Rozeto,
dzięki za info odnośnie obornika suszonego

chyba coraz bardziej skłaniam się ku tej opcji
A winorośl chciałabym po prostu wycharatać

Jej owoce są cierpkie i kwaśne, do niczego się nie nadają, więc jak dla mnie do odstrzału. Aktualnie winorośl rośnie na dużej pergoli, a ja oczami wyobraźni o wiele bardziej widzę tam pnącą różę
Aprilko,
właśnie głównie o logistykę chodzi w temacie nawozowym

Poza tym jak już nie raz wspominałam, jeśli Ty tego używasz u siebie, to ja biorę go w ciemno

A czy są jakieś jego różne rodzaje czy jeden uniwersalny?
Ilonko,
jestem urzeczona Twoim ogrodem...

Spędzanie czasu w takim miejscu musi niesamowicie ładować akumulatory
Nawet nie chcę myśleć kiedy ja się doczekam choćby namiastki tego
Dziękuję za info odnośnie sadzenia róż, przyznaję, że o wiórach rogowych nigdy nie słyszałam

Nawet nie wiem co to jest.
Filmik obejrzałam, rzeczywiście cięcie winorośli nie wygląda na bardzo skomplikowane, aczkolwiek u mnie to będzie dość drastyczne cięcie.
Cyma,
wydaje mi się, że właśnie najfajniejsze są metamorfozy tego co było, na to co powstało. Takie wątki najbardziej przykuwają moją uwagę

Jakoś nie przepadam za wielkimi zbliżeniami kolejnych kwiatów i roślin, bardziej kręcą mnie fotki całościowe, pokazujące większy fragment ogrodu.
O różach też nie mam pojęcia

Po prostu zachwyciły mnie tu na forum różane ogrody, nie miałam pojęcia, że róże mogą być tak piękne i to we własnym ogródku, a nie w kwiaciarni
Pracy z pewnością mnóstwo przede mną, mam tylko nadzieję, że zdrowie pozwoli mi się zająć wszystkim po kolei. Chcę stworzyć sobie przyjemne miejsce do wypoczynku, rodzinnego grilla, gdzie w każdej chwili można coś pysznego zerwać z krzaczka/grządki/drzewa
Zobaczymy jak mi się to uda.
Beaby,
tak to już jest, że życie to sztuka dokonywania wyborów. Tynkowanie altanki to priorytet nie tylko ze względu na jej kiepski stan, ale też na to, że będzie ona wizytówką całego ogródka. Rośliny na jej nowym tle będą wyglądały świetnie - co do tego nie mam żadnych wątpliwości

Na chwilę obecną domek bardzo oszpeca działkę i nie ukryją tego oplatające go pędy winorośli czy winobluszczu
Żadnych kwiatów jeszcze nie zamawiałam, ciągle miotam się z moją listą. Tu coś dodam, tu wyrzucę... Musiałabym sobie zrobić szlaban na oglądanie ogrodów forumek, bo to właśnie przez to włączają mi się kolejne chciejstwa

Ale i tak jestem twarda, jak tak patrzę na inne forumki
Drzewka postaram się uratować, jeśli tylko będzie to możliwe, m.in. ze względu na takie wspomnienia
Rok 2008:

Bywało, że jednorazowo zbieraliśmy 50 kg śliwek.
Śliwki, śliwki wszędzie
