A Wy mnie motywujecie do działań ogródkowych i do obecności na forum, bardzo tu miło

I dziękuję za wszystkie komentarze
Elżuniu: sama zajmuję się ogródkiem, ale mam teraz wakacje od pracy więc mam na to czas. Trawnikiem zajmuje się tata i ogólnie czasem wbije jakieś paliki itp. A czyściutko to nie jest, ja tylko tak wybieram zdjęcia

Krzak porzeczki na zdjęciu ma ok 10 lat, szczepił go mój brat, teraz 3 sezon ma piękne owoce i bardzo dużo. Oprócz niego mam jeszcze takie stare krzaczki, są starsze ode mnie pewnie, bo były "od zawsze", ale z nich to tylko dzieciaki objadają owoce.
A bakłażanki mają konstrukcję, na którą zakładana była włóknina, bo były bardzo zimne noce. Później przestałam okrywać i chyba nawet lepiej im to wyszło. A odmiana to szczerze mówiąc zapomniałam

W ogóle to mi chorują od deszczu
Pomidorki mają poobrywane liście. A to jakiś dotykał ziemi, to ciach go, inny coś był żółty, to też ciach. I tak widać co zostało. Zawsze na pomidorkach obrywałam liście, tak po jednym, w razie konieczności dwa, raz na jakiś czas. Moja mama tak robiła to ja też
Lubczyku używam zawsze do rosołku, zamiast przypraw typu wegeta itp. Daję 2-3 gałązki pod koniec gotowania, tak 10 minut przed końcem, razem z liśćmi selera korzeniowego. Ale oprócz tego siekany lubczyk dodaję do większości zup, zwłaszcza tych jarzyny+rosół, takie najbardziej lubię
