłym roku miałam petunie mix zwisające PNOS, kwitły bardzo ładnie i bez zarzutu .Za bardzo zwisające to one nie były , a takie mi się marzyły. W sierpniu przycięłam je i kwitły do póżnej jesieni z tym że , we wrześniu wyjechałam na urlop i mąż je prawie je uśmiercił . Odratowane dołem były podeschnięte .W tym roku mam petunie typu surfinia .
Re: Petunia z nasion cz.4
Kropko. Tak wyglądają. To będą ci teraz rosły i krzewiły się i nie wiem czy nie przerosną Ci przez te dwa miesiące.
Ogromny szacun dla męża. Nie dość, że puścił Cię samą na urlop, to jeszcze kwiatków doglądał. Skarb.
Ogromny szacun dla męża. Nie dość, że puścił Cię samą na urlop, to jeszcze kwiatków doglądał. Skarb.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4850
- Od: 11 wrz 2006, o 00:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Re: Petunia z nasion cz.4
Źle się wysłowiłam.kropka2 pisze:Mariola dlaczego siejesz drugi raz ?

Sieję drugi rok z rzędu.

- paprotka882
- 500p
- Posty: 587
- Od: 13 sty 2012, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolskie
Re: Petunia z nasion cz.4
Weekend pracowity petunie po pikowane jest ok 20 szt. W grupie wyglądały na większe ale cóż ważne że coś jest 

Kasia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4850
- Od: 11 wrz 2006, o 00:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Re: Petunia z nasion cz.4
Ja dzisiaj też pikowałam petunie, ale po raz drugi.
Za mało ubiłam ziemię i tak jakoś płytko były
i się kiwały na wszystkie strony.
Mam 68 szt do tego dojdzie ileś surfinii i pelargoni.
Koleżanka pisała o zwisłej lewkonii co to w Lidlu jest.
Oj chyba pojadę po nią jeszcze.
Gdzie ja to wszystko posadzę??

Za mało ubiłam ziemię i tak jakoś płytko były
i się kiwały na wszystkie strony.

Mam 68 szt do tego dojdzie ileś surfinii i pelargoni.
Koleżanka pisała o zwisłej lewkonii co to w Lidlu jest.
Oj chyba pojadę po nią jeszcze.
Gdzie ja to wszystko posadzę??


Re: Petunia z nasion cz.4
Mariolu. Ja swoje jak płytko wychodzą to delikatnie wciskam w ziemię i z boków podsypuję. Tego cudu w Lidlu nie widziałam. Posiałam za to lwie paszcze zwisające, ale nie wyszły.
- gaura
- 500p
- Posty: 860
- Od: 14 lut 2013, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Petunia z nasion cz.4
Ja właśnie zabieram się za pikowanie pozostałych surfinii i petunii rabatowej. Część wcześniej pikowałam i rosną, a część została, dopiero teraz doczeka się pikowania.
Pozdrawiam, Kasia
- gaura
- 500p
- Posty: 860
- Od: 14 lut 2013, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Petunia z nasion cz.4
Petunie śliczneMariola54 pisze:Ja dzisiaj też pikowałam petunie, ale po raz drugi.
Za mało ubiłam ziemię i tak jakoś płytko były
i się kiwały na wszystkie strony.![]()
Mam 68 szt do tego dojdzie ileś surfinii i pelargoni.
Koleżanka pisała o zwisłej lewkonii co to w Lidlu jest.

Co do tej lewkonii, to mała pomyłka

To nie lewkonia, tylko lwia paszcza zwisająca. Miałam ją razem z opakowaniami lewkonii i tak mi się jakoś pomyliło

Pozdrawiam, Kasia