Marzenko jestem
Oczywiście
Greta nie ma racji która proponuje wyłapanie dzikich kotów(Greto złapałaś choć jednego dzikusa kiedyś?)-w schronisku nie przyjmują kotów dzikich,wolno żyjących.
Jerome bzdury wypisujesz-oczywiście,że dobrze robimy dokarmiając koty-nie jest to ingerencja w naturę tylko naturalny odruch u człowieka,że opiekuje się słabszym gatunkiem-niektóre jednostki ludzkie są jednak egoistyczne.Ja ten odruch miałam od zawsze-nawet ślimaki z chodnika zbieram,żeby ich nikt nie deptał-a o przynoszeniu małych,chorych kotów i psiaków nie wspomnę:) My jako ludzie jesteśmy winni nadpopulacji!!! Niestety świadomość jest bardzo niska w tym temacie,jedyne wyjście to sterylizować,sterylizować i jeszcze raz sterylizować,oczywiście wespół z kastracją-dotyczy to psów i kotów. Nikt nigdy mi nie wmówi,że to ingerencja-to człowiek zdolny do najgorszego okrucieństwa jest winny temu że jest masa bezdomnych zwierząt-psów i kotów. W Polsce jest zbyt mało organizacji pomagających zwierzętom-jedną z nich jest TOZ-ja właśnie po raz kolejny na koszt Toz-u leczę Diabełka :)A na wiosnę obie dziewczynki będą sterylizowane-Zobaczcie jakie one są piekne-mimo,że dzikie to są kochane

Mama tych dwóch uroczych dziewczynek jest dziką kotka-pewnego dnia sobie przyszła i głosnym miauczeniem poprosiła o jedzenie-oczywiście dałam,za poł godziny przyprowadziła swoje latorosle-i zaczęły się kocie harce-huśtanie na trawach ozdobnych,gonitwy,skoki,podskoki-uważam,ze dostąpiłam zaszczytu,że natura mnie obdarzyła takimi wspaniałościami-żaden film tego nie zastąpi!!